Kochana, ja już jestem prawie 6 lat po ślubie
ale dopiero teraz podjęliśmy decyzję, że czas zadziałać.
Pytania się pojawiają i doprawadzają mnie do furii. O ile rozumiem pytania babć i starszych ciotek (wiadomo, kiedyś dzieci miało się od razu po ślubie), o tyle strasznie denerwują mnie teksty w stylu "no a u was co się nic nie dzieje, kiedy dzieci? Jakieś problemy macie?" zasłyszane od dziewczyn w moim wieku czy młodszych, które dotąd uważały, że nikt nie powinien się nikomu wtrącać w te tematy, a teraz zostały mamami i uważają, że skoro one mają dzieci (nie zawsze z wyboru, czasem z "przypadku") to inni też muszą i innej opcji nie ma. Grrrrrr!!!
Nieśmiał pytania padają też ze zstrony naszych rodziców, ale w ich przypadku to zrozumiałe - oboje jesteśmy jedynakami, więc chcieliby już mieć kogo rozpieszczać