reklama
Vivienne
Marysiowa Mama :) Moderatorka
Werus są szkoły rodzenia weekendowe, także spoko zdążysz nabyć najbardziej potrzebna wiedzę. Bez tego tez się da urodzić, oczywiście ale zdecydowanie lepiej jak ktoś ci wcześniej te wiedze ugruntuje
Pierwsze słyszę o majtkach wycinanych laserowo. Ki diabeł?
Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka
Pierwsze słyszę o majtkach wycinanych laserowo. Ki diabeł?
Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka
Ty paulettah to przestan sie droczyc, majty nie majty, najbardziej to Ci zazdroszcze oczywiscie chlopakow po naszej stronie brzucha i tego, ze na brzuchu mozesz juz sobie spacJa juz od jutra normalne majty zakładam a kupiłam te wycinane laserowo mowilam wam? Super przy bliźnie wlasnie podobno![]()
Też zazdroszczę, że masz to już za sobą
pewnie jest ulga jak nie ma się brzucha, co? :-)
Ty paulettah to przestan sie droczyc, majty nie majty, najbardziej to Ci zazdroszcze oczywiscie chlopakow po naszej stronie brzucha i tego, ze na brzuchu mozesz juz sobie spac) no i laktacji ze ogarnelas po cc tez Ci zazdroszcze
)
Kalogr
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Sierpień 2015
- Postów
- 309
paulettah- też Ci zazdroszcze, bedziesz juz miała spokojne święta ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Emenems- ja też nie wiem jak liczyć skurcze, nic nie wiem w zasadzie i to mnie zaczyna przerażać, a szczególnie, że od soboty mój organizm dziwnie się zachowuje, pół dnia w sobote napinal mi się brzuch i bolaly mnie plecy i brzuch jak na okres, w niedziele miałam spokój, ale za to wczoraj po seksie dostałam bolesnych skurczy, wziełam nospe i po godzinie odpoczywania mi to mineło, a dziś od rana znowu czuje taki dyskomfort jak na okres chociaż bólem bym tego nie nazwała i kłucie w dole nie wiem co mi się dzieje ;/ zaczynam się martwić, ale też nie chce panikować, w zasadzie ja mam wysoki próg bólu, bo dopiero jak czuje się już dobrze to widze jak mocno mnie coś bolało.
Emenems- ja też nie wiem jak liczyć skurcze, nic nie wiem w zasadzie i to mnie zaczyna przerażać, a szczególnie, że od soboty mój organizm dziwnie się zachowuje, pół dnia w sobote napinal mi się brzuch i bolaly mnie plecy i brzuch jak na okres, w niedziele miałam spokój, ale za to wczoraj po seksie dostałam bolesnych skurczy, wziełam nospe i po godzinie odpoczywania mi to mineło, a dziś od rana znowu czuje taki dyskomfort jak na okres chociaż bólem bym tego nie nazwała i kłucie w dole nie wiem co mi się dzieje ;/ zaczynam się martwić, ale też nie chce panikować, w zasadzie ja mam wysoki próg bólu, bo dopiero jak czuje się już dobrze to widze jak mocno mnie coś bolało.
Brzucha to jeszcze troche zostało wiec naparzam ta papką zeby zeszło hehehe
Ja sie cieszę ze juz tam sie bić nie wierci bo mnie juz bardzo bolało a wole popatrzeć w te słodkie oczka u moich mikruskow
No brzuszek jeszcze jest taki melon jakby
ale spoko ma 6 tyg zeby zniknąć póki co smaruje kremami
Ja sie cieszę ze juz tam sie bić nie wierci bo mnie juz bardzo bolało a wole popatrzeć w te słodkie oczka u moich mikruskow
No brzuszek jeszcze jest taki melon jakby
kas- mnie lewe zawsze boli i w ogóle lewa strona mi drętwieje jak na niej leżę, a na prawej się Młodemu nie podoba, więc męczę się pół nocy
Ja w życiu na cc na zimno bym się nie zdecydowała. Za wszelkie operacje podziękuję. Jak miałam 10 lat miałąm operację serca, jak miałam 12 to wpadłam w szybę i brzuch mi szyli, a pierwszy poród skończył się cesarką. Więc boję się sn jak cholera, ale bardziej boję się, ze mnie znó potną. Zdaję się na los i na lekarzy w szpitalu. Sama decydowac na siłę o sn nie będę, jeśli oni stwierdzą, że bezpieczniej bedzie cesarka, ale możliwe, ze pójdzie szybko jak z Młodą, komplikacji nie będzie, a sporo kobiet po cesarce rodzi naturalnie, szczególnie, ze już ponad 3,5 roku minęło
Paulina- ja miałam raczej średnie krwawienia, ale miałam też zaparcia i przy wysiłku leciało ciurkiem. Masakra, jak pierwszy raz tak mi się zdarzyło w wc to dzwoniłam do położnej czy to aby nie krwotok
Co za majty?
betiboop- kurka mi też, szczególnie jak leżę. A wczoraj w nadgarstkach cisnęło dziwnie i bolało. Rozpadam sie na koniec ;P
Weruś- przy cc też może cos pójść nie tak, z narkozy można się nie wybudzić, można dostać zapaści, stracić za dużo krwi, mieć problemy z kręgosłupem po znieczuleniu podpajęczynówkowym, ZAWSZE coś się może zacząć dziać. A sn to jednak natura, a cc to jednak operacja a nie przyjemność. Ja mam iść rodzić drugi raz i myślisz, ze się nie boję? Jasne, że się boję, ale urodzić trzeba, tak czy inaczej. Jakby to było niemożliwe, to ludzie już dawno by wyginęli
A jak masz problem to trzeba iść do psychologa czy psychiatry, bo tylko on może stwierdzić
Vivienne- haha fajna akcja, dobrze, ze teście pod ręką byli. Mi jak się zaczęły skurcze, to jeszcze męża do pracy wysłałam, sama pojechałam do mamy i powiedziałam że zadzwonię. I zadzwoniłam już ze szpitala, akurat jak mi wody odeszły
A 2 godz później Pola już na świecie była
Ja w życiu na cc na zimno bym się nie zdecydowała. Za wszelkie operacje podziękuję. Jak miałam 10 lat miałąm operację serca, jak miałam 12 to wpadłam w szybę i brzuch mi szyli, a pierwszy poród skończył się cesarką. Więc boję się sn jak cholera, ale bardziej boję się, ze mnie znó potną. Zdaję się na los i na lekarzy w szpitalu. Sama decydowac na siłę o sn nie będę, jeśli oni stwierdzą, że bezpieczniej bedzie cesarka, ale możliwe, ze pójdzie szybko jak z Młodą, komplikacji nie będzie, a sporo kobiet po cesarce rodzi naturalnie, szczególnie, ze już ponad 3,5 roku minęło
Paulina- ja miałam raczej średnie krwawienia, ale miałam też zaparcia i przy wysiłku leciało ciurkiem. Masakra, jak pierwszy raz tak mi się zdarzyło w wc to dzwoniłam do położnej czy to aby nie krwotok
Co za majty?
betiboop- kurka mi też, szczególnie jak leżę. A wczoraj w nadgarstkach cisnęło dziwnie i bolało. Rozpadam sie na koniec ;P
Weruś- przy cc też może cos pójść nie tak, z narkozy można się nie wybudzić, można dostać zapaści, stracić za dużo krwi, mieć problemy z kręgosłupem po znieczuleniu podpajęczynówkowym, ZAWSZE coś się może zacząć dziać. A sn to jednak natura, a cc to jednak operacja a nie przyjemność. Ja mam iść rodzić drugi raz i myślisz, ze się nie boję? Jasne, że się boję, ale urodzić trzeba, tak czy inaczej. Jakby to było niemożliwe, to ludzie już dawno by wyginęli
Vivienne- haha fajna akcja, dobrze, ze teście pod ręką byli. Mi jak się zaczęły skurcze, to jeszcze męża do pracy wysłałam, sama pojechałam do mamy i powiedziałam że zadzwonię. I zadzwoniłam już ze szpitala, akurat jak mi wody odeszły
reklama
A przy SN może np. żyłka pęknąć? Może rozerwać, można dostać krwotoku... itd
Ja póki co rozglądam się za ciuszkami. Zamawiam te poporodowe pierdoły.
dużo tego Wam powiem!
Ja póki co rozglądam się za ciuszkami. Zamawiam te poporodowe pierdoły.
kas- mnie lewe zawsze boli i w ogóle lewa strona mi drętwieje jak na niej leżę, a na prawej się Młodemu nie podoba, więc męczę się pół nocy
Ja w życiu na cc na zimno bym się nie zdecydowała. Za wszelkie operacje podziękuję. Jak miałam 10 lat miałąm operację serca, jak miałam 12 to wpadłam w szybę i brzuch mi szyli, a pierwszy poród skończył się cesarką. Więc boję się sn jak cholera, ale bardziej boję się, ze mnie znó potną. Zdaję się na los i na lekarzy w szpitalu. Sama decydowac na siłę o sn nie będę, jeśli oni stwierdzą, że bezpieczniej bedzie cesarka, ale możliwe, ze pójdzie szybko jak z Młodą, komplikacji nie będzie, a sporo kobiet po cesarce rodzi naturalnie, szczególnie, ze już ponad 3,5 roku minęło
Paulina- ja miałam raczej średnie krwawienia, ale miałam też zaparcia i przy wysiłku leciało ciurkiem. Masakra, jak pierwszy raz tak mi się zdarzyło w wc to dzwoniłam do położnej czy to aby nie krwotok
Co za majty?
betiboop- kurka mi też, szczególnie jak leżę. A wczoraj w nadgarstkach cisnęło dziwnie i bolało. Rozpadam sie na koniec ;P
Weruś- przy cc też może cos pójść nie tak, z narkozy można się nie wybudzić, można dostać zapaści, stracić za dużo krwi, mieć problemy z kręgosłupem po znieczuleniu podpajęczynówkowym, ZAWSZE coś się może zacząć dziać. A sn to jednak natura, a cc to jednak operacja a nie przyjemność. Ja mam iść rodzić drugi raz i myślisz, ze się nie boję? Jasne, że się boję, ale urodzić trzeba, tak czy inaczej. Jakby to było niemożliwe, to ludzie już dawno by wyginęliA jak masz problem to trzeba iść do psychologa czy psychiatry, bo tylko on może stwierdzić
Vivienne- haha fajna akcja, dobrze, ze teście pod ręką byli. Mi jak się zaczęły skurcze, to jeszcze męża do pracy wysłałam, sama pojechałam do mamy i powiedziałam że zadzwonię. I zadzwoniłam już ze szpitala, akurat jak mi wody odeszłyA 2 godz później Pola już na świecie była
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 295 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 299 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 181 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 110 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
Podziel się: