reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

Mój mąz też na krowim chowany a na nerki się leczył kilka lat . nie wiem czy to od mleka ale kit to wie

mój nigdy nie lubił mleka krowiego, ani żadnego innego :-p i też na nerki się leczył... i kamyk urodził... no ale co się dziwić jak się dzień w dzień na śniadanie żarło marsa i popijało 2l coli :-)
 
reklama
dziewczyny mam pytanie wg jakiego przepisu robicie kaszki dla maleństw - dostałam próbkę (45g) kaszki mleczno ryżowej bobovita - na opakowaniu jest że to jest na 150ml wody. Chciałabym sprawdzić czy Julcia bedzie chciała jeść więc potrzebuję przepisu na rzadszą wersję (do butelki ze zwykłym smoczkiem)

Z 45g wychodzi bardzo gesta - taka do jedzenia lyzeczka. Sprawdzilam, ze 45g kaszki to okolo 10-11 plaskich miarek do mleka modyfikowanego. Jak chce zeby mala pila z butli, a nie jadla lyzeczka, to daje 7 miarek i jest akurat.

na 150 ml wody są 3-4 łyżki stołowe.
Jak nasypiesz mniej tej kaszki, to pewnie będzie bez smaku, bo wyjdzie Ci rozwodniona. Myślę, że będzie okej jak dasz niecałe dwie łyżki stołowe kaszki z saszetni i dopełnisz łyżką mleka modyfikowanego :).

Miara 'lyzka stolowa' jest strasznie niekonkretna :sorry: Ja mam plaskie lyzki, wiec nawet kopiasta lyzka ma w sobie niewiele kaszki i za nic 4 lyzki stolowe nie dadza u mnie 45g tak jak jest napisane w przepisie.
 
Nie wiem gdzie o to zapytać ale raczej tu...w końcu do mleka przenika to co zjem...
Jako że jedziemy nad morze to mam się ochotę najeść wędzonych rybek :-) w ubiegłym roku zrezygnowałam z wedzonych bo ponoć w ciązy nie można... a jak jest przy karmieniu piersią??
 
Nie wiem gdzie o to zapytać ale raczej tu...w końcu do mleka przenika to co zjem...
Jako że jedziemy nad morze to mam się ochotę najeść wędzonych rybek :-) w ubiegłym roku zrezygnowałam z wedzonych bo ponoć w ciązy nie można... a jak jest przy karmieniu piersią??

ja jadłam i z Olą mamy się dobrze kwasy z ryb te omega dobrze wpływają na rozwój mózgu i wzrok także na zdrowie
 
Aniam gotowane, grillowane, pieczone ryby jem... chodziło mi tylko o surowe->wędzone
Czyli wychodzi na to że jedyne ograniczenie to reakcja dziecięcia... i super :-)
 
Aniam gotowane, grillowane, pieczone ryby jem... chodziło mi tylko o surowe->wędzone
Czyli wychodzi na to że jedyne ograniczenie to reakcja dziecięcia... i super :-)
ja jadlam i Seb nic nie bylo. Moim zdaniem jedyne ograniczenie to to, zeby ryba byla dobrze uwedzona, a nie surowa, bo ja balabym sie surowej jesc. Tak wiec smacznego :) i udanego wypoczynku zycze:)
 
Miara 'lyzka stolowa' jest strasznie niekonkretna :sorry: Ja mam plaskie lyzki, wiec nawet kopiasta lyzka ma w sobie niewiele kaszki i za nic 4 lyzki stolowe nie dadza u mnie 45g tak jak jest napisane w przepisie.

hehe, fakt...ale tak napisali na opakowaniu :D
ja zmierzyłam, że na moją łyżkę stołową przypada miareczka od mleka modyfikowanego :)
 
Witam. Mało u was piszę, bo dziecię jest bardzo absorbujące w dzień a wieczorem kiedy już śpi łapię oddech i regeneruje siły (w różny sposób). Widzę, że pełną parą poszło u was wprowadzanie różnych pokarmów :). Ja póki co, małą mam tylko na cycu (z czego jestem ogromnie zadowolona). Nie straszne mi wstawanie w nocy, mimo, że wcześniej wstawała mi tylko raz, a teraz co 3 godziny. Jak rano już wstanie i widzę jej uśmiechniętą minkę - niewyspanie ucieka na ostatni plan i wiem, że warto abym się przemęczyła. Stwierdziłam, że jeszcze się jej nakarmię nie-cycem :) Pozdrawiam
 
reklama
na 150 ml wody są 3-4 łyżki stołowe.
Jak nasypiesz mniej tej kaszki, to pewnie będzie bez smaku, bo wyjdzie Ci rozwodniona. Myślę, że będzie okej jak dasz niecałe dwie łyżki stołowe kaszki z saszetni i dopełnisz łyżką mleka modyfikowanego :).

ups ;/
tak mnie dziś naszło, że pisząc to myślałam o kaszce zwykłej a nie mleczno- ryżowej ;/.
Na 150 ml wody przypada 6 miareczek ( takich od mleka) kaszki.
także powinno być, 4 miareczki kaszki i 2 miareczki mleka, żeby kaszka wyszła rzadka.
Aczkolwiek, ja podaje Adasiowi do picia kaszkę w normalnej proporcji, wcale nie jest taka gęsta :)...no fakt...kaszkowy smoczek jest z większą dziurką :)
 
Do góry