wow pół kilo to już całkiem sporo, gratuluję udanej wizytyDziewczyny ja po połówkowym. Wszystko ok. Chłop prawie 0,5 kg. Marzyło mi się foto 3d a on ręce i nogę na twarzy niby że wstydliwy ale fujarą święcił na prawo i lewo.
Kolejny krok do przodu.
reklama
Hhaha super gratuluję [emoji16]Dziewczyny ja po połówkowym. Wszystko ok. Chłop prawie 0,5 kg. Marzyło mi się foto 3d a on ręce i nogę na twarzy niby że wstydliwy ale fujarą święcił na prawo i lewo.
Kolejny krok do przodu.
Joasia M
Fanka BB :)
Dziękuję za wsparcie dziewczyny. Szczęście w nieszczęściu że po podaniu leków w szpitalu w środę już wieczorem było po wszystkim i dziś mogłam wrócić do domu. Teraz zastanawiamy się dlaczego i nikt nie potrafi nam tego powiedzieć...Może infekcja i taki zły traf...bo na 7sg genetycznym zrobionym w 13 tygodniu przez jednego lekarza i w 13 tygodniu i 4 dniu wszystko było w porządku. Padło jeszcze hasło konfliktu serologicznego ale w dalszych podgrupach...bo tym razem doszło do tego dwa tygodnie wcześniej niż wtedy...najbardziej żal mi w tym mojego Syna ktory strasznie płakał powiedział że będzie się modlił do Boga żeby wszystko było dobrze jak by miał mieć następne rodzeństwo...sama już bym chyba zrezygnowała że starań ale jak ochłonę to przemyślę to wszystko ale na pewno zrobimy jakieś szczegółowe badania.
Trzymajcie się dziewczyny. Życzę Wam zdrowia i miłości przede wszystkim a reszta się ułoży. Dbajcie o siebie. Bo jak dziś wychodziłam że szpitala i zobaczyłam dwie panie z wielkimi brzuchami w ciąży palące papierosy to miałam ochotę je opierniczyć i pytałam Boga dlaczego ja...dbałam o siebie bardzo...A tu takie degeneratki za chwilę będą mamami...
Pozdrawiam Was i dziękuję jeszcze raz za wsparcie. Do zobaczenia mam nadzieję na forum w innym miesiącu.
Trzymajcie się dziewczyny. Życzę Wam zdrowia i miłości przede wszystkim a reszta się ułoży. Dbajcie o siebie. Bo jak dziś wychodziłam że szpitala i zobaczyłam dwie panie z wielkimi brzuchami w ciąży palące papierosy to miałam ochotę je opierniczyć i pytałam Boga dlaczego ja...dbałam o siebie bardzo...A tu takie degeneratki za chwilę będą mamami...
Pozdrawiam Was i dziękuję jeszcze raz za wsparcie. Do zobaczenia mam nadzieję na forum w innym miesiącu.
Franka84
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2018
- Postów
- 1 637
Dziękuję za wsparcie dziewczyny. Szczęście w nieszczęściu że po podaniu leków w szpitalu w środę już wieczorem było po wszystkim i dziś mogłam wrócić do domu. Teraz zastanawiamy się dlaczego i nikt nie potrafi nam tego powiedzieć...Może infekcja i taki zły traf...bo na 7sg genetycznym zrobionym w 13 tygodniu przez jednego lekarza i w 13 tygodniu i 4 dniu wszystko było w porządku. Padło jeszcze hasło konfliktu serologicznego ale w dalszych podgrupach...bo tym razem doszło do tego dwa tygodnie wcześniej niż wtedy...najbardziej żal mi w tym mojego Syna ktory strasznie płakał powiedział że będzie się modlił do Boga żeby wszystko było dobrze jak by miał mieć następne rodzeństwo...sama już bym chyba zrezygnowała że starań ale jak ochłonę to przemyślę to wszystko ale na pewno zrobimy jakieś szczegółowe badania.
Trzymajcie się dziewczyny. Życzę Wam zdrowia i miłości przede wszystkim a reszta się ułoży. Dbajcie o siebie. Bo jak dziś wychodziłam że szpitala i zobaczyłam dwie panie z wielkimi brzuchami w ciąży palące papierosy to miałam ochotę je opierniczyć i pytałam Boga dlaczego ja...dbałam o siebie bardzo...A tu takie degeneratki za chwilę będą mamami...
Pozdrawiam Was i dziękuję jeszcze raz za wsparcie. Do zobaczenia mam nadzieję na forum w innym miesiącu.
Cały czas myślałam o tym jak się czujesz. Aż mi się płakać chce jak sobie pomyśle o tym co się stało i jak Twój synek przeżywa. Dorosłemu ciężko pojąć a co dopiero kilkulatkowi. Trzymaj się. Wierzę, że jeszcze będziesz mogła przytulić swojego małego, zdrowego noworodka a syn będzie miał siostrę lub brata..Powodzenia. :-*
Trzymaj się cieplutko i powodzenia w spełnieniu Twoich planów cokolwiek nie zdecydujesz, aby Ci się ułożyło. [emoji173]Dziękuję za wsparcie dziewczyny. Szczęście w nieszczęściu że po podaniu leków w szpitalu w środę już wieczorem było po wszystkim i dziś mogłam wrócić do domu. Teraz zastanawiamy się dlaczego i nikt nie potrafi nam tego powiedzieć...Może infekcja i taki zły traf...bo na 7sg genetycznym zrobionym w 13 tygodniu przez jednego lekarza i w 13 tygodniu i 4 dniu wszystko było w porządku. Padło jeszcze hasło konfliktu serologicznego ale w dalszych podgrupach...bo tym razem doszło do tego dwa tygodnie wcześniej niż wtedy...najbardziej żal mi w tym mojego Syna ktory strasznie płakał powiedział że będzie się modlił do Boga żeby wszystko było dobrze jak by miał mieć następne rodzeństwo...sama już bym chyba zrezygnowała że starań ale jak ochłonę to przemyślę to wszystko ale na pewno zrobimy jakieś szczegółowe badania.
Trzymajcie się dziewczyny. Życzę Wam zdrowia i miłości przede wszystkim a reszta się ułoży. Dbajcie o siebie. Bo jak dziś wychodziłam że szpitala i zobaczyłam dwie panie z wielkimi brzuchami w ciąży palące papierosy to miałam ochotę je opierniczyć i pytałam Boga dlaczego ja...dbałam o siebie bardzo...A tu takie degeneratki za chwilę będą mamami...
Pozdrawiam Was i dziękuję jeszcze raz za wsparcie. Do zobaczenia mam nadzieję na forum w innym miesiącu.
AnnaDd88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Wrzesień 2018
- Postów
- 230
Hej dziewczyny jak tam u Was?? chyba przez ta zmiane forum jakos mniej przyjaznie sie pisze).. Ja jutro mam wizyte u gin to podgladne maleństwo... Wogóle to kremujecie sie przeciw rozstepom?? mnie kilka dni temu swędziała skóra na brzuchu ale uzywam oliwki po kąpieli i jest ok i tak mysle ze to chyba będzie moj codzienny zabieg
Witajcie po świętach [emoji2] ja właśnie wracam z wizyty i na 99% czekamy na córcie [emoji173]
Ale wstydliwa się zasłaniała rączką i plecami się odwróciła - nie chciała pokazać serduszka do badania. Czekamy, czekamy nic. W końcu wstałam z usg, już papiery załatwiamy, a doktor mówi żebym się jeszcze na usg położyła i... małą z zaskoczenia wzieliśmy hahaha akurat się odwróciła i pokazała serducho [emoji1787]
Ale wstydliwa się zasłaniała rączką i plecami się odwróciła - nie chciała pokazać serduszka do badania. Czekamy, czekamy nic. W końcu wstałam z usg, już papiery załatwiamy, a doktor mówi żebym się jeszcze na usg położyła i... małą z zaskoczenia wzieliśmy hahaha akurat się odwróciła i pokazała serducho [emoji1787]
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 134 tys
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 271 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 176 tys
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 79 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 124 tys
Podziel się: