paola121214
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2023
- Postów
- 170
Tak glukoza ok tydzień temu badałam.
Insulinę nie
.
Insulinę nie
.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie.Ja też mam nadzieję na pełne pierwsze podejście ivf w październiku, chciałabym mieć za sobą w tym 1 miesiącu wszystko (bo wiadomo jaką mam sytuację i z daleka jadę ) , a tak na prawdę to wszystko zależy od wielu zmiennych, wiele rzeczy może się powalić i znowu trzeba kombinować i się martwić, albo wcale może się nie udać już w początkowych etapach. Boję się tego.Ale dziadostwo. To jest takie strasznie wkurzające, że tyle rzeczy może pójść nie tak i jest niezależne od nas. kiedy już marzymy, żeby to się wreszcie skończyło
Pytam w kontekście diagnostyki insulinooporności. Bada się glukozę i insulinę i na podstawie wskaźnika HOMA można stwierdzić jej obecność. Czasem w wynikach na czczo nic nie wychodzi a kiedy robi się badania po obciążeniu po 1 i 2 h wychodzą nieprawidłowości.Tak glukoza ok tydzień temu badałam.
Insulinę nie
.
Hej. Kim jesteś i co u Nas robisz?Teraz pada deszcz i burza. Mam skłonność do depresji
Może nie będziesz musiała tego przeżywać, bo po prostu się udaJak ja tak przeżywam odroczenie transferu to sobie nie wyobrażam, jak przeżyję niepowodzenie... Masakra. Tak mam dosyć już tych niepowodzeń i czekania, że wszystkim się udaje i mi znów ch w d.
Też miałam nadzieję na październik, zwłaszcza że lekarz mi (chyba trochę beztrosko...) powiedział, że procedura się zamknie w jednym cyklu, a ja się tej nadziei uczepiłam jak rzep. A widzę, że to wcale nie wygląda tak kolorowoDokładnie.Ja też mam nadzieję na pełne pierwsze podejście ivf w październiku, chciałabym mieć za sobą w tym 1 miesiącu wszystko (bo wiadomo jaką mam sytuację i z daleka jadę ) , a tak na prawdę to wszystko zależy od wielu zmiennych, wiele rzeczy może się powalić i znowu trzeba kombinować i się martwić, albo wcale może się nie udać już w początkowych etapach. Boję się tego.
Dlatego ja wierzę, że w końcu Ci się uda musi być jakaś sprawiedliwość na tym świecieJak ja tak przeżywam odroczenie transferu to sobie nie wyobrażam, jak przeżyję niepowodzenie... Masakra. Tak mam dosyć już tych niepowodzeń i czekania, że wszystkim się udaje i mi znów ch w d.
Dobra, zatwierdzam. Już jak i ja coś widzę to jest czekamy na bete, trzymam kciuki !Tylko to, ale kiepsko tak widać na zdjęciach. Na żywo lepiej.
ja uważam że może dopiero startować beta trzymam kciukiDziewczyny nawet do wieczora nie wytrzymałam i teraz zrobiłam kolejny po pracy innej firmy ja tu coś widzę. Po 4 minutach już była ta kreska
Hahah, no to fajnie. Skoro komisja kreskowa zatwierdza to nie marudzę i czekam do poniedziałku. Wynik poniedziałkowej bety będę miała we wtorek więc trochę sie naczekam. Ale we wtorek mam termin miesiączki więc wszystko bedzie jasne. Cycki bola cały czas i to juz nie tak słabo że się zastanawiam, ale serio je czuje. Ostatnio nie czułam wiec zaciskam pieści za kropka.Dobra, zatwierdzam. Już jak i ja coś widzę to jest czekamy na bete, trzymam kciuki !