reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

LISTA KWIETNIOWYCH MAMUŚ

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Ja pracuję i nie mam zamiaru rezygnować z pracy, chyba, że lekarka tak każe to wówczas posiedzę w domku dla dobra dzidziusia. W okolicy Bożego Narodzenia mam zamiar wybrać się na króciutkie zwolnienie, żeby złapać tchu.
Sama poinformowałam moją szefową, że spodziewam się dziecka już w 8 tygodniu (dostarczyłam zaświadczenie) motywując to tym, że wolałam, aby dowiedziała się ode mnie a nie w momencie dostarczenia zwolnienia lekarskiego przez mojego męża jak ja, nie daj Boże, znajdę się w szpitalu. Przyjęła to z wielkim uśmiechem i pogratulowała mi. Ucięlyśmy sobie pogawędkę o ciąży i dzieciach. W pracy wszyscy traktują mnie życzliwie i po każdej wizycie u lekarki pytają czy wszystko jest w porządku i czy mogę nadal pracować. Ciężko jest mi się przyzwyczaić do myśli, że kiedyś jednak zostanę w domku. Póki co siedzę sobie przed komputerkiem i piszę do Was - w domu takiego sprzętu nie posiadam (narazie).
 
reklama
hej,ja niestety nie mam tak dobrze ja Wy. Owszem pracuje, ale obawiam sie ze po macierzynskim niestety praca juz nie bedzie na mnie czekala.szefowie byli bardzo niezadowoleni gdy sie dowiedzieli o ciazy.i wcale nie traktuja mnie zyczliwie,haruje za 3 osoby i nikt nie potrai tego docenic i tylko jakies pretensje.ach,ciezko mam....
 
A ja nie znam reakcji mojego szefa. Gościu siedzi w Niemczech. Powiedziałam swojej przełożonej. Reakcja była nijaka. Wiem, że jest zazdrosna, bo sama sie stara od dłuższego czasu zajść w ciążę. Na dokładkę chciała mnie wysłać ponownie do Francji z zagrożoną ciążą!! Jak powiedziałam, że nie ma mowy to się skrzywiła. Dlatego dostałam zwolnienie od Pana G.
Więc na razie siedzę w domu, piekę ciasta i ogólnie zajmuję się sobą :)
 
;):)
ja powiedzialam swojej szfowej i tez sie ucieszyla pogratulowala mi
w pracy tez ok
wiec narazie wszytko sie uklada oby tak dalej:)
 
To dobrze, ze są jeszcze pacodawcy, którzy cieszą się z nowego życia i nie upatrują tego jak problem dla firmy.
Mój szef sam wysyła mnie na zwolnienie (to takie troche dziwaki razem ze swoją żoną, która też u nas pracuje, unikaj komputera,ksera, nie pij kawy,i takie tam) ale ja pytałm się lekarza czego mam się wystzregać a on stwierdził: złych ludzi, wiem kiedy musze sobie odpocząć, ostatnio kregosłup daje mi do wiwatu.Pewnie mam jakies skrzywienie,a poza tym słaby kręgosłup mam po tacie:) W Kosciele jak dłużej posatałam to już go czułam.
Zeszłej jesieni złapały mnie korzonki-to dopiero było, Michu nie wierzył, ze nie mogłam stanąć na nogach, jaby były sparaliżowane.A schyliłam się tylko aby ubrać buty:)
I skończyło sie zastrzykami.Pa!
 
Aska, ja pracuje w prywatnej firmie,moimi szefami sa mlodzi kolesie (33 i 38 lat),niby sami maja dzieci ale przeciez w ciazy to oni nie byli wiec nie wiedza jak ciezko potrafi byc a jeszcze do tego viceprezes kazal ostatnio mi myc okna w firmie.nie moge sie sprzeciwic bo zaraz pada tekst:"chce tu ani pracowac, to prosze sie dostosowac".teraz nie moga mnie zwolnic ale obawiam sie czy pierwszego dnia po macierzynskim nie dostane wymowienia, ale zobaczymy....oby nie.
 
Buzki,
Ja też należę do tych szczęśliwych przyszłych mam, którym nikt w pracy nie robi problemów. I to w dodatku już będąc w ciąży renegocjowałam umowę! Szef zachował się super :) Sam jest tatą i ma zawodowo czynną żonę, która też jest w ciąży :) Rozumie mnie.
Pozdrowionka, M
PS. Widzę pewną prawidłowość: niektóre z nas pojawiają się na forum w tygodniu (większość), a inne w weekendy (tak jak ja :) )
 
Współczucie dla wszystkim mam z prywatnych firm, tam zazwyczaj nie rozumią kobiet w ciąży. Ja sama pracowałam w prywatnej firmie będąc w ciąży z Wiwi - już od drugiego miesiąca do końca ciąży byłam na zwolnienu lekarskim (wszystkie moje koleżanki zostały zwolnione) - ja odeszłam z dniem porodu. Wcześniej robiono różne podchody, żeby mnie zwolnić - nawet przysłano mi świadectwo pracy - ja wówczas wystosowałam pismo z wszystkimi artykułami prawnymi mówiącymi, że nie wolno mnie zwolnić i postraszyłam, że jak nie cofnie się tego świadectwa pracy to przesyłam sprawę do Sądu Pracy. Przestraszyli się i zadzwonili do mnie z przeprosinami twierdząc, że to pomyłka. Myśleli, że trafili na idiotkę a ja skończyłam studia administracyjne, gdzie jednym z przedmiotów było prawo pracy (dobrze je miałam wtedy obstukane).
Masz rację Madziu, że część dziewczyn pojawia się tylko w tygodniu - ja należę właśnie do nich, mam dostęp do komputera z internetem tylko w pracy. Buźka

 
reklama
z tymi prywatnymi firmami nie jest tak do konca ;
ja pracuje w wiellkiej prywatnej firmie - jest to wprawdzie firma amerykanska - ale prawo mamy polskie; i nie narzekam a wrecz sobie chwale;
mysle ze najgorzej maja te wszystkie male firemki gdzie nieobecnosc jednej osoby tospory spadek ilosci rak do pracy; ale to tylko moje zdanie :)

ja na forum bywam przez caly tydzien - z pracy i z domu :)
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry