reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki w kuchni :-)

reklama
Ciasto Oreo - wegańskie :) Doooobre wyszło i w sumie tylko 5 składników :)

7d02abb4dcd2f1a49637be2219d94f79.jpg
 
aga6 tylko Oreo są z glutenem. Ale chyba Schar ma takie markizy (tylko, że są z mlekiem chyba) podobne bg więc pewnie też wyjdzie. To jagielnik :) Około 32 szt ciastek, jak znajdziesz wersje double z podwójna ilością kremu to tylko lepiej. Szklankę kaszy jaglanej (przepłukanej) ugotować w 3 szklankach mleka kokosowego (może być puszka i reszta wody, zwłaszcza jeśli mleko dobrej jakości z zawartością kolosa powyżej 80% np Real Thai) z dodatkiem soli, cukru (albo innego slodzidla, ok 2 łyżek wystarczy) i wanilii. Gotujemy aż kasza "zje" cały płyn, trzeba mieszać żeby nie przypalić. Świeże daktyle (około szklanki) zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na kwadrans. W międzyczasie zabieramy się, za rozdzielanie ciastek - do blendera ciasteczka, do miski krem, kilka zostawiamy w całości do ozdoby. Ciastka blendujemy i odkładamy około 1/4. Z daktyli usuwamy pestki i dorzucamy je do 3/4 ciastek, blendujemy na gładka, lepką masę - wykładamy nią spód tortownicy (najlepiej dno papierem do pieczenia wyłożyć) i do lodówki. W blenderze ląduje kasza i krem z ciastek - blendujemy na gładka masę i wykładamy na schłodzony spód. Znowu do lodówki, albo jak się spieszy to na chwilę do zamrażalnika żeby przestygło na wierzchu. W kąpieli wodnej rozpuszczamy gorzką czekoladę (jak jesz mleko i lubisz słodko to może być mleczna, można do niej ciut mleka/śmietany dodać, żeby była bardziej miękka) i smarujemy schłodzona masę jaglaną, na to wysypujemy resztę pokruszonych ciastek i lekko dociskamy, dekorujemy pozostałymi ciastkami (połówki albo ćwiartki) i schładzamy ponownie a później wcinamy i trzymamy kciuki żeby poszło w cycki ;)
 
aga6 tylko Oreo są z glutenem. Ale chyba Schar ma takie markizy (tylko, że są z mlekiem chyba) podobne bg więc pewnie też wyjdzie. To jagielnik :) Około 32 szt ciastek, jak znajdziesz wersje double z podwójna ilością kremu to tylko lepiej. Szklankę kaszy jaglanej (przepłukanej) ugotować w 3 szklankach mleka kokosowego (może być puszka i reszta wody, zwłaszcza jeśli mleko dobrej jakości z zawartością kolosa powyżej 80% np Real Thai) z dodatkiem soli, cukru (albo innego slodzidla, ok 2 łyżek wystarczy) i wanilii. Gotujemy aż kasza "zje" cały płyn, trzeba mieszać żeby nie przypalić. Świeże daktyle (około szklanki) zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na kwadrans. W międzyczasie zabieramy się, za rozdzielanie ciastek - do blendera ciasteczka, do miski krem, kilka zostawiamy w całości do ozdoby. Ciastka blendujemy i odkładamy około 1/4. Z daktyli usuwamy pestki i dorzucamy je do 3/4 ciastek, blendujemy na gładka, lepką masę - wykładamy nią spód tortownicy (najlepiej dno papierem do pieczenia wyłożyć) i do lodówki. W blenderze ląduje kasza i krem z ciastek - blendujemy na gładka masę i wykładamy na schłodzony spód. Znowu do lodówki, albo jak się spieszy to na chwilę do zamrażalnika żeby przestygło na wierzchu. W kąpieli wodnej rozpuszczamy gorzką czekoladę (jak jesz mleko i lubisz słodko to może być mleczna, można do niej ciut mleka/śmietany dodać, żeby była bardziej miękka) i smarujemy schłodzona masę jaglaną, na to wysypujemy resztę pokruszonych ciastek i lekko dociskamy, dekorujemy pozostałymi ciastkami (połówki albo ćwiartki) i schładzamy ponownie a później wcinamy i trzymamy kciuki żeby poszło w cycki ;)
Pysznie to wygląda ale duzo roboty.. ja bezglutenowa, mleko czasem zjem wiec nie ma problemu, mąż najwyzej obejdzie sie smakiem ;)

A te kruche na ktore wyslalam przepis cos albo nie wyszly albo takie maja byc.. jak sie gryzie to az sie sypią.. suche strasznie. moze troche wiecej masla?
 
Wcale nie ma dużo roboty właśnie, opis obszerny ;) ale w sumie ugotować kaszę, ciastka się łatwo nożykiem rozdzielają, dwa razy zblendować i czekoladę rozpuścić i robota skończona.

Kruche pewnie zw na mąkę się sypią, więcej tłuszczu może i jedno zółtko więcej.
 
Wcale nie ma dużo roboty właśnie, opis obszerny ;) ale w sumie ugotować kaszę, ciastka się łatwo nożykiem rozdzielają, dwa razy zblendować i czekoladę rozpuścić i robota skończona.

Kruche pewnie zw na mąkę się sypią, więcej tłuszczu może i jedno zółtko więcej.
Nastepnym razem tak zrobie.. niby mix trzech mąk ale te bez gluta są suche.. chociaz ciasto ladnie sie zagnitlo :p pokombinuje nastepnym razem ;)
 
reklama
Do góry