reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa. Staramy sie z mezem o druga dzidzie od pazdziernika tamtego roku, w grudniu juz sue udalo ale niestety tylko do 14.01☹️, obecnie przypada nasz drugi cykl starań, jestem 12 dpo, mam bóle w podbrzuszu ale troche inne niz na @, temp 37,2-37,4 ale wczoraj spadla do 36,9 a dzisiaj znowu do gory, czytalam, ze to moze być implantacja. Jutro chhba nie wytrzymam i zrobie test z rana . Wogole jestem Asia, Szczecin, lat 35, 1 córka. Pozdrawiam wzzystkie starajace
 
reklama
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa. Staramy sie z mezem o druga dzidzie od pazdziernika tamtego roku, w grudniu juz sue udalo ale niestety tylko do 14.01[emoji852]️, obecnie przypada nasz drugi cykl starań, jestem 12 dpo, mam bóle w podbrzuszu ale troche inne niz na @, temp 37,2-37,4 ale wczoraj spadla do 36,9 a dzisiaj znowu do gory, czytalam, ze to moze być implantacja. Jutro chhba nie wytrzymam i zrobie test z rana . Wogole jestem Asia, Szczecin, lat 35, 1 córka. Pozdrawiam wzzystkie starajace
Witaj [emoji4] jesli to implantacja to jutro bedzie za wcześnie na test. Ale moze byla wczesniej i cos wyjdzie, trzymam kciuki [emoji110]
 
Cześć dziewczyny. Jestem tu nowa. Staramy sie z mezem o druga dzidzie od pazdziernika tamtego roku, w grudniu juz sue udalo ale niestety tylko do 14.01☹️, obecnie przypada nasz drugi cykl starań, jestem 12 dpo, mam bóle w podbrzuszu ale troche inne niz na @, temp 37,2-37,4 ale wczoraj spadla do 36,9 a dzisiaj znowu do gory, czytalam, ze to moze być implantacja. Jutro chhba nie wytrzymam i zrobie test z rana . Wogole jestem Asia, Szczecin, lat 35, 1 córka. Pozdrawiam wzzystkie starajace
Witaj i sie rozgosc:) 3 mam kciuki by to byla ciaza.
 
Tak, to dokładnie ten [emoji846]. Cieszę się w takim razie [emoji16] chodzisz prywatnie czy na NFZ? Słyszałam, ze na Porębie przyjmuje tez na NFZ, ale długo się czeka. Ja idę prywatnie teraz i wizyta 200 zł wiec faktycznie trochę kosztuje, ale kolejna opinia potwierdzająca, ze chyba warto [emoji846]
Prywatnie chodzę, nie wiem czy mnie polubił ;):D czy tak jest, ale tylko za pierwszą wizytę wziął 200 a za drugą i wszystkie kolejne po 150, ale ja jestem u niego 2-3 razy w cyklu plus czasami 4 raz na dyżurze w szpitalu, a tam nie bierze kasy ;) więc może mam zniżkę jako stała klientka;) teraz idę do niego w sobote:) może głupio to zabrzmi, ale lubię te wizyty u niego, czuję się taka spokojna i wierzę że mi pomoze:) ja słyszałam, że kiedyś przyjmował na NFZ, a że od jakiegoś czasu już nie, ale też to wiem poczta pantoflowa więc nic pewnego.
 
Dziewvzynu tylko informuje ze moj maluszek umarl w nocy z wczoraj na dzis :( w weekend kaza przyjsc urodzic martwe malenstwo. Swiat sie zawalil.
Nie potrafię nawet opisać tego smutku, żalu i współczucia.... :(:(:(. Trzymaj się dzielnie kochana.... strasznie mi przykro, tak bardzo walczyliście.... niesprawiedliwe jest że takie maleństwa odchodzą....
 
Nie to, że ten sam dzień cyklu to i to samo miasto kochana:);)zaraz się okaże, że mamy tego samego ginekoga:p czy jego inicjały to K. W ??

To cieszę się, ja to uwielbiam zwierzęta i strasznie przeżywam jak im się coś dzieje. A jak ktoś chce żebym ryczała na filmie to najlepiej mi puścić film ze zwierzatkami;)


Ja bym swojego chciała, ale przez to podwyższone żelazo odmawia współpracy ;) i nie chce nic łykać...
Ja z kolei zastanawiam się nad tym żelem conceive plus, jak dobrze kojarzę to @EklerkaDaria używała go w tym cyklu??? ;) i coraz bardziej mnie korci żeby spróbować :p:D
Tak, używałam :). Ale gwarancji nie dam, że to właśnie on pomógł ;). Polecam jeszcze „po” dupsko do góry, najlepiej świece zrobić z nogami na ścianie. Ja o tym zapomniałam wcześniej, w tym cyklu mi się przypomniało i może to właśnie przez to się udało ;)
 
@Ewusia1986 ..nie boisz się, że wszystkie Twoje dane są w necie? łacznie z peselem, imieniem i nazwiskiem...uważaj lepiej. Ludzie ojradajacy z danych są wszedzie.
ps. Widzę, że moje okolice. W bb byłam w piątek. Moja lekarka pracuje w wojewódzkim.
 
Nie wiem co sie stalo :( wszystko bylo pieknie, wczoraj sluchalam po obiedzie serduszka. Cala noc nie spalam, nerwy, mdlosci, od 4 rano postanowilam posluchac serca i nie bylo... probowala ze 100 razy. I juz wiedzialam... nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo. Pojechalam na usg i 13 tydz, martwe malenstwo lezy bez ruchu. Krzyczalam.na caly szpital, wpadlam w taki zal, ze nie kontrolowalam placzu. A tam pelno kobiet w ciazy na poczekalni... Teraz zaplakuje sie w domu, mam mysli samobojcze, nienawidze samej siebie i zycze sobie jaknajgorzej, jakkolwiek to idiotycznie brzmi. Jest tylko jeden lekarz ktory podejmie sie zabiegu na tym etapie ciazy, we wtorek dopiero. A jesli zdecyduje sie urodzic to w sobote do szpitala. Zostawili mnie z tym moim.martwym cudem, rozumiecie... dzieckiem ktore dalo mi najwieksza wygrana pod sloncem, ktore przetrwalo dwa krwotoki a odeszlo cichutko z dnia na dzien... zostawili mnoe z tym a ja nie potrafie zyc. Moj synn chodzi i pyta, wie ze dzidzius umarl... tak sie cieszyl, to bylo tez spelnienie jego marzen. A ja czuje taka pustje i zal, utrate czasu i tych staran...... no po co..... po co lezec plackiem miesiac.... zeby teraz rodzic martwe dziecko? Brzuch mi juz urosl, a tam tylko martwe malenstwo. A wsparcie... praktycznie zerowe.
 
reklama
Tak, używałam :). Ale gwarancji nie dam, że to właśnie on pomógł ;). Polecam jeszcze „po” dupsko do góry, najlepiej świece zrobić z nogami na ścianie. Ja o tym zapomniałam wcześniej, w tym cyklu mi się przypomniało i może to właśnie przez to się udało ;)
I tak chyba spróbuję tego żelu:) mi mąż ostatnio przynosił poduszki pod pupę i się podsmiechiwal, jak zacznę robić świecę to na bank będzie miał powód do śmiechu  ;) :D ale co tam! W tym cyklu zamierzam wszystko to co może pomoc robić na maxa! :);)
 
Do góry