reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂🍁Wrześniowe kreski🍂🍁

No tak, ma to sens. Ale to ich lekarz musi wystawić takie skierowanie? Zapisałaś się?
tak ich lekarz musi wystawić takie skierowanie . Nie jeszcze się nie zapisałam . Jak pytałam to termin był nie jakiś bardzo odległy, a szczerze mówiąc chciałabym najpierw dostać krwawienia to tej ciąży , zobaczyć co powie ta moja lekarka , iść na wizytę do niej tego 28 o wtedy zadecydować czy idziemy gdzie indziej szukać pomocy . Zapytam też jej na tej wizycie czy jest szansa zrobić drożność lub histroskopie w jakiś sposób na NFZ czy gdzieś przyjmuje w szpitalu
 
reklama
Narazie to czekam też do jutra żeby sprawdzić czy ta beta spada ,nie chce od razu robić wszystkiego na warjackich papierach ,bo moja głowa eksploduje od nadmiaru wszystkiego , i dodatkowo będę z mężem pewnie w nerwowej atmosferze bo powie że się nakręcam że powinnam poczekać na wizytę u lekarza a nie już przeszukiwać internet i nie wiadomo co . On generalnie uważa że to wina jego wadliwych plemników , chce teraz zmieć tryb życia trochę , brać te suple i tak dalej więc też nie chce od razu go obrzucić tymi wszystkimi badaniami . Bo nie wiem jak wasi faceci ale mój totalnie nie jest świadom że może być tyle rzeczy które przeszkadzają . Dodatkowo fakt że ma dziecko z ,, jednego ,, strzalu jak on to mówi też nie pomaga , chociaż i tak już coraz bardziej zaczyna rozumieć że nie zawsze jest to takie proste jednak ale nie ma takiej wiedzy jak wy z tymi wszystkimi trombofiliami , endometrioza itd.
 
Dziewczyny jutro mam zrobić proga ,prolaktyne I amh .
Czytam że prolaktyne najlepiej zrobić między 2 a 5 dniem cyklu a ja jutro będę 3 -4 dni przed okresem.
Jest sens robić?
 
Narazie to czekam też do jutra żeby sprawdzić czy ta beta spada ,nie chce od razu robić wszystkiego na warjackich papierach ,bo moja głowa eksploduje od nadmiaru wszystkiego , i dodatkowo będę z mężem pewnie w nerwowej atmosferze bo powie że się nakręcam że powinnam poczekać na wizytę u lekarza a nie już przeszukiwać internet i nie wiadomo co . On generalnie uważa że to wina jego wadliwych plemników , chce teraz zmieć tryb życia trochę , brać te suple i tak dalej więc też nie chce od razu go obrzucić tymi wszystkimi badaniami . Bo nie wiem jak wasi faceci ale mój totalnie nie jest świadom że może być tyle rzeczy które przeszkadzają . Dodatkowo fakt że ma dziecko z ,, jednego ,, strzalu jak on to mówi też nie pomaga , chociaż i tak już coraz bardziej zaczyna rozumieć że nie zawsze jest to takie proste jednak ale nie ma takiej wiedzy jak wy z tymi wszystkimi trombofiliami , endometrioza itd.
Mój też nie był świadomy ile czasu, pieniędzy i wysiłku trzeba włożyć w diagnostykę niepłodności, że tyle czynników jest do sprawdzenia . Po ponad roku intensywnego jeżdżenia od lekarza do lekarza, szukania przyczyn, badań, monitoringów w pewnym momencie powiedział mi, że ma już dość, i jest tym zmęczony, ale na spokojnie porozmawialiśmy i przetrwaliśmy ten kryzys. Oboje stwierdziliśmy, że walczymy do końca, skoro są jeszcze opcje do sprawdzenia i wdrożenie leczenia. Po kolei krok po kroku realizowaliśmy punkty, nie wszystko naraz i tak samo na bieżąco tłumaczyłam mu po co to robimy, bo facet jak to facet przynajmniej mój wszystko mu trzeba "narysować i objaśnić" .
Co do zmiany trochę "mentalności" faceta w naszym przypadku pomogło zabranie go na wizytę do ginekologa razem ze mną, słowa lekarza i objaśnienie jak skomplikowanym zagadnieniem potrafi być zachodzenie w ciążę dotarły do niego lepiej i sam potem chciał ze mną o tym wszystkim dyskutować i o dalszych krokach.
Daj znać jutro jak ta beta i co Ci powie gin. Bardzo mi przykro, że musisz przez to przechodzić😔 mam nadzieję, że uda Ci się załatwić jakieś badania i dalszą diagnostykę na NFZ też, żeby trochę odciążyć się z wydatków.
 
Co do psychologa , próbowałam raz po śmierci mojej mamy ale jakoś nie przekonała mnie babka , muszę poszukać jakiegoś dobrego i się wybrać może mi będzie łatwiej przejść przez te starania 😔 ogólnie myśli że powodem mogą być plemniki , że poprostu zapładniają te uszkodzone dlatego mój organizm chce się ,,pozbyć ,, myślicie że może tak być ?
chyba może, mojej mamy koleżanki córka miała tak. 3 razy poroniła i lekarze (w Szkocji gdzie mieszkają) twierdzili, że to właśnie przez plemniki, nie pamiętam jak to tam dokładnie było, ale wyniki nasienia podobno nie dawały szans na naturalną ciążę. Nawet na inseminację nie kwalifikowali bo były tak słabe a na in vitro mieli szanse ale też jakoś tam szału nie było. Nawet po 3 transferach nie udało się - wszystkie poroniła. Ostatecznie odpuścili. Ale znowu moja koleżanka jest teraz w ciąży w 5 miesiącu. Mają 2 letnią córkę o którą się długo starali (2 poronienia) i udało się po inseminacji. Teraz starali się kilka mcy, dośc szybko zdecydowali się na inseminacje bo nasienie bardzo słabe morfologia 1%, ilośc 40 mln ogółem itd. w tym czasie 4 razy poroniła. Odpuścili inseminacje i w kolejnym cyklu zaszła naturalnie - a byli już zakwalifikowani do in vitro. I tutaj lekarz mówił, że poronienia nie były przez plemniki.
 
Ostatnia edycja:
Czesc dziewczyny,w końcu mam wyniki z wczoraj. Myślicie,że teraz warto robic przyrost na tym etapie? Beta 4t1d, a wg norm wychodzi 5 tydzien. To nie za duża ta beta?
na te normy nie patrz, ważniejszy jest prawidłowy przyrost. Równie dobrze mogłaś mieć trochę wcześniej owulację. U Ciebie może już być trudno zbadac przyrost, bo po osiągnięciu 1000 beta juz nie rośnie w takim tempie jak na początku. Umów się do ginekologa jakoś na za 2tyg, albo nawet trochę wcześniej :)
 
reklama
Do góry