reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
ja tez się boje ze teraz już nie będą patrzeć na te 3 kg czy ma czy nie i jak będzie więcej to powiedzą ze jedno urodziłam to i drugie urodzę ... :(
 
Psycholog? Kochana ! mi potrzeba psychiatry albo krzesła elektrycznego :D haha.! Ja nic nie oglądam o porodach bo się potem zaś nakręcę ...

Juti777 : Dziękuję :* zaraz sobie poczytam ;) a masz linka do tych podkładów? Też chyba zamówię na Allegro. Co będę latać z mężem za takimi rzeczami :p :D

aktina : Nie masz bliżej szpitala? :szok:a na kiedy masz termin?


Werus a może jakas wizyta u psychologa by pomogła? Ja też się boję sn, ale nie ma wskazan do cc, no chyba, ze Hubcio będzie ogromniasty:)) oglądam porody czytam duuuzo i sie trochę oswajam z tą myślą.
 
Werus - jak mowi Juti szkoła rodzenia wiele wyjaśnia .

Mi uświadomili wczoraj o podkreślali ze to nie sa bóle bez przerwy przez pare godzin - ze jak dobrze oddychasz i masz wsparcie to wiecej jest przerw niz skurczy i spokojnie, nie zawijasz sie z bolu kilka godzin - mozez nawet byc z tych co lekko przejdą skurcze a w szpitalu sie okaze ze juz pełne rozwarcie i pare partych o po sprawie !!!

I cc i SN moze pójść nie tak niestety nic ci gwarancji nie da
 
Czyli przy porodzie może się coś złego stać, tak?
Rozwarcie musi być na 10 cm żeby dziecko wyszło dobrze mówię?


Werus - jak mowi Juti szkoła rodzenia wiele wyjaśnia .

Mi uświadomili wczoraj o podkreślali ze to nie sa bóle bez przerwy przez pare godzin - ze jak dobrze oddychasz i masz wsparcie to wiecej jest przerw niz skurczy i spokojnie, nie zawijasz sie z bolu kilka godzin - mozez nawet byc z tych co lekko przejdą skurcze a w szpitalu sie okaze ze juz pełne rozwarcie i pare partych o po sprawie !!!

I cc i SN moze pójść nie tak niestety nic ci gwarancji nie da
 
Werus twoja fobia wynika z tego że jesteś bardzo niepewna siebie i tu tkwi problem, ja bym przeszła się do psychiatry ale tak serio, ja też przeżyłam traumatyczne przeżycia związane z porodem bardzo głeboko to we mnie tkwiło z nikim o tym nie rozmawiałam i problem narastał z tego wszytskiego pojawiła się bezsenność i musiałam zasięgnąć rady właśnie psychiatry i wcale nie czuje się jak wariatka czy jakaś chora psychicznie uwierz mi że ludzie idą do takiego lekarza z różnymi problemami, dziś jestem bardzo spokojna i zrelaksowana a przede wszystkim pewna siebie i wiem czego oczekuje od siebie i innych
a co do samego porodu to to nie jest tak że wiesz że cc i już spoczywasz na laurach bo różne sytuacje mogą cię spotkać w życiu i nie znasz dnia ani godziny kiedy się coś zacznie, każdej z nas to dotyczy
moja siorka miała od 5miesiąca wskazanie do cc wypisane przez lekarza ordynatora który prowadził jej ciąże, trafiła do szpitala i tak ją wzieli na normlany poród i tak trwało to 3 dni aż w końcu wykonali i tak cc
 
Psycholog? Kochana ! mi potrzeba psychiatry albo krzesła elektrycznego :D haha.! Ja nic nie oglądam o porodach bo się potem zaś nakręcę ...

Juti777 : Dziękuję :* zaraz sobie poczytam ;) a masz linka do tych podkładów? Też chyba zamówię na Allegro. Co będę latać z mężem za takimi rzeczami :p :D

aktina : Nie masz bliżej szpitala? :szok:a na kiedy masz termin?

Tu nie tylko podkłady ale i pieluchy, myjki, i całe mnóstwo rzeczy potrzebnych dla malucha w wyprawce znajdziesz: Przedmioty użytkownika magmaris - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

Weruś zawsze i wszędzie coś się może stać. Wyjdziesz na ulicę i cegła ci spadnie na głowę i też ci się coś stanie. Daj spokój. Nie ma co się nakręcać.
Musisz zacząć sobie powtarzać, że jesteś dojrzałą kobietą. Za chwilę będziesz matką. Musisz dać radę. I tyle. Nie ma innej opcji.
 
Boi się chyba każda z nas. Dla mnie to normalne, dla każdej ciąża jest większym czy mniejszym przeżyciem ale każda czeka aż przytuli te małe groszki. Niejedna z nas jest po poronieniu (ja po dwóch) czy latach starań, zabiegów. Logiczne ze się boimy, i te co podchodzą do tematu pracy raz i te co kolejny. To jednak nie jest wyjście do sklepu tylko poród, operacyjny albo naturalny. Każdy niesie ze sobą możliwość ryzyka ale oczywiście operacja jest bardziej ryzykowna,tu nie zaufasz tylko naturze.
Werus nie jesteś pierwsza ani ostatnia rodzaca ;) dasz rade dojechać, prowadzić przecież nie będziesz. Zawsze możesz wezwać karetkę jeśli się zacznie a ty będziesz sama.

Jesteśmy tak skonstruowane ze do 10 cm i ani kawałka więcej każda z nas się rozciagnie i da rade urodzić. Współpracując oddechem jesteś w stanie wydać na świat dziecko. W pierwszej fazie porodu wsparcie piłek (rekord u nas to dziewczyna od wejścia na porodowke do tulenia dziecka była godzinę, wiec da się! ) potem oddech i luz blues, zaraz zapomnisz o bólu. Kuzynki koleżanka urodziła w recepcji szpitala, tak szybko wszystko poszło a jedyne co czuła to ze potrzebuje toalety, a to dziecko się pchalo w tempie ekspresowym. A kobieta chuda jak wieszak. Także tego ;) wiedza i dobre nastawienie to klucz do sukcesu

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka
 
Była mojego meza pierwsze dziecko tez w godzine od przyjścia do szpitala urodziła :)

Teoj strach wynika z niewiedzy w dużej mierze ... Na prawde poszukaj szkoły rodzenia duzo ci pomoze.
 
reklama
A kto mnie zawiezie? Mój mąż nie ma jeszcze prawka :D a bez chyba mu nie pozwolę jechać.

Moja waży 1800 gram, gin mówił jak wychodziłam, bym pomyślała bo ona nie jest duża i , że dam radę.


Boi się chyba każda z nas. Dla mnie to normalne, dla każdej ciąża jest większym czy mniejszym przeżyciem ale każda czeka aż przytuli te małe groszki. Niejedna z nas jest po poronieniu (ja po dwóch) czy latach starań, zabiegów. Logiczne ze się boimy, i te co podchodzą do tematu pracy raz i te co kolejny. To jednak nie jest wyjście do sklepu tylko poród, operacyjny albo naturalny. Każdy niesie ze sobą możliwość ryzyka ale oczywiście operacja jest bardziej ryzykowna,tu nie zaufasz tylko naturze.
Werus nie jesteś pierwsza ani ostatnia rodzaca ;) dasz rade dojechać, prowadzić przecież nie będziesz. Zawsze możesz wezwać karetkę jeśli się zacznie a ty będziesz sama.

Jesteśmy tak skonstruowane ze do 10 cm i ani kawałka więcej każda z nas się rozciagnie i da rade urodzić. Współpracując oddechem jesteś w stanie wydać na świat dziecko. W pierwszej fazie porodu wsparcie piłek (rekord u nas to dziewczyna od wejścia na porodowke do tulenia dziecka była godzinę, wiec da się! ) potem oddech i luz blues, zaraz zapomnisz o bólu. Kuzynki koleżanka urodziła w recepcji szpitala, tak szybko wszystko poszło a jedyne co czuła to ze potrzebuje toalety, a to dziecko się pchalo w tempie ekspresowym. A kobieta chuda jak wieszak. Także tego ;) wiedza i dobre nastawienie to klucz do sukcesu

Wysłane z mojego LG-D280 przy użyciu Tapatalka


Juti777 : a ile trzeba zakupić tych podkładów? majtek?
 
Do góry