No faktycznie
Mycha, nie zazdroszczę
. Nie wiem co o tym mysleć, troche dziwne to jej zachowanie
. Moja Ala w dzień je tylko cycka i to też za dużo na raz nie wychodzi, bo ja w cycach nadal zbyt wiele nie mam, ale nie płacze czyli chyba jej wystarcza, zjada tez deserek, pije 3 herbatki i soczek, a na wieczór wypija 210 ml
Bebilonu, a jakbym jej dała 250 to mam wrażenie, że tez by wypiła, tym bardziej, ze często poprawia po butli jeszcze cycem;-). Boże jak ja sie ciesze, ze nie mam z nią problemów jedzeniowych. Dzisiaj dałam jej trochę kleiku dosyć gęstego i nawet zjadła, ale kurcze chciałam jej dosypac tego kleiku do mleka na noc ale jak na 210 ml dosypałam raptem 1 łyżeczkę to nic jej przez smoka nie chciało lecieć
, no i musiałam wylać całą porcję i zrobić samo mleko. Jak Wy dosypujecie kleik do mleka to przez jakie smoczki podajecie?
Chyba będę musiała kupić ten trójprzepływowy z Aventu.
Mycha a co do zupek, to nie wiem czy one rozwiążą Twój problem.
Ja bym sie tam jeszcze z zupkami nie śpieszyła, niech sie żołądek przyzwyczai do nowości, później bedziesz miała z Milenkę jeszcze (nie daj Boże) takie problemy jak Luczynka z Oliwką.