Rajani a dlaczego jesteś spanikowana? Może akurat wszystko pójdzie dobrze, zgodnie z planem i zrobią Ci cc.
To co piszecie o lekarzach na NFZ to faktycznie trafiłyście na takich do których nikomu nie ujmując nie warto chodzić...
Ja od początku ciąży (8t.c.) chodziłam do mojej Ginki Państwowo. I uwierzcie mi - złego słowa nie powiem... Wizyty miałam max co 3 tygodnie, byłam dziś - kolejna wizyta za 10dni (30.09) (Moja ginka wie, z resztą sama mnie prosiła o konsultację prywatną celem ustalenia cc w jednym ze szpitali we Wrocławiu, czyli jest świadoma, ze chodzę jeszcze prywatnie, a mimo tego dała mi skierowanie na badanie paciorkowca, dziś dostałam skierowanie na morfologię i mocz i ta wizyta dlatego 30.09, bo 01..10 idę prywatnie i ona nie chciała mnie na koszty naciągać, a chciała, żebym miała te badania i pokazała na prywatnej wizycie.) Sama chciała załatwić mi cc w Opolu, bo tam ma znajomości, ale doradzała Wrocław stąd też moje wizyty prywatne u gin we Wrocławiu.
Na KAŻDEJ wizycie miałam USG, wszystko pięknie mierzone - dziś położna musiała mi dokleić kartkę do karty ciąży, bo mi miejsca, tych rubryk brakło
I szczerze - jak powiedziała mi, że wizyta za 10dni będzie ostatnią przed porodem to mi się smutno zrobiło. W każdym razie każdemu życzyłabym takiej lekarki - bardzo była i jest nadal zaangażowana w tę moją ciążę...