reklama
R
rouż
Gość
Miska, wiem, ze truje, ale moze wiesz, czy taka kaszke mleczno-ryzowa moge podawac synkowi, jesli mam mu podawac mleko hipoalergiczne? Czy powinnam ja unikac?
Co do soczku, to jednego dnia podalam ok 3 lyzeczki, drugiego tez, a trzeciego ok 10ml. Dzisiaj Macius dostal ok 30ml. Nie bede jednak dawac mu soczku wiecej niz 50ml dziennie, bo tak zalecila mi ostatnio doktor. No chyba, ze przy nastepnej wizycie zmieni juz zdanie.
Co do soczku, to jednego dnia podalam ok 3 lyzeczki, drugiego tez, a trzeciego ok 10ml. Dzisiaj Macius dostal ok 30ml. Nie bede jednak dawac mu soczku wiecej niz 50ml dziennie, bo tak zalecila mi ostatnio doktor. No chyba, ze przy nastepnej wizycie zmieni juz zdanie.
mycha12
Wrześniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 30 Styczeń 2006
- Postów
- 2 850
Jeju nie było mnie od rana, czytam i robię wielkie oczy a zarazem zrywam boki jak czytam te wasze wypowiedzi
Tzn tak Renee oczywiście co do czekolady to masz rację, ja tez nie mam zamiaru dawać małej żadnych słodyczy jak najdłużej i też wyszłabym z siebie - co za durna baba z tej twojej teściowej no Przecież dopuki dziecko nie pozna smaku czekolady to nie wie że nawet coś takiego istnieje prawda?
Niech Luczynka daje swojemu dziecku co chce, w końcu jest dorosła i chyba wie co robi i zdaje sobie sprawę z konsekwencji
Wiecie jak to jest - jeżeli my podamy coś naszemu dziecku same i coś mu sie (odpukać) z tego powodu stanie to możemy winić siebie prawda? ale jak durna teściowa bez konsultacji z matką dziecka robi takie numery to ja pier ......e no ludzie!!!
MJU powiedz Anielce że ma zacząć pić z butelki bo jak ciotka mycha ją dorwie to zobaczy!!! :ninja: a tak serio to faktycznie moja Milenka nie lubi Aventu - pije tylko ze smoczków Canpola. Może spróbuj dać Anielce butelkę w nocy kiedy się budzi na karmienie. Wtedy dziecko na wpół śpi (oczywiście zakładam że u ciebie też tak jest) i wypije wszystko - przynajmniej Milence było jest obojętne kiedy jeszcze karmiłam na zmianę cyckiem czy dostawała flachę czy cyca;-) a jak to nie pomoże zmień smoczki na inne;-)Ale próbuj dalej i za każdym razem podawaj jej butelkę, moze w końcu załapie. A jeśli Aniela cały czas piła z piersi to przytul ja do siebie na tyle mocno żeby myślała że pije cyca i z boczku wsuń jej smoka do buzi, u mnie taka metoda się sprawdziła
Mija ja już podałam Milence wczoraj pierwszy raz jabłuszko. Ale na początku też zaczęłam najpierw od 3-5 łyżeczek soczku jabłkowego, na drugi dzień Milenka już ciągła go z butelki. Wczoraj i dzisiaj zajadała jabłuszko. Dzisiaj na kolację chcę jej dać kaszkę:-)
A parę dni temu czytałam gdzieś na necie żeby nie dawać za dużo soczków bo mogą wywoływać biegunkę i takie tam
Tzn tak Renee oczywiście co do czekolady to masz rację, ja tez nie mam zamiaru dawać małej żadnych słodyczy jak najdłużej i też wyszłabym z siebie - co za durna baba z tej twojej teściowej no Przecież dopuki dziecko nie pozna smaku czekolady to nie wie że nawet coś takiego istnieje prawda?
Niech Luczynka daje swojemu dziecku co chce, w końcu jest dorosła i chyba wie co robi i zdaje sobie sprawę z konsekwencji
Wiecie jak to jest - jeżeli my podamy coś naszemu dziecku same i coś mu sie (odpukać) z tego powodu stanie to możemy winić siebie prawda? ale jak durna teściowa bez konsultacji z matką dziecka robi takie numery to ja pier ......e no ludzie!!!
MJU powiedz Anielce że ma zacząć pić z butelki bo jak ciotka mycha ją dorwie to zobaczy!!! :ninja: a tak serio to faktycznie moja Milenka nie lubi Aventu - pije tylko ze smoczków Canpola. Może spróbuj dać Anielce butelkę w nocy kiedy się budzi na karmienie. Wtedy dziecko na wpół śpi (oczywiście zakładam że u ciebie też tak jest) i wypije wszystko - przynajmniej Milence było jest obojętne kiedy jeszcze karmiłam na zmianę cyckiem czy dostawała flachę czy cyca;-) a jak to nie pomoże zmień smoczki na inne;-)Ale próbuj dalej i za każdym razem podawaj jej butelkę, moze w końcu załapie. A jeśli Aniela cały czas piła z piersi to przytul ja do siebie na tyle mocno żeby myślała że pije cyca i z boczku wsuń jej smoka do buzi, u mnie taka metoda się sprawdziła
Mija ja już podałam Milence wczoraj pierwszy raz jabłuszko. Ale na początku też zaczęłam najpierw od 3-5 łyżeczek soczku jabłkowego, na drugi dzień Milenka już ciągła go z butelki. Wczoraj i dzisiaj zajadała jabłuszko. Dzisiaj na kolację chcę jej dać kaszkę:-)
A parę dni temu czytałam gdzieś na necie żeby nie dawać za dużo soczków bo mogą wywoływać biegunkę i takie tam
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Wierz mi Agutko, że byłam tego bliska!!!!
Renee,wierze. Gdybym ja przylapala ja na tym drugi raz,to bym byla tego jeszcze blizsza. Albo juz by bylo po wszystkim!!!
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
A moja Zuzia spala dzis w wozku od 11-16 - w czasie i po spacerku! A gdy wstala,to byla taaaaaaaaaaaka glodna,ze zjadla cala te probke kaszki,ktora wczoraj dostalysmy z Hippa. :-) Brzoskwiniowo - morelowa. :-) I powiem Wam szczerze,ze mi osobiscie te z BoboVity bardziej "podeszly". Sa jakies takie smaczniejsze. No i czuc,ze sa np. bananowe,czy cos. Bo te z Hippa juz takie nie sa. Dobrze,ze dostalam te probki,bo mozna poprobowac,co jest lepsze. ;-) No,a pozniej dalam Jej do picia 60ml soczku z tych slodkich jabluszek,tez z Hippa,i wypila go jednym tchem,hihi.
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Agutko u nas królują tylko kaszki BoboVity - oczywiście na razie tylko Krzyś się nimi zajada i mi też smakują
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Megus,cos czuje,ze,jak Zuzia zacznie je konkretniej jesc za jakis tam czas,to i ja bede sobie robic porcyjke tej kaszki. One sa przeeeeeeeeeeepyszne! No i resztki niezjedzone przez Zuzie pewnie tez Mamusia wszamie,haha. Matko,jaki ja jestem zarlok!
Megi80
Mama Krzysia i Oleńki
Agutko ale po Tobie tego nie widać
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
Megus,ale waga swoje pokazuje. ;-) I wciaz te 4kg do zbicia,by pokazywala tyle co przed ciaza fiu fiu...
reklama
Manatka
Honorowy Babyboomowicz ;)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2004
- Postów
- 38
Luczynko - jestem prawie od poczatku, ale mało pisze, za to czytam prawie wszystko i Wy i Wasze problemy i radosci sa mi bardzo bliskie
Moja Milenka tez póznospac chodzi (własnie siedzi u mnie na kolanach i próbuje wyrwac myszke) ale w nocy czesto ja karmie a budzi sie definitywnie około 8-9 rano.
Starsza pod tym wzgledem to był cud miód i orzeszki, mimo, ze wczesniak.
Mnie sie ie spieszy do wrowadzania czegokolwiek poza moim mlekiem, bo len ze mnie a poza tym Milenka ledwie toleruje kropelki, a mleka z butli nie tknie i nawet dokarmiac jej nie moge choc chuda jak spaghetti ;-)
Moja Milenka tez póznospac chodzi (własnie siedzi u mnie na kolanach i próbuje wyrwac myszke) ale w nocy czesto ja karmie a budzi sie definitywnie około 8-9 rano.
Starsza pod tym wzgledem to był cud miód i orzeszki, mimo, ze wczesniak.
Mnie sie ie spieszy do wrowadzania czegokolwiek poza moim mlekiem, bo len ze mnie a poza tym Milenka ledwie toleruje kropelki, a mleka z butli nie tknie i nawet dokarmiac jej nie moge choc chuda jak spaghetti ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 85
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 83
- Wyświetleń
- 14 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 131 tys
Podziel się: