Wyniki

margarita śliczny masz ten brzuszek

Chociaż nie udzielam się ostatnio to jestem z Wami nadal w dwupaku i nie czuję żebym miała rodzić. Fajnie, że nie tylko ja. Chciałabym mieć to za sobą, boję się potwornie porodu.

Cześć dziewczyny, czytam Was codziennie ale weny do pisania brak. Też jestem już zmęczona ale chociaż 2 tygodnie muszę jeszcze trzymać się w dwupaku. Czasu też ostatnio nie miałam, przygotowałam wszystko dla Zuzi, torba spakowana, zostało łóżeczko rozłożyć ale m to zrobi jak wyląduję w szpitalu...

Ja miałam wczoraj wizytę ale nie miałam siły pisać bo byłam z Olą, poszłyśmy na lody, do galerii i zanim wróciłyśmy do domu byłam padnięta, czułam się jakbym jeszcze ją niosła na plecach :-D Zuzia ma ok 2100 i wszystko wygląda ok. Za 2 tygodnie wizyta i pobranie wymazów gbs:-)

Nareszcie zamówiłam wózek tzn kupiłam używany x lander xa taki jak miałam dla Oli tylko nowszy model kolor czerwony. Ciuszki poprane, w piątek chyba wybieram się do apteki a dziś m chyba kupi przewijak i może pieluszki :-)

Dziewczyny przez te Wasze porody się zmobilizowałam i zaczęłam dziś prać wszystko:-) Co do tego 37 tygodnia to nie ma się co bać, ja tylko czekam na ten czas. Moja Ola się urodziła i ma wpisane w książeczce donoszona, dostała 10 punków, cały cza była ze mną i zdrowa dziewczyna jak rydz.

Ewa ogromne gratulacje:-)Takich wieści dziś się tu nie spodziewałam. Czekamy na jakieś zdjęcie maluszka:-)

Moja reaguje na herbatę z cytryną :-)Większość z Was widzę,że rozdrażniona, ja też, wiele rzeczy mnie ostatnio denerwuje i nie mam cierpliwości. To chyba już zmęczenie ciążą.

Mnie ciągnie do piwka zwłaszcza jak jest ciepło na dworze, dobrze,że w moim sklepie osiedlowym mają tą Warkę 0%. Co do leżenia to ja całą ciążę leżałam z Olą z uwagi na krwawienia niewiadomego pochodzenia ale wyleżałam i jest:-DBałam sie strasznie podjąć decyzję o drugim dziecku ze względu na...

A czy hipotrofia nie jest gdy dzidzia jest za mała? W końcu doczekałam się wyniku mojego posiewu moczu:-)-ujemny.

Jak Was czytam i pomyślę o swojej teściowej to zastanawiam się czy one jak były na naszym miejscu i zostawały mamami i żonami chciały żeby im ktoś się tak narzucał. Całe szczęście ja będę teściową jakiś facetów:-) Moja po urodzeniu Oli też wpadła na pomysł,żebym sobie z m pojechała gdzieś na...

Fajnie,że tak poprawiłam Wam humor:-)

Ja po wizycie szyjka trzyma, Zuzia odwróciła się jednak główką w dół i na 100%jest dziewczynką. Nie dało się nic zobaczyć ani zmierzyć bo jest zwinięta dosłownie w kulkę. 10 czerwca usg z pomiarami.

Katka ja przerabiałam już kilka buntów i najlepszy sposób to nie zwracać uwagi, najlepiej nawet nie patrzeć tylko przypilnować żeby sobie dziecko krzywdy nie zrobiło a jak się już na dobre uspokoi to wtedy tłumaczyć. U mnie działało.

Makota nie sprawdzę w necie bo oni ich nie zrobili tylko jakąś krew utajoną w kale nie wiem skąd i z czego. Ja jutro wizytuję, trzymać mocno kciuki proszę.

Ale jestem zła-mojego wyniku posiewu nie będzie -tego z którego zrobili mi kał, dostałam pojemnik i mam jutro przynieść próbkę a jutro mam gina więc będę bez wyniku:wściekła/y:

Witajcie, dziś jest moje ulubione święto:tak:W nagrodę muszę ogarnąć pokój oli tzn przebrać zabawki i poukładać bo nie ma tam gdzie już coś położyć a w piątek ma urodzinki i nie dość,że dojdą nowe rzeczy to dzieci muszą mieć gdzie się bawić. Jak ja nie lubię tego robić:no::no: Ja ostatnio lepiej...

s.michalina moja też ciągle się rusza a niby na tym etapie mają mało miejsca i ruszają się mniej. Fajne to ale ja też drobna i mam napięty ten brzuch a ona tam się tak rozpycha,że czasami aż boli. Teraz też coś tam robi :-) A tak się martwiłam,że późno poczułam ruchy i że mam łożysko na ścianie...

Dobrze,że wynik ujemny. Pielęgniarka zostawiła u siebie ten wynik i jutro mam przyjść po swój posiew, ciekawe co mi dadzą. A tak z drugiej strony to teraz strach pomyśleć na ile wiarygodne są laboratoria.

Tusiaczek to super waga maluszka:-)Teraz ja powiem Wam hit, poszłam odebrać swoje wyniki morfologii i posiewu moczu a ani zrobili mi morfologię i krew utajoną w kale:-D:no:

Ja mam od początku ciąży chyba 3 preparaty na rozstępy i nadal mam ich sporo bo zapominam o smarowaniu, odpukać rozstępów nie mam. Kreskę mam delikatną ale widzę ją tylko ja i moja koleżanka:-) Golenie to koszmar, ograniczam się do wizyt u lekarza co 2 tygodnie ale jak zrobi się teraz ciepło to...

A Makota ja jestem z Wejherowa ale przed ślubem mieszkałam w Gdańsku i do Gdańska jeżdżę do ginekologa.

Moja też nie chce się odwrócić i jest albo poprzecznie albo pośladkowo ułożona, trochę mnie to martwi ale gin mówi,że jeszcze ma czas. Ja mam wrażenie,że ona tam już nie ma za bardzo miejsca:-(

Makota współczuję, kiedyś mnie to dopadło i nie byłam wtedy w ciąży a myślałam,że zejdę. Skończyło się na IP, kroplówce i ketonalu. Odtąd się nie powtorzyło ale jak zmarznę to zaraz czuję nerki. Ja też mam znacznie ograniczoną cierpliwość, chociaż ostatnio jest lepiej niż z miesiąc czy dwa temu...

Lekarz mówił,że jeszcze spokojnie ma czas, ona na każdej wizycie jest inaczej ułożona :)

Ja po wizycie, szyjka trzyma nadal ok 30mm, dzidzia główką do góry co mnie zaskoczyło bo czuję wciskanie pod żebrami i myślałam,że to nogi a wygląda tak:

Widzę,że poruszyłyście ciekawy temat-teściowa. Moja jest baaaaaardzo miła,aż za bardzo i wiem,że jest to nienaturalne bo kiedyś przez przypadek jej siostra się wygadała,że na mnie gadała a jak mnie widzi to moje "ulubione"całuski w policzek i słodzenie do bólu. Jak urodziłam Olę przeszła samą...

Trzeba przyznać,że tyłek super zgrabnie wygląda a brzuch już dość pokaźnych rozmiarów.

Ja ostatnio jakaś zmęczona jestem, mała chyba odwróciła się głową do dołu bo czuję ją nisko i mi jakoś tak gorzej, brzuch do dołu ciągnie i ciężko,lżej już nie będzie:-):-) U mnie Ola też właśnie wychodzi z kataru, mam nadzieję,że do jesieni będzie spokój. Okien ja w ciąży nie myję ale to ze...

Moja ma ok 3cm i gin mi ją mierzy przez usg dopochwowe.