daffodil86
Zaangażowana w BB
U mnie sprawa z bólami przy siedzeniu wygląda inaczej...nie boli mnie krzyż tylko czuje jakby nóżki albo pupa małej wchodziły pod żebra. Ale swoją drogą plecy mają prawo boleć..przecież taaakie piłeczki dźwigamy. Już niedługo!:-)
Jeśli chodzi o wizytę położnej to na Szkole Rodzenia mówili nam, że trzeba się zgłosić przed porodem do wybranej położnej i umówić się na wizytę...ale jak to w praktyce bywa, gdy poszłam i o coś takiego spytałam to kobieta w okienku w przychodni spojrzała na mnie i powiedziała, że jak mogę prosić o wizytę środowiskowej do jeszcze nienarodzonego dziecka...tłumaczeń nie słuchała...Więc u nas teoria mija się z praktyką, kazała po urodzeniu zadzwonić i umówić się na wizytę.
Jeśli chodzi o wizytę położnej to na Szkole Rodzenia mówili nam, że trzeba się zgłosić przed porodem do wybranej położnej i umówić się na wizytę...ale jak to w praktyce bywa, gdy poszłam i o coś takiego spytałam to kobieta w okienku w przychodni spojrzała na mnie i powiedziała, że jak mogę prosić o wizytę środowiskowej do jeszcze nienarodzonego dziecka...tłumaczeń nie słuchała...Więc u nas teoria mija się z praktyką, kazała po urodzeniu zadzwonić i umówić się na wizytę.