reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

Emenems tak start byl 82 zeszlo do 68 najmniej. Bylo niebezpieczne z uwagi na odwodnienie , ale ja wtedy 24 na dobe wymiotowalam . Nawet woda, nieszlo niczym tego powstrzymać. Na szczęście z ciaza bylo wszystko ok.
 
reklama
To mnie zalamalyscie, ja juz mam 5 kg na plusie super :) odstawiam slodycze i slone przekaski po weekendzie bo jutro mam urodzinki :)

Wcale nie wpierdzielam masy zarcia... ble :(

Ja mam 167 a moj nie wiem 180 chyba
 
Ja mam 169cm a teraz waze 63kg od poczatku przytylam cos kolo 2kg..


Ale mialam dzis dziwny sen.. snilo mi sie ze urodzilam w 7msc chlopca ktory odrazu umial chodzic i mowic o_O
 
Ostatnia edycja:
Aguka no wlasnie słyszałam se laski co wymiotują chudną czesto- ja ani razu ... Raz lekko sie cofnęło ale to chyba gorszy dzien a tak to nic.
To ni ok ze to nie wpłynęło na ciąże bo tskie zmiany wagi dla osoby bez ciszy sa dosc drastyczne s co dopiero z maluchem ...:)

Innabajka daj spokoj ja mam 4,5 na plusie, spróbuje te pol zrzucic hahahah
No ja tez nic! Mowilam ci- ra. W tygodniu jem słodyczą .... Wczoraji kolezanki zjadlam pol kawałka ciastka jej urodzinowego - nawet nie cały tylko pol i wczoraj 58.1 dzis 58.7 ej no to nie jest normalne zeby az tak zatrzymywać wode .... Masakra .... Musze sie tak meeeeeega pilnowac ze gorzej niz jak przy dobrym cyklu na siłowni .... Nie wirm jak wytrzymam to jeszcze pare miesięcy ... I nie zwariuje
 
green_parsley Ja tak miałam wczoraj, jak na zakupy się wybraliśmy. Mąż się przebrał po pracy i jak spojrzałam na niego i siebie, to mi się zakupów odechciało. Ale dzisiaj już znów czuje się laska:-)

xkarola te zęby to udręka. Mojemu wyszły już dwa i chyba będą szły kolejne, bo łapki ciągle w buzi. Na szczęście nie miał gorączki do tej pory.
Meluzyna witaj:-) A jak się ogólnie czujesz?
Pyscek ja takiej wagi już lata nie widziałam:szok:
Emenems ja mam 164 wzrostu i teraz ważę jakoś ok 63kg. Wiem, że ciąża i w ogóle, ale źle się czuje z tym balastem. W pierwszej ciąży mnie to niezmiernie cieszyło, teraz tak se.
simka ja się mieścić mieszczę, ale spodnie i spodenki uciskają mi za bardzo dół brzucha i ciągle mam parcie na pęcherz:-) Przywiozłam sobie ciążowe spodnie. Jak ja ich nie cierpię. Mnie te gumki dobijają.

Wczoraj pół miasta zjeździłam załatwiając to i owo. Wieczorem już padłam na psyk dosłownie. A synek o 6:00 pobudkę rozbił:sorry:Wczoraj z niego ubaw mieliśmy z dziadkami i mężem, bo tak go nosiło do tańczenia i tak się śmiał w głos jak nigdy. Dosłownie wszystko go bawiło. A wieczorem jak go lulałam i śpiewałam do snu to oczy jak pięć złotych i patrzy na mnie. Jak się spojrzę to on się śmieje. Nie wiem co te dziadki mu do jedzenia dały, ale jakieś inne dziecko było:-D:-D:-D
 
Hej dziewczyny! To ja pewnie jak zwykle najwyższa bo 180cm i 68 kg. W szpilach nie chodzę bo i tak czuję się wielka:) mój największy problem ze wzrostem to znalezienie długich spodni bo prawie wszystkie są za krótkie, podejrzewam że tak samo będzie z ciazowymi:)

Co do boli kręgosłupa to w pierwszym trymestrze bardzo bolała mnie kość ogonowa ale od dłuższego czasu juz jest ok. Mysle że to cisza przed burzą bo mam skolioze i asymetrie bioder więc napewno da o sobie znać.
 
green_parsley Ja tak miałam wczoraj, jak na zakupy się wybraliśmy. Mąż się przebrał po pracy i jak spojrzałam na niego i siebie, to mi się zakupów odechciało. Ale dzisiaj już znów czuje się laska:-)

xkarola te zęby to udręka. Mojemu wyszły już dwa i chyba będą szły kolejne, bo łapki ciągle w buzi. Na szczęście nie miał gorączki do tej pory.
Meluzyna witaj:-) A jak się ogólnie czujesz?
Pyscek ja takiej wagi już lata nie widziałam:szok:
Emenems ja mam 164 wzrostu i teraz ważę jakoś ok 63kg. Wiem, że ciąża i w ogóle, ale źle się czuje z tym balastem. W pierwszej ciąży mnie to niezmiernie cieszyło, teraz tak se.
simka ja się mieścić mieszczę, ale spodnie i spodenki uciskają mi za bardzo dół brzucha i ciągle mam parcie na pęcherz:-) Przywiozłam sobie ciążowe spodnie. Jak ja ich nie cierpię. Mnie te gumki dobijają.

Wczoraj pół miasta zjeździłam załatwiając to i owo. Wieczorem już padłam na psyk dosłownie. A synek o 6:00 pobudkę rozbił:sorry:Wczoraj z niego ubaw mieliśmy z dziadkami i mężem, bo tak go nosiło do tańczenia i tak się śmiał w głos jak nigdy. Dosłownie wszystko go bawiło. A wieczorem jak go lulałam i śpiewałam do snu to oczy jak pięć złotych i patrzy na mnie. Jak się spojrzę to on się śmieje. Nie wiem co te dziadki mu do jedzenia dały, ale jakieś inne dziecko było:-D:-D:-D

No mam to samo oczywiscie wiem ze ciaza i wogole i wszystko dla malucha i wychodze na niewdzięczna po tylu latach starań sle ciezko takie szybkie zmiany akceptować idzie mi ...
Po prostu jakos musze przetrwać do stycznia i wtedy juz bedzie lepeiej bo niczym dziecku krzywdy nie zrobie jak bede cwiczyc i dietowac po mojemu acteraz obojetnie co robie jem pije " bo dziecko " i trxrba uwazac
 
Hej, ja mam 175 (chyba) i nic jeszcze nie przytyłam, ale niestety startuję z wysokiej wagi, bo 68 :( wstyd, ale szczerze powiem, że zanim mi tu Emenems nie wyskoczyła na początku z 54kg to nie czułam się otyła. Chodzę cały czas w swoich ciuchach. Przeczytałam, że po prostu grubsze kobiety nie tyją na początku ciązy i pewnie ja do nich należę. Brzuch rośnie a waga stoi. Na pocieszenie mam dużego męża, bo 193 cm wzrostu i ponad 100kg wagi, więc pewnie dzięki niemu nie czułam się duża:) Szkoda tylko, że nie może ze mną chodzić wszędzie, żeby robić dobre tło.

Mycha mam 2 koleżanki ze wzrostem 180+ i zawsze je podziwiałam,że w pełni akceptują swój wzrost. Wyprostowane, klata do przodu i wszyscy faceci się za nimi oglądają.
 
Emenems i reszta dziewcząt Wy to przynajmniej z wagą stale w górę. A u mnie huśtawka jak diabli. Ważę się co tydzień, rano i na czczo. Ale wahania mam niesamowite. Ja zaczynałam z nadwagą własną - miałam gdzieś 74 kg. I tak do 7 tygodnia bardzo zatrzymywałam wodę i waga stale rosła do 77,2 kg. Potem zaczęło się siusianie co 15 min i chyba to spowodowało, że w 11 tygodniu waga pokazała 75,2, tydzień później (po wyjeździe i pofolgowaniu sobie) było już 76,8, żeby po tygodniu spaść do 75,4. I to właśnie wtedy po raz pierwszy aplikacja, którą mam do wago pokazała mi że waga prawidłowa. Wcześniej mówiło, że lekka nadwaga. Przez kolejne dwa tygodnie było ponad 76 a dziś rano 75,3 i komunikat - lekka niedowaga... :-D

Dodam, że nie odchudzam się. Jem normalnie, bez jakiegoś restrykcyjnego przestrzegania diety. Pozwalam sobie na zachcianki. Staram się jeść mniejsze porcje ale częściej, bo tak się lepiej czuję. Nie szaleję z wagą. A z racji plamień itp. ruch mam minimalny - spokojne spacery. Więc skąd takie wahania??? Bo ja już zgłupiałam...
A wzrostu mam 166.
 
reklama
aktina będzie dobrze :-)
ale marudzicie z tymi wagami, ja mam 75 kg dziś rano, a wzrostu tylko 163 cm, i wszystko ok. Pewnie jak się będzie karmiło i latało z wózkiem i dzieckiem na rękach to samo zniknie.
Grunt to pozytywne nastawienie :-)
 
Do góry