reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

reklama
Ja poczekam do środy czy te plamienia się w okres rozkręca czy nie. Na jutro nie mam testu i też nie mam możliwości badać krwi. Wkurzające to że zamiast od razu okres z grubej rury to plamienia drugi dzień 🙄
 
Tak, różnica jest duża i początkowo, gdy tu trafiłam (2021 rok, różnica 10 i 6 lat) miałam takie obawy, że za dużo, że trzeba szybko, że jak się nie uda to odpuszczamy, a tu była ciąża pozamaciczna po drodze (termin porodu sierpień 2023) i 6 miesięcy obowiązkowej przerwy, potem się nie udawało, ale ja już szłam za ciosem.
Ja ogólnie mam dużo takiego myślenia, że nic się nie dzieje bez przyczyny, że zawsze jest po coś.
Gdyby nie ta różnica nie wiem jakbym to wszystko przeżyła - po pierwsze to o czym już tu pisałam - ciąża najgorsza z najgorszych, po drugie w mniej więcej 16tc (w lipcu, termin na Sylwestra) zostałam sama z moją dwójką i tym maluchem w brzuchu (nagle po 15 latach poważnego związku okazało się, że są lepsze 🤷‍♀️ i ciekawsze partnerki), Syn nawiązał super relację z bratem, nawet chyba lepszą niż córka bo jednak ona się czuła mała na np. podnoszenie itd. Oczywiście ta relacja nie będzie nigdy taka jak dzieci z różnicą 1-3 lat, syn prawdopodobnie się wyprowadzi jak brat będzie miał ok 7 lat, ale nie sądzę aby była jakoś źle nacechowana.



Tak, ale to wyszło przypadkiem :) z moim obecnym świeżym partnerem na razie nie mamy dzieci. Ale On nie ma córki i tak tak córka chodzi po głowie (na bank w związku z tym jeżeli w ogóle będzie to chłopak :D )



Ja miałam podobne myślenie - w sensie bardzo szybko chciałam zostać mamą, uważałam że to będzie lepiej bo łatwiejszy kontakt itd. Nic bardziej mylnego, to co się dzieje w ostatnim czasie (choć na pewno u nas diagnoza CT1 nie pomaga) - bunt nastolatka to jakiś kosmos, a w dzisiejszych czasach gdzie dziecko jest Bogiem, to naprawdę dramat.



Z racji sytuacji nie mieszkamy jeszcze ze sobą. Znamy się bardzo długo, wcześniej byliśmy przyjaciółmi. Może i mogło coś z tego być już wcześniej, ale ja nie potrafiłam rozbić rodziny ... więc był to totalny friendzone.
Niemniej jednak jak już będziemy wszyscy razem to nie będzie tak trudno - większość dzieci jest samodzielna, dodatkowo wchodzą do szkół itd. A jak (jak już pisałam na otwartym) pracuję zdalnie na pół etatu, P. jest oświetleniowcem ale też już tylko w TV więc pracuje głównie na dyżurach porannych 5-11 poza domem i od czasu do czasu jak trzeba coś ogarnąć to dłużej, ale to jest często z raz na pół roku - więc większość czasu każde z nas jest w domu :)
SPOILER ! DZIECI !

Życie pisze różne scenariusze, i zawsze jest to przykre jak związki wieloletnie z dziećmi się rozstają, bo żal tych dzieci zawsze. Ale właśnie uważam, że lepiej się rozstać i aby dzieci żyły w dwóch szczęśliwych rodzinach niż w jednej nieszczęśliwej. Dzieci wszystko czują.

Ja bardzo wcześnie miałam instynkt macierzyński, tak 18-19 lat. I potem się właśnie moja siostra urodziła, więc jakby mogłam poczuć jak to jest. Później miałam kilka lat , takie 2-3 lata, że chciałam trochę odpocząć, bo jednak młoda byłam, a zajmowałam się siostra jak rodzic. Gdy moja mama chodziła na nocki ( praca w szpitalu ) to wtedy jak mała budziła się w nocy i nie umiała zasnąć, to ja na zmianę z mężem mamy usypialismy ją itp. Także byłam bardzo dobrze przygotowana do roli matki 😁 no i później już chcieliśmy mieć swoje no i było. A przed skończeniem 31 chciałabym mieć drugie.

I tu nawet nie chodzi o to by lepiej się z nimi dogadywać, bardziej i to, że później jak już dzieci będą starsze, odchowane to będziemy mieli ten czas dla siebie. Aczkolwiek nie wiem czy w wieku 35 lat też nie zachce nam się trzeciego dziecka 😅 też tak może być 🙊
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, a czy lot samolotem tydzień po owulacji może mieć jakiś wpływa na zapłodnienie? Wcześniej o tym nie myślałam, dopiero dziś mnie naszło. Lecimy akurat do rodziny.
 
reklama
Do góry