reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dieta niemowlaka-co i kiedy !

Mija ja bym na Twoim miejscu spróbowało ją jeszcze przekonać do butli, no bo faktycznie będziesz miała z nia problem. Moja Ala soczku z łyżeczki nie bardzo chciała pić, a jak jej nalałam do butelki wypiła bez problemu. Ja w pierwszy dzien dałam jej 3 łyżeczki soczku i nic jej nie było więc na drugi dzień dostała 50 ml, a potem 70 ml soczku.
 
reklama
Renee, tylko ten mój mały skubaniec z łyżeczki wypije - koslawo bo koslawo ale zawsze, a z butli cholera nic!!! Ja się z nia normalnie zamęczę!
czyli jutro moge jej dac więcej soczku...:dry:
Dziś wieczorem będziemy razem z M próbowac ją poić, najlepsze jest to, że ta lekarka powiedziała, żebym ja poiła kilka razy dziennie :szok:
Przerażona jestem...
 
My zaczęliśmy też od soczku jabłkowego (3 łyżeczki),Przemico miał wtedy trochę ponad 3 miesiące.Teraz 2-3 razy w tygodniu dostaje go ok.80 ml.A wczoraj pierwszy raz wypił trochę soczku jabłkowego z marchwią i nawet mu zasmakował.Nie podaję mu na razie żadnych papek bo traktuje je jak najgorsze zło, krzyczy płacze itd.Póki co mleczko,herbatki i te 2 soczki.
 
Widze ze wywolalam niezle oburzenie u zdecydowanej wiekszosci z Was.
I nie mam zalu to zadnej z Was o to ze wyrazacie swoja opinie.
Kolezaneczki, ja rowniez jestem przeciwna dawaniu slodyczy malym dzieciom w ogromnych ilosciach ale uwazam ze odrobina slodkosci dwulatkowi by nie zaszkodzila. A to co Oliwka dostala czekoladki to smiechu warte zeby az tyle krzyku o to robic-bo ja pisalam wczesniej byla to kropeczka na czubek jezyczka zeby sprawdzic jaka bedzie JEj reakcja. A mandrynki dostala bopdajze 3 razy po 2 kropelki na jezyczek. Tyle tylko ze poczula troche smak, przeciez nie daje dziecku owoca. A to ze "sprobowala" czekladki czy mandarynki nie znaczy ze wyrosnie z niej maly "mcdonaldek z próchnicą" bo to nie ma nic do rzeczy. I tez bym sie porzadnie wkur... gdyby ktos dal cos mojemu dziecku bez mojej zgody. A co do nie jedzenia cytrusow przez kobiety karmiace piersia sie nie zgadzam bo ja jak jeszsze karmilam Oliwke piersia to jadlam cytrusy i nic Jej nie bylo wiec lekarka powiedziala ze smialo moge jesc. Poporstu kazde dziecko jest inne i matka musi przestrzegac innej diety.
 
MJU a spróbuj zmienić butelkę na inną tzn. z innym smoczkiem. U mojej bratowej to pomogło Aventu dziecie nie chciało a Nuka uwielbia.
Renne obawiam się że wcześniej czy później moja teściowa też tak zacznie robić. A wtedy nie ręczę za siebie.
MIJa my dawaliśmy soczek jabłkowy jak Adaś skończył 2 mies. Teraz pierwszy raz dostał jabłkowo-marchewkowy i winogronowy z ziołami. Oczywiście najpierw po troszku, a potem po 60 ml.
 
reklama
Do góry