Każdy poród jest inny. Ja mogę powiedzieć ze swojego doświadczenia jedynie. Porodu bałam się wręcz panicznie ale kiedy wszystko się zaczęło byłam opanowana. Miałam tez dużo szczęścia bo akurat trafilam na swojego gin w szpitalu i spoko położne. Miałam tez porod rodzinny chociaż mąż został wpuszczony dopiero na8cm. Dostalam tez rzutem na taśmę znieczulenie bo nie dawalam rady i myślę że dzięki temu dobrze wspominam poród. Tym razem chcę rodzic w innym szpitalu gdzie znieczulenie jest dostępne na pewno
. Ostatnio mialam duzo szczęścia, ze byl akurta anestezjolog bo zazwyczaj go nie ma. Po znieczuleniu bylo już piękniex
no i to cudowne doświadczenie, że od razu masz ze sobą dzidziusia, ze zajmujesz się nim sama, śpicie i karmicie się caly czas