reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dieta Maluszków

powiedzcie mi dlaczego własciwie podaje sie pół żółtka oc dwa dni omijajac białko
co takiego strasznego jest w tym białku?

Może chodzi o to ze w białku tak na prawdę jest mniej wartości odżywczych niż w zółtku no i w żółtku jest więcej białka :-p

No też się zaczęłam zastanawiać co z jajkami. Aniam pisała, że zapasy żelaza kończą się dziecku jak kończy pół roczku. W książce "Pierwszy rok życia dziecka" znalazłam podobną informację, tylko oni zalecają jeszcze nieco późniejsze podanie :

"Żółtka jaj nie są wskazane przed ukończeniem ósmego miesiąca. Białka, które często wywołują reakcję alergiczną są niejednokrotnie podawane dopiero po ukończeniu roku" - więc z białkami chyba chodzi o to, że mogą być silnym alergenem i pewno dlatego trzeba uważać.

Co do innych silnych alergenów "Miód, tak jak cukier, jest nośnikiem pustych kalorii. Stanowi tez dodatkowe ryzyko dla dzieci poniżej pierwszego roku życia. Może zawierać bakterie Clostridum botulinum, które są nieszkodliwe dla dorosłych, natomiast u niemowląt mogą spowodować botulizm (zatrucie jadem kiełbasianym) (...) Niektórzy lekarze zalecają spożywanie miodu od 8. misiąca, inni czekają do końca pierwszego roku"

Poczytałam tez o soli w pożywieniu niemowlaka, bo chciałam wiedzieć, czy jest sens dosalać:
"Niemowlęta, jak my wszyscy, potrzebują soli. Ale, podobnie jak dorośli, nie potzrebują jej dużo. Ich nerki nie są w stanie poradzić sobie z dużymi ilościami sodu, dlatego pokarm kobiecy zawiera tylko 5 mg sodu na szklankę mleka (dla porównania - mleko krowie - 120 mg)". Sól zawarta jest także w ziemniakach, warzywach a nawet owocach i w ten sposób pokrywane jest dzienne zapotrzebowanie - nie trzeba dosalać posiłków.

Czyli chyba zagadka dlaczego nie powinno się podawać mleka krowiego rozwiązana - żeby nie niszczyć dziecku nerek.
 
reklama
powiedzcie mi dlaczego własciwie podaje sie pół żółtka oc dwa dni omijajac białko
co takiego strasznego jest w tym białku?

Bo jest silnym alergenem.

ja to kaszki pewnie podam koło 8 miecha dopiero tak samo jak u Szymka , a tak same warzywa , owoce i mleko .
narazie zewkam nie śpieszy mi sie wygodnie mi tak samo mleko jak je . wystarczy ze Szymka trzena karmić albo pilnowac bo inaczej kuchnia cała w jedzeniu he he .

mamy starszaków kiedy wasze dzieciaki jadły już samodzielnie bez wielkiego bałaganu i zabawy jedzeniem ?

1,5 roku... ale zupy dopiero jak skończył 2 latka (w sensie rosół z makaronem, albo pomidorową, bo taki krupnik np. to wcześniej jadł sam).

Forget- to o nerkach też słyszałam, ale tylko słyszałam, więc dzięki za wiedzę fachową.

A! I dlatego też woda dla niemowląt powinna być niskosodowa i w ogóle niskozmineralizowana.
 
to z Szymkiem czasem mam problem jest nie raz tak że je sam bardzo ladnie z reguły rzeczy gęste ( serki , kasze ) lub coś co się da wbić na widelec warzywa , mięsko itp .. ale nie raz istny szał Szymek lubi badaćkonsystencje jedzonego żarełka i np wsadzi z coś łapke , potem to coś rozmaże sobie po tacce itp . ciężko go tego oduczyć , nie chce na niego krzyczeć szczególnie przy jedzeniu ale czasem szlag mnie trafia . eehhh.

Ja żółtko dawałam jakoś chyba tak jak jest w schematach ale napewno wczesniej dużo niż w 8 chyba własnie koło 6 miecha
 
ja to kaszki pewnie podam koło 8 miecha dopiero tak samo jak u Szymka , a tak same warzywa , owoce i mleko .
narazie zewkam nie śpieszy mi sie wygodnie mi tak samo mleko jak je . wystarczy ze Szymka trzena karmić albo pilnowac bo inaczej kuchnia cała w jedzeniu he he .

mamy starszaków kiedy wasze dzieciaki jadły już samodzielnie bez wielkiego bałaganu i zabawy jedzeniem ?

to z Szymkiem czasem mam problem jest nie raz tak że je sam bardzo ladnie z reguły rzeczy gęste ( serki , kasze ) lub coś co się da wbić na widelec warzywa , mięsko itp .. ale nie raz istny szał Szymek lubi badaćkonsystencje jedzonego żarełka i np wsadzi z coś łapke , potem to coś rozmaże sobie po tacce itp . ciężko go tego oduczyć , nie chce na niego krzyczeć szczególnie przy jedzeniu ale czasem szlag mnie trafia . eehhh.

Ja żółtko dawałam jakoś chyba tak jak jest w schematach ale napewno wczesniej dużo niż w 8 chyba własnie koło 6 miecha

Igor jadł pięknie około 1,5 roku, bo to głodomór był.
Za to od pół roku też wychodzę z siebie, Młody gada, śpiewa, bawi się jedzeniem. Robię wszystko, żeby nie krzyczeć, ale nie zawsze się uda:zawstydzona/y:
 
Igor jadł pięknie około 1,5 roku, bo to głodomór był.
Za to od pół roku też wychodzę z siebie, Młody gada, śpiewa, bawi się jedzeniem. Robię wszystko, żeby nie krzyczeć, ale nie zawsze się uda:zawstydzona/y:

Moja siedzi przy małym stoliczku i mimo uwielbienia dla jedzenia ciągle wstaje, bawi się i wraca na kolejny kęs. Też mnie czasem trafia, ale jak powiem, że w takim razie zabieram to wraca z podkulonym ogonem ;-) to chyba taki etap. Chyba, że jest towarzystwo do jedzenia, większa imprezka, to wtedy nie wstanie od stołu dopóki widzi jedzenie na stole.

Aniam, ja przez pewien czas dawałam tylko gęściochy, czyli głównie drugie dania, żeby się nie denerwować za bardzo i widocznie przeczekałam, bo mazanie było u nas tylko jak coś nieszczególnie podeszło albo Młoda najedzona już była
 
nie mam juz sil na karmienie Nikodema...jego jedzenie to loteria i wielkie wmuszanie....ehhhh...jadł po 160 a teraz po 100...moze to ząbki idą...ehhhhh..wasze tez taki bunt maja :(

wczoraj po kaszce od 9 nie jadl do 15:o:-:)wściekła/y:
 
Im wiesz co ... w polszy dla butelkowych dzieci jest zalecane wprowadzenie innych "potraw" od 4 m-ca życia... i nie wiem czy faktycznie masz się słuchać swojego lekarza czy nie... Skoro V krzywi sie na wszytko... a kaszkę próbowałaś?? A może to krzywienie to z racji poznawania smaku... Marek też tak miał...

No i mamy zatwardzenie u Marka po marchewce z ziemniakiem...bidulek tak się męczł ze dalam mu wieczorem czopek... najpierw zrobił taką gęstą qpe a potem taki dluuuugi twardy klocek... biedactwo... nie wiem czy jeszcze tam coś takiego twardego ma czy to już wsio... dzisiaj dostanie jabłko.
 
Ej kobiety wasze dzidzie tez jak jedza np kaske to tgak miela jezykiem jakby wypluwaly, bo ja mojej dzisiaj pierwszy raz dałam i nie wiem czy ona tak je czy wypluwa..
 
Ej kobiety wasze dzidzie tez jak jedza np kaske to tgak miela jezykiem jakby wypluwaly, bo ja mojej dzisiaj pierwszy raz dałam i nie wiem czy ona tak je czy wypluwa..

Też też. To całkiem normalne bo dziecko musi sie nauczyć jeść w ten sposób. Poza tym maluch przesuwa sobie jedzonko inaczej nie potrafi
 
reklama
Ej kobiety wasze dzidzie tez jak jedza np kaske to tgak miela jezykiem jakby wypluwaly, bo ja mojej dzisiaj pierwszy raz dałam i nie wiem czy ona tak je czy wypluwa..

tak, dlatego ja daję kaszkę w butelce. robię rzadszą niż w przepisie i nie ma problemu wypluwania. a łyżeczką (fotka na FB :-D) daję przeciery słoiczkowe
 
Do góry