reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

to ja Wam powiem, że mój mąż nigdy nie miał problemu z seksem pod płodne. Mówi, że nie przeszkadza mu i taki seks też jest fajny :D Nie wiiem, u nas taki seks "planowany" w zasadzie niczym siię nie różnił od spontanczego. Chociaż tyle. I tak w efekcie będziemy mieli dziecko bez seksu, przy którego powstawaniu nawet nie byliśmy obecni 😅 (o ile będziemy mieli)
 
reklama
Powiem Ci, że u nas teraz było odwrotnie, mąż mówi, że skoro ten pęcherzyk jest to moze musimy codziennie, żeby się dobrze wbić, ale powiedziałam mu, że nie chcę, żeby to tak wyglądało, oboje odetchnęliśmy. Nigdy w tej kwestii nie naciskałam, że musimy i koniec, a jak już oboje stwierdziliśmy, że to ten dzień to mój kochany mąż albo organizował piknik nad wodą(tam gdzie nie bylo nikogo) albo sobie robilismy super nastrój. W tej kwestii naprawdę mi się poszczęściło :)
O to dobrze,że jest taki jurny:) i takie romantyczne akcje też lubi :)
Mój to kiedyś praktycznie co randkę chciał 🤣🤣😵‍💫
Ale gówniarze byliśmy to wiadomo, jeszcze nie mieszkaliśmy razem - ogólnie to kiedyś byłam przekonana,że jak się ma chłopa codziennie w domu to im się częściej chce- jak ja się łudziłam 🤣 rodzice/dziadkowie nam od nastolatek wmawiają,że chłopakom tylko jedno w głowie a jednak okazuje się,że to bardziej nam niż im 😂
 
Ja tak miałam ,gdy starałam się o pierwsze dziecko. Po 22 cyklach udało się (biochem) a pół roku później byłam w ciąży z córką.
Gdy mówiłam mężowi (wtedy jeszcze narzeczonemu) ,że mam płodne to on po roku miał nawet do mnie pretensje,że nie jest robotem,że to tak nie działa ,że musi miech ochotę i nastrój...
Było ciężko ale jakoś przez to przebrnęliśmy by znów cieszyć się zbliżeniami a nie podchodzić do tego zadaniowo.
Minęło trochę czasu i zaczęliśmy starania o drugie dziecko,straciłam dwie ciąże (rok temu w paź biochem a w grudniu cp). Teraz mam wrażenie,że mój mąż unika czasami seksu jakby wiedział,że mam płodne w tym czasie - nie wiem czy on to jakoś oblicza czy sobie coś uroiłam. On dużo pracuje i zwyczajnie jest zmęczony - więc sobie może po prostu wmawiam.
Niby chce drugie dziecko a jakoś specjalnie się nie stara bo 3/4 stosunki w cyklu to nie są starania.
To jest trudne dla tych naszych chłopów też - może warto zrobić sobie małą przerwę? Oczywiście to Wasza decyzja - porozmawiajcie i trzymam kciuki 🍀❤️
myślę że się domyśla kiedy masz mniej więcej . To tak jak mój , głupi nie jest i wie że mniej więcej 1.5-2 tygodnie po rozpoczęciu okresu jest ten czas 🫣 nawet mu mówić nie muszę . Właśnie o to chodzi mi się wydaje że oni się denerwują że nie są maszynami żeby robić to na zawołanie i to też trzeba zrozumieć ,bo kurde czy my byśmy chciały tak ? Sama nie lubię tego czasu kiedy ,, musimy ,, ale tak jak już pisałam wcześniej nam jest Roche łatwiej bo nie mamy aż takiej presji że od naszego dojacia wszystko zależy ☺️ mój mąż też jest zmęczony praca więc też nie zawsze ma siłę ,bo ochotę może i tak tylko z tą siła gorzej a wiadomo że to też działa negatywnie na przepływ krwi i wgl haha 😂 nie pompuje tam gdzie trzeba haha
 
O to dobrze,że jest taki jurny:) i takie romantyczne akcje też lubi :)
Mój to kiedyś praktycznie co randkę chciał 🤣🤣😵‍💫
Ale gówniarze byliśmy to wiadomo, jeszcze nie mieszkaliśmy razem - ogólnie to kiedyś byłam przekonana,że jak się ma chłopa codziennie w domu to im się częściej chce- jak ja się łudziłam 🤣 rodzice/dziadkowie nam od nastolatek wmawiają,że chłopakom tylko jedno w głowie a jednak okazuje się,że to bardziej nam niż im 😂
chłop to może i jedno w głowie , odpoczynek haha mój nie raz mówi że kiedyś myślał że chce mieć kobietę która chce cały czas , a teraz ja taka ma to ma dość 😂 nieraz mówi ,boże niech już będzie ta ciąża to dasz mi trochę spokoju haha 😂
 
to ja Wam powiem, że mój mąż nigdy nie miał problemu z seksem pod płodne. Mówi, że nie przeszkadza mu i taki seks też jest fajny :D Nie wiiem, u nas taki seks "planowany" w zasadzie niczym siię nie różnił od spontanczego. Chociaż tyle. I tak w efekcie będziemy mieli dziecko bez seksu, przy którego powstawaniu nawet nie byliśmy obecni 😅 (o ile będziemy mieli)
będziecie mieli !! Już bliżej niż dalej , a my tutaj wszystkie trzymamy kciuki 🤞 ja do tego wszystkiego dokładam swoje czary Mary i w grudniu zobaczysz 2 krechy jak nic 🧚
 
A no i dołączam do grona tych, których facet nie wpisuje się w tą wpajaną nam defincję, ze "chłop chce zawsze i wszędzie" 😅 mój dużo pracuje, ma długie dojazdy do pracy i też często jest zmęczony i nie ma chęci. Za to dla mnie po owulce seks może nie istnieć, 😅 ale tylko dostaję okres i od razu jakby mnie ktoś przełączyl 😅
 
reklama
Ja właśnie skończyłam wczoraj lamette brać, w poniedziałek wizyta i jak się teraz nie uda to powiedział, że zmieniamy podejście ciekawe co wymyśli 🙈
 
Do góry