Hej SowMagda niestety te hormony robią z nami czasami co chcą Miałam tak 3 lata temu. Też niby zaplanowaliśmy , a jak już zaszłam w ciążę to naszły mnie wątpliwości jak ja sobie poradzę .Był płacz, nerwy i co nie tylko. A jak już się pogodziłam z losem i nawet zaczęłam cieszyć, to się okazało że poroniłam ( Huśtawka emocji ( i tych złych i dobrych) jest całkowicie normalna. A za stara nie jesteś, jestem rok starsza i też mam już odchowane 11- letnie dziecię Tak więc głowa do góry! Musi się jakoś ułożyć i koniec
reklama
Jo79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 972
Witam nowe mamy,
SowMagda to hormony), u mnie przy pierwszej ciazy bylo podobnie, ciaza planowana a jak zobaczyam dwie kreski to wylam caly weekend... Po nocach nie spalam bo tez myslalam, 35 lat i pierwsza ciaza- chyba zwariowalam, po 8 tyg musialam sie z ciaza pozegnac i znowu bzl placz... Teraz mam 36 jestem w 10 tyg, i nie mysle o wieku, widocznie tak mi bylo pisane) nie martw sie, hormony sie uspokoja, a co do wieku, wazne jest na ile sie czlowiek czuje...ja mam nadal 30)
SowMagda to hormony), u mnie przy pierwszej ciazy bylo podobnie, ciaza planowana a jak zobaczyam dwie kreski to wylam caly weekend... Po nocach nie spalam bo tez myslalam, 35 lat i pierwsza ciaza- chyba zwariowalam, po 8 tyg musialam sie z ciaza pozegnac i znowu bzl placz... Teraz mam 36 jestem w 10 tyg, i nie mysle o wieku, widocznie tak mi bylo pisane) nie martw sie, hormony sie uspokoja, a co do wieku, wazne jest na ile sie czlowiek czuje...ja mam nadal 30)
Obstawiałam syna nawet miał imię a mój narzeczony uparł się że będzie córa i podobna do niego. I ma jak na życzenie. Dziwnie razem wyglądamy ja czarna a ona blondyna z niebieskimi oczami. No prawie jak nie moje teraz on chce syna a mi to już wisi oby zdrowe.
Mujer miała tak jak ty z karmieniem piersią. Po 3 miesiącach wymiękłam i przeszłam na mm. I w naszym przypadku to był strzał w 10. Młoda nigdy już cyca nie wolała. Najedzona, szczęśliwa i nie płacząca 24h. Teraz jeśli nie dam rady karmić piersią to nie bede tego aż tak przezywać. Oby było zdrowe i najedzone.
Sowmagda nie masz lekko jeszcze hormony. Nie ty jedna masz wątpliwości . Spokojnie minie tylko musisz się z tą myślą przyzwyczajć. Będzie dobrze a maluszek teraz najważniejszy. Głowa do góry.
U mnie syn to był by Szymon lub Michał a córka Liliana
Mujer miała tak jak ty z karmieniem piersią. Po 3 miesiącach wymiękłam i przeszłam na mm. I w naszym przypadku to był strzał w 10. Młoda nigdy już cyca nie wolała. Najedzona, szczęśliwa i nie płacząca 24h. Teraz jeśli nie dam rady karmić piersią to nie bede tego aż tak przezywać. Oby było zdrowe i najedzone.
Sowmagda nie masz lekko jeszcze hormony. Nie ty jedna masz wątpliwości . Spokojnie minie tylko musisz się z tą myślą przyzwyczajć. Będzie dobrze a maluszek teraz najważniejszy. Głowa do góry.
U mnie syn to był by Szymon lub Michał a córka Liliana
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
Też mi się marzy Staś co do Kostka, to się śmieję, że powinnam mieć bliźniaki - jeden Konstanty, a drugi Ildefons :-) chyba się już domyślacie jakie nazwisko po mężu przyjęłam ;-) Podoba mi się też Franciszek. Jeśli o dziewczynkę chodzi, to przyznam szczerze, że z żeńskimi imionami nie przychodzi mi tak łatwo. Myśleliśmy nad Madzią lub Helenką, jak ta piękna Helena trojańska... (Tak, u mnie wszystko musi być z czymś związane i mieć jakąś interesującą historię) ;-)
Rysia, Paulina no imię bardzo ładne
Ja myślę nad Stasiem lub Kostkiem teraz.
No a dla córki mam Helenę z poprzedniej ciąży
Ritnes Wiktoria śliczne, niestety mój mąż r nie wymawia więc sporo fajnych imion odpada
Rysia tekst o dziurach ciekawy i w sumie calkiem prawdziwy. U mojego męża w rodzinie od 2 pokoleń same chłopaki i wśród najbliższych znajomych też.
Co do kp to ja też początki mialam straszne. Brak pokarmu, mlody źle łapał, krew mi leciała.
Ale położne z żelaznej bardzo pomagają w tym temacie. I jakoś sie udało. Ponad rok karmiłam i teraz jak tylko się da to też tak planuję.
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
No i dziękuję bardzo za wszystkie kciukasy, życzenia i pozytywne wibracje. Do wizyty zostało mi jedynie 5h i 10 minut. Kurczę, mam nadzieję, że w kolejnych ciążach nie będę aż taką panikarą ;-) Ale wydaje mi się, że doskonale mnie rozumiecie. To w końcu decydujący moment dla mnie i mojego Dzidziusia - zobaczymy czy bije mu serduszko. Tak bardzo Wam zazdrościłam, gdy opisywałyście swoje wizyty i mogłyście się pochwalić fasolkami, a nie przecinkami ;-) Trzy tygodnie temu moje Cudowności miało 1 milimetr. Oczywiście, jak tylko wrócę od gina, od razu dam Wam znać.
pkowalska87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2015
- Postów
- 2 229
Anio ja cię rozumiem doskonale do swojej wizyty odliczam już dni przed miałam wizyty co tydzien teraz miesiąc czekania to dla mnie za dużo ;-)
Anio z tymi bliźniakami było by genialne strasznie lubię jego wiersze
Moi tesciowie mają 2 synów Jana i Pawła i śmiejemy sie że na szczęście nie było 3 bo nazywał by się drugi
Franek bardzo ładne ale z r i już w naszej rodzinie zajęte
Moi tesciowie mają 2 synów Jana i Pawła i śmiejemy sie że na szczęście nie było 3 bo nazywał by się drugi
Franek bardzo ładne ale z r i już w naszej rodzinie zajęte
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 222 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 291 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 179 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 88 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 242 tys
Podziel się: