Tak zrobimy, ale na razie bliżej - lecimy do kochanego przeze mnie Londynu (choć nie wiem czy będzie tam dużo chłodniej). Dalej będę planować Szkocję, Irlandię, bo to też moje wymarzone kierunki (a i się dogadasz). Bardziej mnie chyba ceny pokonały, bo jednak wychodzi samodzielnie ciut drożej (ale w tym przypadku pewnie chodzi o drogie miasto). Ogólnie bardzo pozytywnie zaskoczyłam się cenami wakacji last minute (nigdy nie korzystałam i myślałam, że to taki pic na wodę), ale jak obczajałam biura z wylotem jutro/pojutrze, to naprawdę -60, -70% robi różnicę.a nie chcielibyście samodzielnie poleciec? Ja zawsze sama sobie organizuje, to nie jest bardzo trudne i wg mnie wychodzi taniej niż z biurem.
edit: w sensie drożej samodzielnie porównując jakąś ofertę last minute. Bo normalne to wiadomo, że nawet drogie miasto wyszło mi taniej niż z biurem.