reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Majóweczki 2019

Franka teraz octenisept jest beee i powrócił spirytus ;-)

Chyba też mają zmienić słoiki dla dzieci i nie ma być tych od 4 miesiąca ;-)


To dobrze, że jeszcze nie nakupiłam tego octeniseptu:-D.

A z tymi słoikami to nic nie wiem. Że te jedzonko od 5 czy 6 m-ca tylko będzie? Ciekawe czy i kiedy zmieni się to, że jakieś przecierki czy coś np. od drugiego m-ca. Moja mama miała miesiąc to jej niedzielne kluski z rolada dawali :szok:A ja syna zgodnie z książką.. pół roku cyc. I taka byłam zafiksowana, że teściowa z herbatką w butli biegała, że Pawłowi trzeba dać pić:angry:, a ja tylko nie i nie i nie.. no i jak wyszłam do sklepu to ją przyłapałam na dopajaniu. Kurde, taka byłam przerażona, że myślałam, że mu jelita na drugą stronę się wywiną, albo zapadnie na jakąś inną tajemniczą chorobę, ..bo żeby herbatke dziecku..o_O:o teraz mam luźniejszy stosunek do tego co kiedy. W sumie to teraz tak na czuja córce rozszerzałam dietę. I o dziwo żyje :-D
 
reklama
To dobrze, że jeszcze nie nakupiłam tego octeniseptu:-D.

A z tymi słoikami to nic nie wiem. Że te jedzonko od 5 czy 6 m-ca tylko będzie? Ciekawe czy i kiedy zmieni się to, że jakieś przecierki czy coś np. od drugiego m-ca. Moja mama miała miesiąc to jej niedzielne kluski z rolada dawali :szok:A ja syna zgodnie z książką.. pół roku cyc. I taka byłam zafiksowana, że teściowa z herbatką w butli biegała, że Pawłowi trzeba dać pić:angry:, a ja tylko nie i nie i nie.. no i jak wyszłam do sklepu to ją przyłapałam na dopajaniu. Kurde, taka byłam przerażona, że myślałam, że mu jelita na drugą stronę się wywiną, albo zapadnie na jakąś inną tajemniczą chorobę, ..bo żeby herbatke dziecku..o_O:o teraz mam luźniejszy stosunek do tego co kiedy. W sumie to teraz tak na czuja córce rozszerzałam dietę. I o dziwo żyje :-D
Jak widać matczyny instynkt nie zawiódł:)
 
Hej dziewczyny jak tam dzisiaj:)?? Ja dzis wyszykowalam sobie pierwszy raz obiad gotowany na parze i musze przyznac ze ryba smakuje wysmienicie:))).. i bez tluszczu wszystko. polecam :D
 
Co do gotowania na parze... Kupiłam. Sobie parowar 7 lat temu, jak urodziłam Kaline. Przez 6,5 roku stał zapakowany w szafie. Wyciągnęłam go i postawiłam w widocznym miejscu w kuchni we wrześniu, jak się przeprowadziliśmy do swojego domu. Pomyślałem, że jak będzie stał na widoku to mnie to zmobilizuje... Do dnia dzisiejszego przydał się tylko raz, jak nie miałam czystego sitka do odcedzenia makaronu, a w tym parowarze są właśnie takie fajne podstawki z dziurkami, więc chyba wiecie do czego mi się to przydało ;D
 
Też mam takie urządzenie do gotowania na parze i faktycznie super sprawa :) najczęściej robię w nim filet z kurczaka ale rybę też robiłam :) no i nie ma z tym roboty - wstawiasz i samo się robi ;)
 
reklama
Do góry