reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki styczniowe 2013

Hey ja tez juz zmieniam apteki i rossmany bo mi glupio bylo.od 3 miesiecy juz nie robie testow.
Wlasnie obliczylam ile wstepnie bedzie nas kosztowala ewentualna inseminacja ktora wiadomo za 1 razem nie wychodzi trzeba sie liczyx z 3 do 6 prob i sie zalamalam.nie stac mnie na to bedziemy musieli wziasc kolejne kredyty ale kiedy je splacimy?.czekamy jeszcze dwa miesiace plus badanie nasienia jak brak postepow do w lipcu zaczynamy proby w klinice leczenia nieplodnosci bo licze ze nasza sytuaxja nie jest az tak zla zeby w gre wxhodzilo juz in vitro. Skad ja mam brac na to sily ??
 
reklama
Waiting jak byś blizej mieszkała to bym na kawe wpadła ze 2 razy na dzień nawet :-p uzalezniłam sie od tego napoju niach niach blech.

Testy na allegro kupujcie - taniej, hurtem i anonimowo ja już w życiu nic z tych rzeczy w aptece nie kupie. Owulacyjne mam 3 a ciązowe 2 i nic nie kupuje narazie. W ogóle wczoraj doszłam do wniosku, że ja już się nie staram - czekam na cud kiedyś w koncu musi przeciez wyjsc do chole*&%^%
 
Mitaka chciałaś moje magiczne przepisy. Najpierw na Panna Cottę waniliową z owocami leśnymi bo to pamietam :)

250 ml mleka 3,2 %, 250 ml śmietanki 30% ok 90gramów cukru białego podgrzać ( nie gotować) na małym ogniu. Laskę wanilii przekroić i tępą stroną noża zdjąć nasionka. Nasionka laski wanilii i samą laskę dodać do podgrzanego mleka i śmietanki. Jak się podgrzeje to wyrzucić laskę i dodać 3 płaskie łyżeczki żelatyny. Ostudzić przelać do foremek albo szklanek ( wczesniej możesz je lekko wysmarować olejem żeby później lepiej wylazła)
i na 2h do lodówki.Przed podaniem foremki z zastygniętym deserem możesz zanurzyć na kilka chwil w ciepłej wodzie to łatwiej wyjdzie na talerzyk. i podawać można z sosem z owoców leśnych a robi się go tak:
mrożonkę z owoców lasu ( póki nie ma świeżych) do rondelka + 100ml czerwonego wina wytrawnego i 70gramów cukru trzcinowego gotujesz ale musisz ciagle mieszać bo się może przypalić. Jak zrobi się konsystencja sosu i woda odparuje to gotowe. Można podawać sos na ciepło ale ja wole zimny.
 
ja tez jestem, przepraszam was ale czuje sie tak kiepsko ze nie mam sily na pisanie.. jak nie wisze wlasnie nad kiblem to przelykam sline zeby mi sie nie cofnelo:baffled::baffled::baffled: jakas masakra, ale poprzednio tez tak sie meczylam

A w piatek badanie prenatalne:szok:

Kochane ja o was cz3esto mysle i trzymam kciuki za wszystkie!!!! Juz niedlugo bedzie tu kolejny wysyp II kreseczek:tak::tak:
 
Cześć koriander. az tak cie męczy. Niedobrze. Pociesze Cie że mnie też ostatnio ciągle mdli czasem zdarzy mi się pawik. Ale Ty przynajmniej masz fasolkę a mnie nie wiem co jest. Pewnie z nerwów albo ciśnienie:sorry2:
Tak czy siak dbaj o siebie i w takim razie odpoczywaj ;-)
 
Neta fajnie ze poimprezowalas czasem trzeba sie zabawic chociaz powrot do rzeczywistosci jest straszny :-)
Odrabianie lekcji z dziecmi.zmora kazdej mamy.moja nie jedna noc zarwala ze mna z matmy nawet w liceum.orlem z majcy to ja nie bylam :-) a moja mama to arcymozg matematyczny:-) potem ja siedzialam z siostra i pomagalam jej w angielskim.masakra.smieje sie do mamy zeby sie tak nie cieszyla ze ma dorosle dzieci bo bedziemy z moimi dziecmi na korepetycje z matmy przyjezdzali do babci :-) a twoj syn jak sie uczy? Cieszy go nauka poki co? Jeszcze dluga droga przed nim

Mój syn niestety z uwagi na ADHD (i prawdopodobnie współwystępujące cechy Zespołu Aspergera) ma nauczanie częściowo indywidualne na terenie szkoły. Ma duże zagrożenie dysleksją, nie chce i nie lubi pisać, więc odrabianie lekcji niestety jest dość męczące. Na szczęście jest już pewna poprawa, zresztą dużo też ćwiczy czytania z logopedką. Poza tym ma terapię Biofeedback, która też przyczynia się do lepszego funkcjonowania mózgu oraz terapię SI (integrację sensoryczną). Na szczęście bardzo lubi matematykę (pewnie po dziadku :-) - mój tata jest nauczycielem matematyki) :happy2:. Mati jest w pierwszej klasie, więc mam nadzieję, że pewne trudności uda nam się pokonać. Bardzo interesuje się też historią Polski oraz starożytnym Egiptem. Poza tym ma bardzo dorosłe i mądre słownictwo. Ale po całym dniu pracy ciężko mi się skupić z nim na odrabianiu lekcji, chciałabym odpocząć a tu niestety jeszcze sporo tego do zrobienia. Dziś na szczęście niewiele miał zadane i już zrobiliśmy.

Ale się rozpisałam :baffled::-D

A co do inseminacji to moja koleżanka miała ją normalnie na NFZ, nie musiała płacić jakiś większych pieniędzy, tyle co za leki.
 
Neta81 Jestem po pedagogice więc bardzo dobrze wiem z czym się zmagasz. Chociaż Ty masz synka codziennie a ja miałam dzieciaczki tylko pół roku na praktykach. Jak ćwiczycie to na pewno z biegiem czasu będzie coraz lepiej. Dobrze, że nie jest na nie z wszystkim co dotyczy szkoły !! Ambitny skoro matematykę lubi :-)

Co do inseminacji na NFZ to podobniesz bardzo długo się czeka. Chociaż to tez pewnie jest uzaleznione od regionu. Koleżanka na samą inseminację przez NFZ nie czekała długo ale termin na hsg przed badaniem czekała rok. Cóż będę się martwiła jak stane przed diagnozą. Liczę, że jednak uda się naturalnie.:sorry2::sorry2:
 
reklama
Do góry