reklama

Od września uczniów czekają zmiany. Chodzi o trzy nowe przedmioty

Przed uczniami upragnione wakacje i 66 dni przerwy od nauki. Mało kto myśli o powrocie do szkolnej ławy we wrześniu. Wtedy też czekać na uczniów będą nie tylko koledzy i nauczyciele, ale i kilka zmian. Przygotowało je ministerstwo edukacji. O czym mowa? Chodzi o trzy nowe przedmioty. To biznes i zarządzanie, przysposobienie obronne oraz historia i teraźniejszość.

Z dniem 1 września 2022 roku zostanie wprowadzony przedmiot biznes i zarządzanie, który ma uczyć młodzież, jak dbać o swoje finanse czy jak poprawnie rozliczyć PIT. Minister Przemysław Czarnek uznał, że uczniowie potrzebują zmiany w nauczaniu przedsiębiorczości.

Należy położyć nacisk na zastosowanie teorii w praktyce, a przede wszystkim dostosować edukację do rzeczywistych potrzeb na rynku pracy. Celem przedmiotu jest także wyposażenie młodych ludzi w kompetencje, które pozwolą im sprawnie funkcjonować w świecie finansów i zarządzania oraz podejmować odpowiedzialne decyzjefinansowe.

Drugą zmianą jest nauka o obronności, która obejmie zarówno teorię, jak i praktykę: tak naukę udzielania pierwszej pomocy, jak i posługiwania się bronią. Oznacza to, że do szkół wraca PO, czyli przysposobienie obronne, a od września dzieci ruszą na strzelnicę.

- Myślę, że gdybyśmy to zakomunikowali jeszcze kilka lat temu, to bylibyśmy poddani jakiejś mocnej krytyce ze strony opozycji. Dziś myślę, że wszyscy się zgadzają z tym, że przysposobienie obronne, najważniejsze elementy przysposobienia obronnego, które znamy z przeszłości, muszą wrócić. I wrócą od 1 września w ramach edukacji dla bezpieczeństwa – powiedział Przemysław Czarnek.

Trzecią zmianą, która budzi kontrowersje ze względu na stronniczość zagadnień i ich zgodność z poglądami głoszonymi przez rządzący krajem PIS, jest zastąpienie WOS-u przedmiotem historia i teraźniejszość, który ma kłaść nacisk na naukę najnowszej historii (lata 2005-2015).

- Dzieci mają uczyć się gotowości do osobistego podejmowania zadań społecznych i zaangażowania obywatelskiego w duchu patriotyzmu jako mądrej miłości ojczyzny ukształtowanej w tradycji Rzeczypospolitej, dzięki praktykowaniu cnót indywidualnych i społecznych, a także dzięki odkrywaniu łączności praw i obowiązków, wolności i odpowiedzialności, szczęścia ludzkiego i rozwoju ludzkich wspólnot oraz znaczenia sprawiedliwych praw i roztropnej polityki - napisano w dokumencie opublikowanym przez MEiN.

Niepokojące jest, że wybrani przez Przemysława Czarnka eksperci, którzy mają czuwać nad podstawą programową nowego przedmiotu, to w większości - jak można się spodziewać - osoby wywodzące się ze środowisk kościelnych, absolwenci katolickich uczelni i publicyści katolickich czasopism. Ma to swoje konsekwencje.

- Podstawa programowa HIT nie uwzględnia życiorysów wielu ważnych dla tego okresu postaci. Pięć razy wymieniono w niej jednak Jana Pawła II, a trzy razy kardynała Wyszyńskiego. Przedmiot wzbudza więc wiele kontrowersji ze względu na stronniczość zagadnień i ich zgodność z poglądami głoszonymi przez partię rządzącą - zauważyła dziennikarka Justyna Suchecka.

Wśród młodzieży poparcie dla PiS-u nie jest duże. Z tego powodu rząd wdraża podstawę programową, w której będzie bardzo dużo martyrologii i afirmowania roli Polski na arenie międzynarodowej, poczucia nieuzasadnionej dumy narodowej. Wydaje im się, moim zdaniem niesłusznie, że to sprawi, że młodzież zacznie głosować tak, jak sobie życzą rządzący – podsumowała Agnieszka Jankowiak-Maik - historyczka i edukatorka.

Czy ta strona może się przydać komuś z Twoich znajomych? Poleć ją: