reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki styczniowe 2013

No swoją drogą zawsze mi się bliźniaku marzyły. Dwa za jednym zamachem.i po myśleć,że nie musiałabym drugi raz przez starania ( które w naszym i waszym przypadku do miłych nie należą niestety) przechodzić. chyba, że trzecie dziecko bo mój marzy o trójce. Ale gdzie tam co tam 3 jak my 1 nie możemy zrobić. :-D
 
reklama
Też gdzieś skrycie rozmyślam o trójce :-) jeżeli uda mi się drugie dziecko urodzić to chyba pomyślę o trzecim. Miałam już cesarkę i raczej 3 cesarki to max.
 
Ja zawsze się broniłam przed trójką i mówiłam że dwójka to max pewnie dlatego, że u mnie byłyśmy dwie z siostrą, a mój mąż ma dwóch braci więc skoro ich była trójka to pewnie tez dlatego chciałby trójkę. Coraz częściej myśle że te niepowodzenia w staraniach przekonują mnie że jak sie uda i bedzie udawało to jednak nie wykluczam 3.
A dlaczego miałaś cesarkę?? Sama chciałaś czy jakieś problemy przy porodzie były ??
 
hejo kochane staraczki:-)
ja właśnie zajadam ser żółty i popijam mlekiem :-D czy to normalne:baffled:
mój eM dzis podnosi i koszulkę i mówi do brzucha "witaj moja córeczko, tatuś mówi", zdziwi się jak będzie pisiorek:-D:-D:-D
 
Pieknaszyszunia dobrze jedz nabiał zdrowy :-):-) No to będzie miał niespodziankę. ale za to jaki dumny będzię. faceci którym rodzi się syn zachowują się przez chwile jak dumne pawie :-D:-D. Ech...... zazdroszczę Wam :zawstydzona/y:
Neta maz wadę wzroku ?? Ja też i noszę okulary ale moja wada juz jest malutka. Jak byłam mała ( 4 lata) to mi oko uciekało, zezowałam i 10 lat nosiłam okulary, potem na studiach migały mi literki na prezentacjach multimedialnych :-) i znów zaczełam nosić, ale w sumie noszę je troche z przyzwyczajenia trochę dla ozdoby, bo wadę mam już teraz malutką.... oj najgorzej jest w ciąży leżeć, moja koleżanka leżała 7 miesięcy i teraz nie chce miec juz drugiego dziecka bo boi się że znów będzie leżała:eek:. Mam nadzieję że drugą ciążę lepiej przejdziesz bez wariacji ;-)
 
Neta maz wadę wzroku ?? Ja też i noszę okulary ale moja wada juz jest malutka. Jak byłam mała ( 4 lata) to mi oko uciekało, zezowałam i 10 lat nosiłam okulary, potem na studiach migały mi literki na prezentacjach multimedialnych :-) i znów zaczełam nosić, ale w sumie noszę je troche z przyzwyczajenia trochę dla ozdoby, bo wadę mam już teraz malutką.... oj najgorzej jest w ciąży leżeć, moja koleżanka leżała 7 miesięcy i teraz nie chce miec juz drugiego dziecka bo boi się że znów będzie leżała:eek:. Mam nadzieję że drugą ciążę lepiej przejdziesz bez wariacji ;-)

Ja jestem krótkowidzem dość znacznym - mam też kiepską siatkówkę oka, więc wskazanie do cc było. Zresztą nie wyobrażałam sobie rodzić inaczej.
No drugą ciążę to miałam niestety z wariacjami i bez happy endu więc liczę, że trzecia mi to zrekompensuje... oby się udało, oby się udało..... ale najpierw trzeba zajść..

szyszunia
ser pyszna rzecz jedz ile trzeba :tak::happy: fajnie, że u Ciebie ok :-)
 
Kurcze no chyba nie będziemy mieć wiecznego pecha i nam sie uda. Coś czuje że maj lub czerwiec będą szczęśliwe. Nie zostaniemy tu same jak jakieś ofiary losu :-D:-D
Ok idę jeszcze poczytac notatki. W sobotę mam egzamin niestety. Do jutra. Spokojnych snów :happy:
 
reklama
Są dwie kreseczki i to tak wyraźne (ostatnio w styczniu były blodziochy i nie utrzymała się fasolka) Dzisiaj po pracy lecimy do ginka, zgodnie z zaleceniami, że jak tylko się uda to mam do niej przyjść. Strasznie się cieszę, ale trochę się boję. Mam popsute ząbki, nie zdążyłam zrobić :(
 
Do góry