reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
zycze ci zeby to byla owulacja... moj lekarz nie wierzy i nie poleca tych testow ale kto wie?
wizytujemy w ten sam dzien ja tez 22.02 ale usg III trymestru ;d

mam nadzieje ze niebawem bede czytala wasze daty usg prenatalnych :)
Dziękuję za dobre słowo. Nie nastawiam się niewiadomo jak, że na pewno była owulacja i się udało. Pozostaje mi czekanie . Moje gratulacje! [emoji4][emoji4]
 
reklama
Dziękuję za dobre słowo. Nie nastawiam się niewiadomo jak, że na pewno była owulacja i się udało. Pozostaje mi czekanie . Moje gratulacje! [emoji4][emoji4]
Uda się spokojnie :) ja też trochę tu gościłam ;) zaczęło się szczęśliwie bo ujrzałam dwie kreski, ale niestety nie nacieszyłam się długo, poroniłam w 8 tc, zabieg 22 grudnia najgorsza data :( dzień przed wigilia wyszłam ze szpitala okropne święta, później zaczęłam się starać stwierdziłam, że trzeba iść do przodu, ale od lutego/marca do czerwca nie wyszło, później przeprowadzka zmiana pracy i musiałam odpuścić starania na prawie pół roku, w między czasie wyszła prolaktyna i tarczyca właśnie nie duża niedoczynność ale wygląda na to, że to ona blokowała zajście, w listopadzie wróciłam do starań i udało się ! Mam nadzieję, że teraz moje szczęście będzie trwać aż do terminu porodu [emoji4] aktualnie 15 tc i codziennie myślę żeby tego brzdąca szczęśliwie donosić, masa leków jest ze mną, ostatnio jak sobie uświadomiłam ile biorę tabletek dziennie to aż się przestraszyłam nie mówiąc już o pieniądzach, które płyną jak woda [emoji14] ale teraz myślę tylko o jednym, a reszta nie ma już znaczenia ! :)
 
Uda się spokojnie :) ja też trochę tu gościłam ;) zaczęło się szczęśliwie bo ujrzałam dwie kreski, ale niestety nie nacieszyłam się długo, poroniłam w 8 tc, zabieg 22 grudnia najgorsza data :( dzień przed wigilia wyszłam ze szpitala okropne święta, później zaczęłam się starać stwierdziłam, że trzeba iść do przodu, ale od lutego/marca do czerwca nie wyszło, później przeprowadzka zmiana pracy i musiałam odpuścić starania na prawie pół roku, w między czasie wyszła prolaktyna i tarczyca właśnie nie duża niedoczynność ale wygląda na to, że to ona blokowała zajście, w listopadzie wróciłam do starań i udało się ! Mam nadzieję, że teraz moje szczęście będzie trwać aż do terminu porodu [emoji4] aktualnie 15 tc i codziennie myślę żeby tego brzdąca szczęśliwie donosić, masa leków jest ze mną, ostatnio jak sobie uświadomiłam ile biorę tabletek dziennie to aż się przestraszyłam nie mówiąc już o pieniądzach, które płyną jak woda [emoji14] ale teraz myślę tylko o jednym, a reszta nie ma już znaczenia ! :)
Przykro mi z powodu straty dzieciątka.. my staramy się już rok, do tej pory nie trafiłam na dobrego lekarza ginekologa. Zrobiłam na własną rękę badania i pójdę już z nimi bo za nim bym się doprosila i kolejny raz szła już z badaniami to wolalam sama zrobić prywatnie. Ciekawa jestem co tym razem wymyśla bo tak 22 endokrynolog a 28 ginekolog bo już pół roku mnie nie widział. Oby wszystko dobrze było. Najgorsze, że mam stresująca pracę i czasami chociażbym chciała się nie przejmować to się nie da. Wysoki kortyzol też sieje spustoszenie w organizmie. No jestem ciekawa co wymyśla i czy dostanę jakieś tabletki. Bo jak miałam niski progesteron to mi lekarz powiedział, że może taki mój urok.. Więc zmieniłam lekarza.
 
Tsh 2,020 ft4 17,590 ft3 5,25 :) lekarzem nie jestem ale mieszcze się w granicach normy :) bynajmniej tak mi się wydaje [emoji14]
Nie wiem jakie masz widełki, ale TSH jest w porządku ;) kontroluj sobie tylko co jakiś czas bo ja też miałam coś koło 2, a nagle zrobiło się 4 więc różnie z tą tarczyca jest :) w listopadzie spadła mi poniżej normy endo odstawiła mi leki 2 tyg później 2 krechy na teście, utrzymywała się taka niska aż do stycznia, tydzień temu powtarzałam badanie i mam 1,57 i nadal bez leków mam nadzieję, że jednak tak zostanie i nie będę skazana na tab do końca życia ;) szczególnie, że USG już w porządku i przeciwciał też nie mam więc nie powinna hulać ;)
 
No właśnie :/ zawsze butelka szła w ciągu dnia a teraz jakoś nie koniecznie, staram się jak najwięcej pić bo mam te leukocyty w moczu i lekarz mówił, że 1,5l to takie minimum to i tak nie wypije czasami
no ja tez mialam teraz leukocyty i dodatkowo bardzo liczne szczawiany wapnia.
 
Dziękuję za dobre słowo. Nie nastawiam się niewiadomo jak, że na pewno była owulacja i się udało. Pozostaje mi czekanie . Moje gratulacje! [emoji4][emoji4]
to moje testy owu z udanego cyklu.
twoj jest zdecydowanie mocniej zapigmentowany.
 

Załączniki

  • IMG_20190210_223028.jpg
    IMG_20190210_223028.jpg
    1,9 MB · Wyświetleń: 64
reklama
Przykro mi z powodu straty dzieciątka.. my staramy się już rok, do tej pory nie trafiłam na dobrego lekarza ginekologa. Zrobiłam na własną rękę badania i pójdę już z nimi bo za nim bym się doprosila i kolejny raz szła już z badaniami to wolalam sama zrobić prywatnie. Ciekawa jestem co tym razem wymyśla bo tak 22 endokrynolog a 28 ginekolog bo już pół roku mnie nie widział. Oby wszystko dobrze było. Najgorsze, że mam stresująca pracę i czasami chociażbym chciała się nie przejmować to się nie da. Wysoki kortyzol też sieje spustoszenie w organizmie. No jestem ciekawa co wymyśla i czy dostanę jakieś tabletki. Bo jak miałam niski progesteron to mi lekarz powiedział, że może taki mój urok.. Więc zmieniłam lekarza.
Ja też miałam stresująca robotę wierz mi ;) teraz też mam urwanie głowy i jeszcze wiesz przejmowałam się że jak tu powiedzieć że pracuje pół roku a jestem w 3 msc ciąży, ale jakoś to przyjęli powoli też chce się ewakuować bo stres i siedzenie wieczne przed komputerem robi swoje i czasami padam na twarz ;) dobrze, że się badasz bo to pierwsza rzecz, o którą warto zadbać a myślałaś o badaniu nasienia partnera/męża ? Ja miałam w planach mojego wysłać jakby coś znowu długo nie wychodziło naszczescie nie było takiej potrzeby ;)
 
Do góry