reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Dzień dobry dziewczynki.
Eh wybaczcie dziewczyny, że się nie odzywałam [emoji57]
Ale wydaje mi się, że w ciąży wszystko się u mnie nasila, mówiłam wam, że miałam depresję kiedyś, nerwicę i czuje jakby to wracało ostatnio. Jestem jakaś dobita, mam cały czas koszmary ogólnie czuje się d..pnie jeżeli chodzi o samopoczucie. Wszystkie moje lęki się nasilają w ciąży. Strasznie się zmieniam jeżeli chodzi o charakter i postrzeganie świata. Z tym postrzeganiem świata to akurat dobrze, ale stałam się x razy bardziej współczująca, nie obojętna na czyjąś krzywdę i czasami mnie to przerasta, że robię się taka przesadnie uczuciowa, biorę za dużo do siebie, wszystko przeżywam. [emoji17]
Nie wiem no ostatni czas nie jest najlepszy dla mnie [emoji17]

A tak to fizycznie czuję się okej.
Czasami zawroty głowy, migreny, coraz bardziej dokuczają mi bóle lekkie przy rozciąganiu tam wszystkiego na dole [emoji57] ostatnio mam jakieś bezsenne noce.
Biedna. Może warto z kimś porozmawiać żebyś wyrzuciła wszystko z siebie. Nie tłum tego w sobie. Radość mamusi to i radość dziecka. Trzymaj się cieplutko i nie daj się żadnej depresji ❤
 
reklama
Dzień dobry dziewczynki.

Biedna. Może warto z kimś porozmawiać żebyś wyrzuciła wszystko z siebie. Nie tłum tego w sobie. Radość mamusi to i radość dziecka. Trzymaj się cieplutko i nie daj się żadnej depresji [emoji173]
Na razie nie chce nikomu mówić, powiem tylko lekarce [emoji17] dziękuję kochana [emoji9][emoji17]
 
Na razie nie chce nikomu mówić, powiem tylko lekarce [emoji17] dziękuję kochana [emoji9][emoji17]

Przemyśl taką rozmowę. Wiesz, że depresja to choroba - warto ją leczyć od zalążka. Mysle, że gdybyś się wygadała komuś postronnemu, to by pomogło. Mialas ostatnio sporo stresu, więc moze jak to wyrzucisz z siebie, to od razu nastrój ci sie poprawi.
 

A dziękuję, u mnie już w porządku. Wczoraj resztę wieczora przelezalam, poszłam szybko spać, więc dziś już jestem jak nowo narodzona... no może pomijając fakt, że dziś poniedziałek, a poniedziałki są zawsze jakieś takie ciężkie :p ...

Ale podbijam jak tam @Maliina dziś się czujesz ?
 
Poniekąd prawda, aczkolwiek wiele jest też poronien ze względu na niski chociażby progesteron a tu uważam że pomóc trzeba
To tak. Zgadzam sie, ale nie raz slyszalam o przypadkach gdzie od pierwszych tygodni cos nie cyka. Dziewczyny biora duphostan luteine i leżą plackiem do samego końca. Jednak te pierwsze 3 miesiace powinno sie dać naturze dzialac. Ona sama czesto chce usunąć za słabe zarodki. Wiem to brzmi strasznie, ale gdy poroniłam moj lekarz wykazał sie nie lada empatia i tak mi to tlumaczył. Nie moglam zrozumiec czemu mnie to spotkalo, ale po zastanowieniu i wylaniu morzs łez stwierdzilam że lepsze takie rozwiazanie niż paatrzenie na cierpienie chorego dziecka. Pozniej mialam podejrzenie pustego jaja. Lekarz kazał czekać, zapytał czy chce duphostan na podtrzymanie choc wedlug niego nie powinnam brać. Nie wzięłam teraz jestem w 21 tyg
 
Przemyśl taką rozmowę. Wiesz, że depresja to choroba - warto ją leczyć od zalążka. Mysle, że gdybyś się wygadała komuś postronnemu, to by pomogło. Mialas ostatnio sporo stresu, więc moze jak to wyrzucisz z siebie, to od razu nastrój ci sie poprawi.
Mówią, że depresja to choroba duszy nie ciała. Ja akurat jestem taką osobą kruchą, że jestem podatna, ale te ostatnie wydarzenia sprawiły, że się załamałam całkowicie [emoji17] Jest mi przykro, że mimo, że nie zrobię nic złego to muszę się czuć winna bo ktoś mi tak każe. Nikt się za mną nie wstawia [emoji17] Czuję się jakbym była sama.
 
reklama
hej dziewczyny,
u mnie leci już jakoś 70 parę dni odkąd nie mam okresu :( strasznie mnie to dobija, tym bardziej że hormony juz chyba wszystkie ogarnęłam :( u lekarza byłam, powiedział, że nie ma co mnie sztucznie faszerować duphastonem żeby był okres bo nie o okres tu chodzi tylko o to żeby była owulacja - nawet to logiczne- więc mu wierzę...już wcześniej po duphastonie okres jako taki był, ale co z tego jak pewno owu nie było..

dzisiaj jedziemy na badanie nasienia, gin stawił warunek, że zanim podziałamy z CLO musi mieć pewność że z plemnikorami wszystko w porządku bo szkoda mnie faszerować, raczej badanie wyjdzie okej bo z całą pewnością to ze mną jest problem a nie z mężem..
jak juz CLO nie pomoże to ja nie mam pomysłu jak te moje cykle ogarnąć :(

jakaś masakra.. 3 miesiące czekam na okres.. nawet mi przez myśl jakaś menopauza przychodzi, ale gin uspokaja że na jajnikach widać pęcherzyki... ale...myśli krążą....
 
Do góry