Pyscek
:)
witajcie
dziś dziabąg dał mi dłużej pospać i wstałam o 10
dziś dziabąg dał mi dłużej pospać i wstałam o 10
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
green_parsley Ja tak miałam wczoraj, jak na zakupy się wybraliśmy. Mąż się przebrał po pracy i jak spojrzałam na niego i siebie, to mi się zakupów odechciało. Ale dzisiaj już znów czuje się laska:-)
xkarola te zęby to udręka. Mojemu wyszły już dwa i chyba będą szły kolejne, bo łapki ciągle w buzi. Na szczęście nie miał gorączki do tej pory.
Meluzyna witaj:-) A jak się ogólnie czujesz?
Pyscek ja takiej wagi już lata nie widziałam
Emenems ja mam 164 wzrostu i teraz ważę jakoś ok 63kg. Wiem, że ciąża i w ogóle, ale źle się czuje z tym balastem. W pierwszej ciąży mnie to niezmiernie cieszyło, teraz tak se.
simka ja się mieścić mieszczę, ale spodnie i spodenki uciskają mi za bardzo dół brzucha i ciągle mam parcie na pęcherz:-) Przywiozłam sobie ciążowe spodnie. Jak ja ich nie cierpię. Mnie te gumki dobijają.
Wczoraj pół miasta zjeździłam załatwiając to i owo. Wieczorem już padłam na psyk dosłownie. A synek o 6:00 pobudkę rozbiłWczoraj z niego ubaw mieliśmy z dziadkami i mężem, bo tak go nosiło do tańczenia i tak się śmiał w głos jak nigdy. Dosłownie wszystko go bawiło. A wieczorem jak go lulałam i śpiewałam do snu to oczy jak pięć złotych i patrzy na mnie. Jak się spojrzę to on się śmieje. Nie wiem co te dziadki mu do jedzenia dały, ale jakieś inne dziecko było
Hej, ja mam 175 (chyba) i nic jeszcze nie przytyłam, ale niestety startuję z wysokiej wagi, bo 68 wstyd, ale szczerze powiem, że zanim mi tu Emenems nie wyskoczyła na początku z 54kg to nie czułam się otyła. Chodzę cały czas w swoich ciuchach. Przeczytałam, że po prostu grubsze kobiety nie tyją na początku ciązy i pewnie ja do nich należę. Brzuch rośnie a waga stoi. Na pocieszenie mam dużego męża, bo 193 cm wzrostu i ponad 100kg wagi, więc pewnie dzięki niemu nie czułam się duża Szkoda tylko, że nie może ze mną chodzić wszędzie, żeby robić dobre tło.
Mycha mam 2 koleżanki ze wzrostem 180+ i zawsze je podziwiałam,że w pełni akceptują swój wzrost. Wyprostowane, klata do przodu i wszyscy faceci się za nimi oglądają.
Emenems i reszta dziewcząt Wy to przynajmniej z wagą stale w górę. A u mnie huśtawka jak diabli. Ważę się co tydzień, rano i na czczo. Ale wahania mam niesamowite. Ja zaczynałam z nadwagą własną - miałam gdzieś 74 kg. I tak do 7 tygodnia bardzo zatrzymywałam wodę i waga stale rosła do 77,2 kg. Potem zaczęło się siusianie co 15 min i chyba to spowodowało, że w 11 tygodniu waga pokazała 75,2, tydzień później (po wyjeździe i pofolgowaniu sobie) było już 76,8, żeby po tygodniu spaść do 75,4. I to właśnie wtedy po raz pierwszy aplikacja, którą mam do wago pokazała mi że waga prawidłowa. Wcześniej mówiło, że lekka nadwaga. Przez kolejne dwa tygodnie było ponad 76 a dziś rano 75,3 i komunikat - lekka niedowaga...
Dodam, że nie odchudzam się. Jem normalnie, bez jakiegoś restrykcyjnego przestrzegania diety. Pozwalam sobie na zachcianki. Staram się jeść mniejsze porcje ale częściej, bo tak się lepiej czuję. Nie szaleję z wagą. A z racji plamień itp. ruch mam minimalny - spokojne spacery. Więc skąd takie wahania??? Bo ja już zgłupiałam...
A wzrostu mam 166.
Mi aplikacja Moja CIąża po wpisaniu wagi wpisuje, że powinnam się skontaktować z lekarzem, bo mam lekką niedowagę w stosunku do wagi wyjściowej, hahaha
Mi aplikacja Moja CIąża po wpisaniu wagi wpisuje, że powinnam się skontaktować z lekarzem, bo mam lekką niedowagę w stosunku do wagi wyjściowej, hahaha
Jaka to apka ??