reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki styczniowe 2013

reklama
Czesc.przygotowania do swiat trwaja? Ja dzis po pracy startuje z reszta sprzatania.ale jak tu okna umyc na taka pogode.jutro z kolei faza gotowania i pieczenia ciast.Oprocz tego swiatecznego zamieszania boje sie ze naturalnie poczac dziecka nam sie nie uda.ze witaminy nie pomoga.rozmawialam z lekarzem proponowal inseminacje(ale wiadomo ze on tez chce zarobic) zobaczymy za 3 miesiace jak wyjda kolejne badania ale jestem przerazona.moj w ogole nie chce slyszec o inseminacji dla niego to obraza ze nie moze mi zrobic dziecka.dla niego inseminacja to nie szansa na dziecko a zlo konieczne.nawet nie dal sobie wytlumaczyc na czym ona polega.wiadomo ze kazdy by chcial naturalnie poczac dzidzusia.mam nadzieje ze jegi wyniki sie poprawia bo jak nie to nam to mega skaplikuje zycie.juz teraz moj mowi ze go tylko doluje nie moge prxy nim nawet pisnac o problemie.jestem przerazona i jest mi cholernie smutno ze nie mozemy miec fasolki :-(
 
9 grudnia:-) A Ty?

30.11/1.12:happy:

waiting najlepiej przez najblizsze 3mce nie rozwazajcie c`zarnych scenariuszy...skupcie sie na zdrowej diecie, moze wspolny sport, plywanie? im bardziej bedziesz sie negatywnie nakrecac a maz dolowac tym wieksze zablokowanie..musicie znalezc w sobie oparcie, wyniki badan u wielu par byly gorsze a zaszli naturalnie!
 
Z


Dziewczyny, życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt!!!
Waiting - koriander ma rację. Dajcie sobie też czas, ale musicie mieć w sobie oparcie, bo to dla Was obojga bardzo trudne...przytulam mocno;-)
 
Waiting ja tez uwazam ze koriander ma racje..."zapomnijcie na troszke",odstresujcie sie..a najlepiej juz nic nie gadac mezulkowi,tylko go wspierac nic nie mowiac :-) trzymaj sie kochana!
 
Słuchajcie, ja Wam coś powiem...Udzielam się gdzieniegdzie na babyboom:)

W listopadzie miałam łyżeczkowanie po pustym jaju... Od razu, to jest miesiąc później już zaczęlismy sie starać. Jak w lutym przyszła miesiączka, niechciana z kolei, to załamałam się... Przestałam planować, myśleć o tym, w zasadzie podążałam według rad z tego oto forum: PRZESTAĆ PLANOWAĆ, nie myśleć o dniach płodnych, o temperaturze, o śluzie etc.

I co?

I zaszłam w ciążę, jestem w 4 tyg.
To naprawdę działa! Pozdrawiam i życzę sukcesów na tym polu! :)
 
madaaa:GRATULACJE KOCHANA, CIESZE SIĘ RAZEM Z TOBĄ:)
Kogasica28-JA TEŻ NA POCZATKU MIAŁAM BLADĄ KRESKE, POSZŁAM NA BETE I WYSZŁO ZE JESTEM W 3 TYGODNIU... TERAZ NISTETY MUSIMY ODCZEKAĆ...


A TAK W OGÓLE KOCHANE BYŁAM W ŚRODE U LEKARZA I MAMY ODCZEKAC 3 CYKLE, BO MOJA GIN NIE CHCE ZEBY ZNÓW DO TEGO DOSZŁO...PRZED WIZYTA BYŁAM PO WYNIKI Z ZABIEGU... MOJEGO WYNIKU JESZCZE NIE MA.... A NAJŚMIESZNIEJSZE JEST TO ŻE LEKARZE PO ZBAIEGU NIE ZABRALI MOJEJ KARTY CIĄŻY :)
 
Hej dziewczyny! Mam megaaaaa doła. Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że szwagierka (z góry-mieszkamy w jednym domu na dwóch kondygnacjach) jest w 2-3 miesiącu ciąży czyli postarali się w styczniu (tak jak my- tylko nam nie wyszło) - a to miałam być ja :-(. To raz, dwa jest po 30 i ma już jedno dziecko a ja niii :-( Ciesze się z ich szczęścia oczywiście jeżeli to można tak nazwać, ale płacze nad ironią losu i niesprawiedliwością. I jeszcze wypłakałam się, mężul mnie pocieszał, przytulał itd, ale teraz za każdym razem jak o tym pomyśle to się zawieszam i mam łzy w oczach- a on przestań, nie wolno tak robić (jemu może jest łatwo mi NIE). Dobrze, że mam Was i mogę to z siebie tu wyrzucić. Ciekawe jak ja ją będę teraz mijać codziennie :hmm: żeby nie okazywać emocji ehhhhh
 
Oj, Mitaka, bardzo mi przykro,że musisz przez coś takiego przechodzić. Nikt nie wie, co przechodzi kobieta, która chce mieć dziecko, nie zachodzi i widzi ciężąrną.To trudne na pewno dla Ciebie i wiedz,że jestem z Tobą.wszystkie jesteśmy. najważniejsze,że masz w swoim mężu oparcie i to duże, z tego co piszesz. Głowa do góry - kolejny cykl jest wasz:tak:wierzę w to gorąco:tak:uściski śle i pozytywne fluidki:-)
 
reklama
dzięki Demsik. Zwalone święta będę miala wiem :-(ale popłacze, po dołuje się i jakoś to odchoruje... Najgorsza jest ta głupia zbieżność starań, o ile się starali w ogóle
 
Do góry