reklama
gosiulek73
mama K&K&A
Czasami pomaga ale często jest tak że gdy leżę to jeszcze bardziej boli.Sam dotyk poduszki.I muszę leżeć na połowie która boli.Nie mogę sobie wtedy miejsca znaleźć i czekam aż się noc skończy (gdy jest noc).
szóstkowa mama
Fanka BB :)
Małgosiu a próbowałaś może bioenergoterapii?Niektórzy nie wierzą,ale mi pomaga.
gosiulek73
mama K&K&A
Krysiu próbowałam niestety....Wolałabym o tym zapomnieć. Nigdy więcej....
Gosiu,a chodzisz do neurologa?
6mamo,ja bardzo wierze w te metode,bo sama tak walczylam z guzem w piersi jako nastolatka. Jezdzilam wtedy z mama do takiego gocia w Poznaniu, guz zniknal od machania wahadelkiem,serio. Gdyby ktos mi powiedzial, nie uwierzylabym,ale sama tego doswiadczylam. Oczywiscie trzeba dobrze trafic, bo jest wielu oszolomow.
6mamo,ja bardzo wierze w te metode,bo sama tak walczylam z guzem w piersi jako nastolatka. Jezdzilam wtedy z mama do takiego gocia w Poznaniu, guz zniknal od machania wahadelkiem,serio. Gdyby ktos mi powiedzial, nie uwierzylabym,ale sama tego doswiadczylam. Oczywiscie trzeba dobrze trafic, bo jest wielu oszolomow.
gosiulek73
mama K&K&A
Według "Mistrza Bioenergoterapii", Ryszarda Ulmana, bioenergoterapeuta, jest swojego rodzaju mobilizatorem i dawcą bioenergii dla klienta z zakłóconą harmonią psychobiologiczną.
Czyli bioenergoterapia nie oddziałuje tylko na chorobę, ale także na duszę, dlatego człowiek żyjący sakramentami nie może liczyć na udany seans. Zdarza się, że w takich przypadkach bioenergoterapeuta odmawia swej pomocy. Pewna kobieta udała się do bioenergoterapeuty, wcześniej jednak poszła do spowiedzi i Komunii świętej, założyła medalik Niepokalanej a rękę trzymała w kieszeni, w której miała różaniec. I wiecie, co jej powiedział uzdrowiciel? Że jej nie pomoże, nic z tego nie będzie, bo nie może się przebić przez jej biopole, coś hamuje przepływ energii.
Bioenergoterapia według Ulmana, to swoiste oddziaływanie jednego organizmu na drugi, przy wykorzystaniu energii własnej. A energia własna (bioenergia) - to energia każdego żywego organizmu, przejawiająca się w dynamicznym funkcjonowaniu tego organizmu. Bioenergoterapeuta to osoba zdolna i predysponowana do lokalizacji zaburzeń w biopolu drugiego człowieka, jak również ich usuwania przy pomocy bioenergii (własnej lub grupowej) i określonych świadomych działań fizycznych lub psychologicznych. Lokalizacja zaburzeń bioenergetycznych jest lokalizacją na ciele drugiego człowieka miejsc o zaburzonej strukturze energetycznej mogących mieć wpływ na całościowe funkcjonowanie organizmu. Wymienione obszary mogą pokrywać się z miejscami uważanymi przez medycynę klasyczną za chore.
Pojęcia biopola i bioenergii określają zjawiska przez naukę nie stwierdzone.
Wiemy już, że w bioenergoterapii chodzi o wykorzystanie energii nieznanej, której konkretne efekty działania widzimy, ale wiemy też, że nie należy ona do świata fizycznego, nie umiemy jej nazwać. Energii tej nie zna fizyka i jedynym podmiotem, które może mieć do czynienia z tymi energiami, jest ciało i psychika człowieka. Osobami, które mogą dokonywać działań w świecie okultyzmu są te, które potrafią wejść w stan fuzji, zjednoczenia z tymi energiami. Osoby takie nazywamy medium. Medium potrafi otworzyć się na te energie, przyjąć je w siebie i, ewentualnie, później ich używać. I jeśli człowiek-medium używa tych energii, to uprawia magię. Większość manipulacji, dokonywanych przez uzdrowicieli, jest po prostu magią. Są więc energie, których nie jesteśmy w stanie kontrolować, a mamy do nich dostęp wyłącznie przez medium, które staje się kanałem przekazującym je. W ten sposób odbywa się większość praktyk tajemnych, okultystycznych dających między innymi pozór cudownych uzdrowień. Medycyna niekonwencjonalna nie może czynić cudów, bo cud jest tylko dziełem Boga.
Bioenergoterapia nosi tylko imię "terapii", ale nią nie jest, ponieważ przeniesienie symptomów nie jest wyleczeniem. Zwracam się teraz do wszystkich, którzy korzystali z usług bioenergoterapeuty, lub jakiegokolwiek innego uzdrowiciela, niech przyjrzą się swojemu życiu. Czy z chwilą rozpoczęcia "leczenia" nie pojawiły się nagłe problemy emocjonalne, rodzinne, problemy ze snem, koncentracją, modlitwą, itp.
Anisiaj chodziłam.Brałam mnóstwo leków.żoładek zepsułam i tyle. Nie znane sa przyczyny migreny dlatego nie potrafią leczyć.
Czyli bioenergoterapia nie oddziałuje tylko na chorobę, ale także na duszę, dlatego człowiek żyjący sakramentami nie może liczyć na udany seans. Zdarza się, że w takich przypadkach bioenergoterapeuta odmawia swej pomocy. Pewna kobieta udała się do bioenergoterapeuty, wcześniej jednak poszła do spowiedzi i Komunii świętej, założyła medalik Niepokalanej a rękę trzymała w kieszeni, w której miała różaniec. I wiecie, co jej powiedział uzdrowiciel? Że jej nie pomoże, nic z tego nie będzie, bo nie może się przebić przez jej biopole, coś hamuje przepływ energii.
Bioenergoterapia według Ulmana, to swoiste oddziaływanie jednego organizmu na drugi, przy wykorzystaniu energii własnej. A energia własna (bioenergia) - to energia każdego żywego organizmu, przejawiająca się w dynamicznym funkcjonowaniu tego organizmu. Bioenergoterapeuta to osoba zdolna i predysponowana do lokalizacji zaburzeń w biopolu drugiego człowieka, jak również ich usuwania przy pomocy bioenergii (własnej lub grupowej) i określonych świadomych działań fizycznych lub psychologicznych. Lokalizacja zaburzeń bioenergetycznych jest lokalizacją na ciele drugiego człowieka miejsc o zaburzonej strukturze energetycznej mogących mieć wpływ na całościowe funkcjonowanie organizmu. Wymienione obszary mogą pokrywać się z miejscami uważanymi przez medycynę klasyczną za chore.
Pojęcia biopola i bioenergii określają zjawiska przez naukę nie stwierdzone.
Wiemy już, że w bioenergoterapii chodzi o wykorzystanie energii nieznanej, której konkretne efekty działania widzimy, ale wiemy też, że nie należy ona do świata fizycznego, nie umiemy jej nazwać. Energii tej nie zna fizyka i jedynym podmiotem, które może mieć do czynienia z tymi energiami, jest ciało i psychika człowieka. Osobami, które mogą dokonywać działań w świecie okultyzmu są te, które potrafią wejść w stan fuzji, zjednoczenia z tymi energiami. Osoby takie nazywamy medium. Medium potrafi otworzyć się na te energie, przyjąć je w siebie i, ewentualnie, później ich używać. I jeśli człowiek-medium używa tych energii, to uprawia magię. Większość manipulacji, dokonywanych przez uzdrowicieli, jest po prostu magią. Są więc energie, których nie jesteśmy w stanie kontrolować, a mamy do nich dostęp wyłącznie przez medium, które staje się kanałem przekazującym je. W ten sposób odbywa się większość praktyk tajemnych, okultystycznych dających między innymi pozór cudownych uzdrowień. Medycyna niekonwencjonalna nie może czynić cudów, bo cud jest tylko dziełem Boga.
Bioenergoterapia nosi tylko imię "terapii", ale nią nie jest, ponieważ przeniesienie symptomów nie jest wyleczeniem. Zwracam się teraz do wszystkich, którzy korzystali z usług bioenergoterapeuty, lub jakiegokolwiek innego uzdrowiciela, niech przyjrzą się swojemu życiu. Czy z chwilą rozpoczęcia "leczenia" nie pojawiły się nagłe problemy emocjonalne, rodzinne, problemy ze snem, koncentracją, modlitwą, itp.
Anisiaj chodziłam.Brałam mnóstwo leków.żoładek zepsułam i tyle. Nie znane sa przyczyny migreny dlatego nie potrafią leczyć.
wiolka23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2012
- Postów
- 9 166
Anisiaj rozumiem cie tylko chodzi o to że każdy ból nie powienien wywoływać takiego strachu bo na poczatku ale często też przez całą ciąże boli bo wszystko musie sie rozciągnąć żeby było miejsce dla bąbelka każdą z nas ból nienzaniego pochodzenia w ciąży stresuje ale wiesz że dzidzia jest duża i silna;-) Gosiulek napewno organizm sie przyzwyczail już do wileu leków skoro nic ci nie pomaga a akupunktura? podobno przynosi ulge jak ktoś cierpi na chroniczne bóle głowy? Z bioenergoterapeutami napewno gdzies jest tam prawda ze sa niektórzy z nich ludźmi z "powołania" bo moja znajoma jeździ do takiego z synem i jest poprostu bardzo zadowolona podejmuje z nim decyzje czy ma operować syne czy nie we wszystkim jej doradza i człopak dzieki niemu stanąła na nogi podobno sama kiedyż z nastką musze spróbować pojechać do niego
gosiulek73
mama K&K&A
Wiola tego nie próbowałam.jakoś się boję.Czytałam że czasami są jeszcze większe bóle.
reklama
wiolka23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2012
- Postów
- 9 166
Gosiulek nie wiem bo ja też nie praktykowałam ale wydaje mi sie że możlliwości zaszkodzić raczej nie ma to nie jest zabieg inwazyjny a prze nakluwanie odpowiednich miejsc można zwalczyć podobno przeróżne objawy
moze sie kiedyś wybiore
zachęcająco nie wygląda ale mówią ze wplywa korzystnie
uciekam zajrze do was później
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![Rolleyes :rolleyes: :rolleyes:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rolleyes.gif)
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 172
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: