Truskawkowe smakowitości

Czerwone cuda, którym trzeba się szybko najeść, zanim znikną…
Truskawki, jak wiadomo, najlepsze są prosto z krzaka, nagrzane słońcem, pachnące. I pod żadnym warunkiem nie myte – jak powtarza moja mama. Ale jeśli już chcemy coś z truskawkami zrobić…

Napój z udziałem truskawek

Tu możliwości są przeogromne. Truskawki można zmiksować z jogurtem, kefirem, z innymi owocami… Miks można wypić po schłodzeniu albo wręcz zamrozić…

Ja zwykle dodaję pomarańczy – to nadaje całości leciutko kwaskowaty posmak. W wersji na cztery osoby potrzebne są dwie pomarańcze, około 200 g. truskawek, dwie szklanki jogurtu naturalnego, dwie łyżki miodu. Wszystko razem trzeba zmielić, wstawić na co najmniej pół godziny do lodówki – i już.

Lody dziadkowe

Dziadkowie moi mieli działkę, której większą część pokrywały krzaki truskawkowe. Zbieranie tego było czymś okropnym, ale jaka potem satysfakcja… I jakaż przyjemność, gdy zimną dziadek wyciągał z zamrażarki pyszny mus truskawkowy. Mmmm. Warto teraz coś takiego zamrozić – na poprawę jesiennego nastroju jak znalazł. No chyba, że nie wytrzymacie i zjecie następnego dnia – co jest bardzo prawdopodobne.
Na kilogram truskawek potrzeba czterech – pięciu łyżek cukru. Jedno z drugim miksujemy, wlewamy do pojemniczka i zamrażamy. 

Z pieprzem

To banalnie proste, i w swej prostocie genialne. Truskawki układam na dużym talerzu (ile? Tyle, żeby leżały w jednej warstwie – wszystko zależy więc od talerza;). Skrapiam je dobrą whisky (należy to rozumieć dosłownie – idzie o to, by były po prostu pokropione, nie zaś zalane alkoholem). I do lodówki – na co najmniej dwie godziny. Po wyjęciu należy wymielić na nie trochę pieprzu czarnego – i zajadać.

Zapiekanka kaszkomannowa

Niby dla dzieci, ale dorośli to bardzo uwielbiają. Do przyrządzenia tej nieco czasochłonnej potrawy potrzebujemy 200 gram kaszy manny, trzech szklanek mleka, kawałka cynamonu (albo, jak kto woli – wanilii), pięciu łyżek miodu, czterech jaj, połowy kilograma truskawek.
Mleko gotujemy z cynamonem. Dodajemy kaszę mannę i gotujemy na malutkim ogniu aż zgęstnieje (to chyba każda mama ma opanowane do perfekcji;) Do masy dodajemy miód, i odstawiamy do ostygnięcia. Gdy jest już zimna, dodajemy żółtka. Białka ubijamy – i też dorzucamy. Do natłuszczonej formy wlewamy około połowy ciapy, na to – około połowy truskawek (najlepiej pokrojonych na pół). I przykrywany owoce drugą częścią masy. I do piekarnika (200 stopni) na około kwadrans (ma być rumiane). Z reszty truskawek przyrządzamy sos, którym każdy poleje sobie na talerzu swoja porcję zapiekanek. Jak go zrobić? Po prostu zmiksować je na gładką masę, można dodać trochę cukru lub miodu.
Pyszne, także na zimno.

Ze śmietaną

Deser w sam raz na wieczór po upalnym dniu. Potrzebujemy kilograma truskawek, 150 ml likieru pomarańczowego lub cytrynowego, lub jakiegokolwiek owocowego (w wersji dziecięcej alkohol można zastąpić sokiem), 4 łyżek cukru zwykłego i dwóch łyżeczek takiego z wanilią, 400 ml zimnej śmietany 30 proc., 150 ml 22 proc. kwaśnej śmietany. Truskawki kroimy w kostkę, mieszamy z cukrem zwykłym i likierem lub sokiem. Wstawiamy do lodówki na co najmniej trzy godziny. Śmietanę ubijamy z cukrem waniliowym. Kiedy jest ubita na amen, dolewamy tej kwaśnej – i mieszamy. Truskawki dzielimy na miseczki, zalewamy stosikiem, w którym się chłodziły i pokrywamy śmietaną.

behemot1977