Szał wyprzedaży. Uważaj żeby nie oszaleć;-)
Uwielbiamy posezonowe wyprzedaże, uznajemy je za doskonałe okazje, by kupić coś naprawdę ekstra w rozsądnej cenie. Sprawa wydaje się prosta i oczywista – mija sezon, a sklepy chcą się pozbyć zalegającego na półkach towaru. W tej sytuacji kuszenie klientów wyjątkowymi okazjami cenowymi wydaje się być uzasadnione, a rabat „do 70%” - do bólu logiczny, stąd łatwo dajemy się porwać zakupowemu szaleństwu.
Niestety zdarza się, że na fali dzikiego entuzjazmu często tracimy czujność, stając się łatwymi ofiarami manipulacji i pułapek, które przygotowali dla nas handlowcy i specjaliści od marketingu. W efekcie, często po tym, kiedy otrząsamy się z wyprzedażowego amoku, dociera do nas bolesna rzeczywistość: nasze kieszenie są puste, a my - pełne negatywnych emocji. Bądźmy czujne i uważajmy na okazje, promocje, rabaty i gratis - nie dajmy się omamić i zahipnotyzować.
Szalejąc na wyprzedażach pamiętaj:
• Pośpiech bywa złym doradcą. Zadbaj o to, byś nie robiła zakupów w biegu. Do sklepów wybieraj się wtedy, gdy jest w nich najmniej klientów, czyli rano lub przed popołudniem. Unikaj wizyt wieczorami i w weekendy, kiedy to ruch w centrach handlowych jest zdecydowanie największy.
• Nie daj się opanować wyprzedażowej gorączce, nie kupuj kompulsywnie i tylko po to, by nie stracić okazji. Zawsze dokładnie oglądaj (i przymierzaj) kupowaną rzecz i dwa razy się zastanów, czy rzeczywiście jest ci ona potrzebna. Zauważyłaś, że najczęściej wszystkie tanie ciuchy, które kupujesz, kwalifikujesz jako „domowe”, „na wycieczkę do lasu” i … odkładasz do głębokiej szuflady?
• Zawsze dokładnie przyglądaj się kupowanym towarom - bywa, że ostatnie sztuki są wybrakowane (dziurka, zaciągnięcie, zadrapanie), a co za tym idzie, szansą na jeszcze niższą cenę.
• Uważaj na gratisy - bywa, że właściciele sklepów kuszą nimi, a w rzeczywistości okazuje się, że albo musimy za niego zapłacić, albo zakup produktu bez bonusa opłaca się bardziej.
• Nie daj się zwieźć - zanim zdecydujesz się ulec akcji promocyjnej, sprawdź, czy rzeczywiście jest to okazja. Warto porównać cenę towaru w kilku sklepach. Zdarza się bowiem, ze przekreślona na metce wysoka cena pierwotna jest w rzeczywistości fikcyjna (sprzedawca nakleił ją, by oferta wyprzedażowa zyskała na atrakcyjności)..
• Pamiętaj, że jeśli cena, jaką zapłaciłaś za produkt przy kasie, jest wyższa niż ta na półce – możesz domagać się zwrotu nadpłaconej sumy (obowiązuje cena, którą sugerowałaś się, podejmując decyzję o zakupie).
• Lubisz szperać w wielkich koszach, wypełnionych produktami w promocyjnych cenach, oznaczonych „Towary od 9,99 zł”? Uważnie przyglądaj się cenom i metkom, bowiem zazwyczaj tylko niewielką część asortymentu możesz nabyć za owo 9,99 zł. Reszta jest zdecydowanie droższa.
• Uważaj na "zerowe" bądź szybkie kredyty, pamiętaj, że banki nie są instytucjami charytatywnymi. Uważnie czytaj regulamin, zwłaszcza ten napisany drobnym drukiem, bywa, że roi się tam od pułapek – np. jeśli spóźnisz się ze spłatą raty, kredyt z darmowego zmieni się w wysokooprocentowany gotówkowy.
• Pamiętaj, że sprzedawca nie ma obowiązku przyjęcia od ciebie towaru tylko dlatego, że przestał ci się on podobać. Może to zrobić, ale nie musi, dlatego zawsze warto zapytać, czy sklep przyjmie zwrot, gdy się rozmyślisz (i ile masz na to czasu).
• Pamiętaj, że towar przeceniony również podlega reklamacji – ta zasada działa zawsze, gdy okaże się on niezgodny z umową (sprzedawca za zgodność towaru z umową odpowiada aż 2 lata!). Reklamację najlepiej złożyć na piśmie, nie później niż 2 miesiące od zauważenia wady. Wyjątek stanowią towary, o wadach których kupujący wie, a która spowodowała obniżenie ceny towaru.
mzb