andariel
mama super dwójki :]
zostawiam Wam przepisik na pyszną kawę gotowaną - jest łagodniejsza od parzonej i naprawdę pycha! oboje z mężem - choć sceptycznie, bo my pijacze tej parzochy zwykłej - spróbowaliśmy tej i teraz to ona jest number 1i co fajne - moga ją pić kobiety w ciąży, wskazane picie z rana, na czczo, by właściwie rozgrzać wnętrzności przed śniadankiem;
Proporcje na 1 kubek kawy:
bierze się 1,5 kubka wody i zagotowuje
wrzuca się na wrzątek 1-1,5 łyżeczki (lub więcej, wedle upodobań) zwykłej kawy "sypanej"
i dodaje po szczypcie: imbiru, cynamonu i kardamonu (można dodać np. sam imbir, jak ktoś nie przepada za resztą)
Gotuje się na małym ogniu (żeby nie wykipiała) ze 2-3 min. i gotowe. Chwilkę pozostawić niewzruszoną by fusy opadły i można rozlewać do kubków najlepiej ją pić posłodzoną miodem i bez mleka (zwłaszcza jak na czczo), ale ja dodaję mleko, bo mi się ciężko przestawić na czarną.
[przepis jest z którejś z książek Anny Ciesielskiej]
Proporcje na 1 kubek kawy:
bierze się 1,5 kubka wody i zagotowuje
wrzuca się na wrzątek 1-1,5 łyżeczki (lub więcej, wedle upodobań) zwykłej kawy "sypanej"
i dodaje po szczypcie: imbiru, cynamonu i kardamonu (można dodać np. sam imbir, jak ktoś nie przepada za resztą)
Gotuje się na małym ogniu (żeby nie wykipiała) ze 2-3 min. i gotowe. Chwilkę pozostawić niewzruszoną by fusy opadły i można rozlewać do kubków najlepiej ją pić posłodzoną miodem i bez mleka (zwłaszcza jak na czczo), ale ja dodaję mleko, bo mi się ciężko przestawić na czarną.
[przepis jest z którejś z książek Anny Ciesielskiej]