reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Biedna:( mam nadzieje ze jutro bedziesz czula sie lepiej.
Wiecie co z tel wchodząc wyświetlil mi sie watek dziewczyny która dowiedziala sie o wadzie plodu bodajze trisomia 16. Przeczytałam calosc od ciazy do porodu i po porodzie. Wyje jak bóbr przez co ta dziewczyna przechodzi ze swoja coreczka.
To jest niewybaczalne ze ktos za nas decyduje jak ma byc i skazuje nas na takie cierpienie.
Niestety wszystkie te wady są teraz takie straszne, że płakać się chce jak się czyta :( ale uważam, że w dużej mierze wpływ na nasz organizm ma to co jemy i chociaż mam tego pełną świadomość to też nic z tym nie robię a wręcz przeciwnie jak nie pizza to bułka z nutellą na śniadanie :/ wydaje mi się, że kiedyś nie było tyle tego wszystkiego tych poronień, wad itp...
I oczywiście nie uważam, że wady plodu są zależne tylko od naszego żywienia bo nie to miałam na myśli, bardziej chodziło mi, że nasze zywienie to też taka mała cegiełka do zdrowia naszego i przyszłego dziecka...
Mam nadzieję, że jak już będę w ciąży to moje myślenie przejdzie na zdrowszy tryb i tak już pozostanie
 
reklama
Ja też uważam, że jedzenie i chemia w nich ma duży wplyw. Ale tez sztuczne i na siłę podtrzymywanie ciąży. Czasami biologia wie co robi i choć boli nas to tak mocno ( też poroniłam) to jednak trzeba pozwolić jej działać.
 
Ja też uważam, że jedzenie i chemia w nich ma duży wplyw. Ale tez sztuczne i na siłę podtrzymywanie ciąży. Czasami biologia wie co robi i choć boli nas to tak mocno ( też poroniłam) to jednak trzeba pozwolić jej działać.
Poniekąd prawda, aczkolwiek wiele jest też poronien ze względu na niski chociażby progesteron a tu uważam że pomóc trzeba
 
W tygodniu odpada, jeszcze grudzień na urlop nie ma szans niestety :( więc sobota jedynie wchodzi w grę :) Domi kiedy wracasz do starań czy już wróciłaś ? Jestem teraz trochę rzadziej na forum ze względu na natłok pracy i już się trochę pogubiłam :p

No trudno, ale jak nie byłaś jeszcze u nas na jarmarkach to i tak mimo wszystko polecam :)
No właśnie miałam wracać do starań właśnie akurat tak w tym czasie co Ty... ale u mnie porobiła się cięższa sprawa z tego. Szefowa nam oznajmiła że jest Ostatnio na rynku pracy malo zleceń (pracuje w agencji pracy) i że nie wie jak to będzie z tą naszą firmą, do końca roku mamy jeszcze na 100% pracę, a potem się okaże czy uda się złapać jeszcze jakies zlecenia i nowych klientów czy nie i wtedy nie bedzie pracy dla nas. Bynajmniej zasugerowala nam żebyśmy sobie na wszelki wypadek rozkładaly się za jakąś praca :( ... no i jestem teraz totalnie w kropce, nie wiem co robić, skoro sytuacja zrobiła się taka mało stabilna :( boje się że będę musiala starania uaktywnić dopiero za jakies pol kroku jak znajde nowa prace i zleci okres próbny :( ... ehh trochę głupio ryzykować nie wiedząc jak bedzie tu.
 
Eh wybaczcie dziewczyny, że się nie odzywałam [emoji57]
Ale wydaje mi się, że w ciąży wszystko się u mnie nasila, mówiłam wam, że miałam depresję kiedyś, nerwicę i czuje jakby to wracało ostatnio. Jestem jakaś dobita, mam cały czas koszmary ogólnie czuje się d..pnie jeżeli chodzi o samopoczucie. Wszystkie moje lęki się nasilają w ciąży. Strasznie się zmieniam jeżeli chodzi o charakter i postrzeganie świata. Z tym postrzeganiem świata to akurat dobrze, ale stałam się x razy bardziej współczująca, nie obojętna na czyjąś krzywdę i czasami mnie to przerasta, że robię się taka przesadnie uczuciowa, biorę za dużo do siebie, wszystko przeżywam. [emoji17]
Nie wiem no ostatni czas nie jest najlepszy dla mnie [emoji17]

A tak to fizycznie czuję się okej.
Czasami zawroty głowy, migreny, coraz bardziej dokuczają mi bóle lekkie przy rozciąganiu tam wszystkiego na dole [emoji57] ostatnio mam jakieś bezsenne noce.
 
Eh wybaczcie dziewczyny, że się nie odzywałam [emoji57]
Ale wydaje mi się, że w ciąży wszystko się u mnie nasila, mówiłam wam, że miałam depresję kiedyś, nerwicę i czuje jakby to wracało ostatnio. Jestem jakaś dobita, mam cały czas koszmary ogólnie czuje się d..pnie jeżeli chodzi o samopoczucie. Wszystkie moje lęki się nasilają w ciąży. Strasznie się zmieniam jeżeli chodzi o charakter i postrzeganie świata. Z tym postrzeganiem świata to akurat dobrze, ale stałam się x razy bardziej współczująca, nie obojętna na czyjąś krzywdę i czasami mnie to przerasta, że robię się taka przesadnie uczuciowa, biorę za dużo do siebie, wszystko przeżywam. [emoji17]
Nie wiem no ostatni czas nie jest najlepszy dla mnie [emoji17]

A tak to fizycznie czuję się okej.
Czasami zawroty głowy, migreny, coraz bardziej dokuczają mi bóle lekkie przy rozciąganiu tam wszystkiego na dole [emoji57] ostatnio mam jakieś bezsenne noce.

Współczuje, że musisz się tak czuć. Mam nadzieje, że z każdym dniem jednak, będzie lepiej.
 
reklama
A rozmawiałaś ze swoim lekarzem o tym stanie depresyjnym?
Nie, dopiero idę za niecałe 2 tygodnie, od początku ciąży mam takie stany, na początku były silniejsze, ale teraz znowu się tak czuje [emoji17] I nie wiem czy to wina hormonów czy tego, że jestem podatna na takie stany przez wcześniejszą depresję
 
Do góry