reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe Mamy 2016

reklama
Franca u nas ta sama sytuacja i to samo podejście :) Imiona dla dziewczynek : Wiktoria i Julka, a dla chłopca bardzo podoba mi się Adaś, ale mąż powiedział absolutne nie, bo miał jakiegoś głupiego sąsiada o tym imieniu i źle mu się kojarzy :(
 
Rysia, Paulina no imię bardzo ładne :)
Ja myślę nad Stasiem lub Kostkiem teraz.
No a dla córki mam Helenę z poprzedniej ciąży :)

Ritnes Wiktoria śliczne, niestety mój mąż r nie wymawia więc sporo fajnych imion odpada :)

Rysia tekst o dziurach ciekawy ;) i w sumie calkiem prawdziwy. U mojego męża w rodzinie od 2 pokoleń same chłopaki i wśród najbliższych znajomych też.

Co do kp to ja też początki mialam straszne. Brak pokarmu, mlody źle łapał, krew mi leciała.
Ale położne z żelaznej bardzo pomagają w tym temacie. I jakoś sie udało. Ponad rok karmiłam i teraz jak tylko się da to też tak planuję.
 
Cześć dziewczyny mam na imię Magda, mam 37 lat, syn 14 lat i znowu ciąża ;-)
Szczerze to działaliśmy z pełna świadomością, ale w tej chwili mam strasznego doła.
Od tygodnia leże, bo odkleja się kosmówka. Wszystko a najbardziej mój maż mnie wkurza, ale tak masakrycznie.
Czuję sie jak opętana, ryczec mi się chce, mam wątpliwości czy chcę dziecka, masakra..
Teraz czuję się za stara, boje się że będę sama - starszego syna wychowywałam sama.
W pierwszej ciąży nic takiego nie miałam, nie wiem co robić. czy to możliwe aby hormony aż tak wpływały na moja psychikę? Aż tak? :crazy:
 
My bardziej myślimy o drugiej dziewczynce (szczególnie mąż), ale na chłopca też się nie obrażę- będzie parka, też fajnie :-) najważniejsze zdrowie.
A imię dla chłopca- to moim typem też jest Mikołaj :-D choć mąż tutaj nie jest przychylny.
Druga córeczka prawdopodobnie Liliana.
 
U mnie bedzie Amelka jak chłopak to maz wybrał Allan chociaż mi nie bardzo sie widzi ale tak jak mówiłam myśle ze to bedzie dziewczynka wiec sie nie spieram [emoji1]
 
Czarna i Magda czesc:)

Franca Mikolaj imię przepiekne:) już się w nim zakochałam.

Kulkaa Liliana dla dziewczynki bardzo mi się podoba i sama nazwałbym tak córeczkę ale mój kot ma tak na imię hehe. Także trochę lipa jak dla mnie.
 
Witaj Magda,
Hormony jak najbardziej potrafią dać w kość. Jeszcze jak masz do tego stres związany z tą kosmowką to masz prawo wariowac. Tylko szkoda zdrowia Twojego i dziecka. Postaraj się zrelaksować bo tymi nerwami na pewno sobie nie pomożesz. Odpocznij, sytuacja się uspokoi i wszystko będzie dobrze :) i wcale nie jesteś za stara :)

Trzymaj się ciepło.


Kulka to będziemy robić coroczny zlot Mikołajów ;)
 
reklama
Do góry