Lu_cy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Grudzień 2017
- Postów
- 11 344
Ja nie wiem w jakim regionie mieszkasz, ale mój teść i onkologiczne koleżanki mają normalne wizyty. Wszystko odbywa się terminowo, badania również. Wydaje mi się, że to bardziej zależy od lekarzy, z dzieckiem w przychodni też miałam normalne wizyty. Lekarz nie był ubrany w kombinezon astronauty, miał fartuch, rękawiczki i maseczkę. Jak się chce dostać do lekarza na nfz, to się człowiek dostanie. Tylko trzeba bardziej poszukać i podzwonić. A jeśli lekarz rodzinny nam nie odpowiada to tez 2 razy w roku możemy go zmienić. Korzystałam z tej możliwości już kilka razy i w końcu trafiłam na normalną lekarkę. Położna u mojego syna była 6 razy, miałam do niej kontakt i mogłam dzwonić ze wszystkim. Niestety trzeba to przyznać, że wiele kobiet ma położna nie wybraną przez siebie, tylko znaleziona na szybko - bo przychodnia blisko a trzeba w szpitalu podać itp.Moja mama też jest pacjentką onkologiczną, szkoda że prędzej umrze z powodu przerzutu, bo ma teleporady na onkologii, niz na koronkę tak teraz wygląda służba zdrowia, doprowadzają ludzi do granicy choroby, gdzie katar może ich zabić, a potem wpisują w kartę zgonu korone. Już nie wspomnę, że ilu młodych ludzi powiesiło się przez kryzys i przez długi, które się za nimi ciągnęły, bo zero wsparcia, a zamknięte jest wszystko.
To są realne zgony przez, a nie na covida.
Jeśli chodzi o specjalistów na początku pandemii też miałam przesunięte wizyty, ale od maja wszystko już było w terminie - osobiście.
Mam niektórych lekarzy, gdzie chodzę prywatnie, ale robię to z wyboru.