ninjacorps
Marcóweczka 2008
Witaj Martunja!
A u nas na razie bez rewelacji.
Tymon przez tygodniowy pobyt u dziadków w Cze-wie jest strasznie rozberbelony.. no ale powoli dochodzimy do stanu poprzedniego. Bardzo powoli. ;-)
Cały czas by łaził za rączki no a niedobra mama nie pozwala zbyt często. Zresztą nie łazi tylko biega.
Chyba przestawia się na jednorazową drzemkę w ciągu dnia, ale jeszcze ciężko mu wytrzymać do pory kąpieli i maruda się robi ok. 18.00. Wtedy mama biega z synkiem ile wlezie.
Dziś był tak zmęczony, że po kąpieli odmówił kolacji i dosłownie od razu po położeniu do łóżeczka zasnął.
Zęboli nadal brak. Ruchowo też jest jeszcze dosyć pierdołowaty ale umysłowo rozwija się coraz szybciej - z dnia na dzień robi się "doroślejszy"
Nadal budzi się i 6 razy w nocy. Ograniczyłam mu posiłki nocne do 1. Reszta woda.
Łobuz wyrolował mnie (tzn. w końcu ze zmęczenia odpuściłam) i o 05.00 już domaga się spania ze mną w łóżku.. A ja nie mam serca mu tego odmówić. Ok - teraz przyznaję się, ze doskonale rozumiem mamy, które spały z dzieciakami od ich narodzin
Jak w nocy rzuca się z boku na bok, kwęka przez sen itd, tak u mnie w łóżku śpi jak zabity. A raczej jak aniołeczek. No i to poranne budzenie - "apa apa mama mama" połączone w odgłosem bączków przy przeciąganiu mnie rozwala
Mogłabym na stałe podzielić łóżko z tym kolesiem, ale mam już męża do spania na drugiej połówce łóżka i jednak tak powinno zostać..
Niekat - no jestem nikczemnego wzrostu, bo 158 cm
Hmmm - czy my czasem nie lubimy tego samego modelu z HM? Połysliwy materiał, miseczka zabudowana,usztywniona, z firzbiną, ramiączka nieodpinane? :-)
A u nas na razie bez rewelacji.
Tymon przez tygodniowy pobyt u dziadków w Cze-wie jest strasznie rozberbelony.. no ale powoli dochodzimy do stanu poprzedniego. Bardzo powoli. ;-)
Cały czas by łaził za rączki no a niedobra mama nie pozwala zbyt często. Zresztą nie łazi tylko biega.
Chyba przestawia się na jednorazową drzemkę w ciągu dnia, ale jeszcze ciężko mu wytrzymać do pory kąpieli i maruda się robi ok. 18.00. Wtedy mama biega z synkiem ile wlezie.
Dziś był tak zmęczony, że po kąpieli odmówił kolacji i dosłownie od razu po położeniu do łóżeczka zasnął.
Zęboli nadal brak. Ruchowo też jest jeszcze dosyć pierdołowaty ale umysłowo rozwija się coraz szybciej - z dnia na dzień robi się "doroślejszy"
Nadal budzi się i 6 razy w nocy. Ograniczyłam mu posiłki nocne do 1. Reszta woda.
Łobuz wyrolował mnie (tzn. w końcu ze zmęczenia odpuściłam) i o 05.00 już domaga się spania ze mną w łóżku.. A ja nie mam serca mu tego odmówić. Ok - teraz przyznaję się, ze doskonale rozumiem mamy, które spały z dzieciakami od ich narodzin
Jak w nocy rzuca się z boku na bok, kwęka przez sen itd, tak u mnie w łóżku śpi jak zabity. A raczej jak aniołeczek. No i to poranne budzenie - "apa apa mama mama" połączone w odgłosem bączków przy przeciąganiu mnie rozwala
Mogłabym na stałe podzielić łóżko z tym kolesiem, ale mam już męża do spania na drugiej połówce łóżka i jednak tak powinno zostać..
Niekat - no jestem nikczemnego wzrostu, bo 158 cm
Hmmm - czy my czasem nie lubimy tego samego modelu z HM? Połysliwy materiał, miseczka zabudowana,usztywniona, z firzbiną, ramiączka nieodpinane? :-)