Staraczki 2018-2020! :)

[8Ania8]

Ja tak miałam przed poronieniem. Bolały zawsze, potwornie. Po poronieniu w ogóle ich nie czułam, nawet nie rosły przed @. Lekarz mówił,że to kwestia mocno indywidualna i faktycznie związane jest z hormonami.

A badałaś sobie wtedy coś może, czy samo wróciło do normy po paru cyklach ?
U mnie jeszcze się cykl skrócił z 28 dni idealnie jak w zegarku od lat, do 26 dni 3 mies temu, a teraz 24 dni od 2 cykli.

 

[Malaga00]

Ja tak miałam przed poronieniem. Bolały zawsze, potwornie. Po poronieniu w ogóle ich nie czułam, nawet nie rosły przed @. Lekarz mówił,że to kwestia mocno indywidualna i faktycznie związane jest z hormonami.

U mnie np jest tak, że piersi zawsze puchną jak coś się dzieje, czy to miesiączka itp, teraz po poronieniu w ogóle mi szaleje wszystko, po tym miałam dalej bóle macicy i teraz jak dostałam @ po poronieniu, przyszła bardzo szybko w 20dc to wg nie wiedziałam co się dzieje ze mną ;o Wszystkie objawy na raz, zaczęłam podejrzewać nawet torbiel albo owulacje bo organizm dawał dziwne sygnały, śluz płodny się pojawił a przyszła @

 

[raz_dwa_trzy]

A badałaś sobie wtedy coś może, czy samo wróciło do normy po paru cyklach ?
U mnie jeszcze się cykl skrócił z 28 dni idealnie jak w zegarku od lat, do 26 dni 3 mies temu, a teraz 24 dni od 2 cykli.

Po poronieniu czekałam aż się cykle wyregulują, bo wcześniej idealnie 28 dni zawsze, a po, różnie.. 30-34 dni. Nie zdążyłam zbadać hormonów, bo zaszłam w ciążę i teraz bolą cały czas

 

[8Ania8]

Problem jest wtedy kiedy bolą, jest to PMS a PMS to zaburzenie hormonów przed @. Być może w tym cyklu jest u ciebie wszystko ok.

Mnie zawsze bolały, a ostatnio tak, że myślałam, że coś jest nie ok. Oprócz tego miałam też plamienia 2 dni przed @ zawsze. Badałam hormony w fazie lutealnej i wszystko było ok. Poza TSH, już myśle czy tarczyca nie namieszała.

 

[174974]

Mnie zawsze bolały, a ostatnio tak, że myślałam, że coś jest nie ok. Oprócz tego miałam też plamienia 2 dni przed @ zawsze. Badałam hormony w fazie lutealnej i wszystko było ok. Poza TSH, już myśle czy tarczyca nie namieszała.

"Zdaniem lekarzy napięcie przedmiesiączkowe (PMS, z ang. premenstrual syndrome) głównie wywołują zaburzenia hormonalne związane z cyklem płciowym kobiety. W pierwszej połowie cyklu rośnie poziom estrogenów, w drugiej zaś stale wzrasta poziom progesteronu. Jeżeli organizm produkuje za mało progesteronu, dochodzi do zachwiania równowagi hormonalnej, pojawiają się przykre objawy. "Każda kobieta ma inne objawy związane z PMSem ale najczęściej są to bóle,obrzęk czy nadwrażliwość piersi. Jeśli nie bolą to znaczy, że albo progesteronu wyprodukował tyle ile trzeba lub po prostu w tym cyklu masz inne objawy PMSu.

 

[174974]

Mnie zawsze bolały, a ostatnio tak, że myślałam, że coś jest nie ok. Oprócz tego miałam też plamienia 2 dni przed @ zawsze. Badałam hormony w fazie lutealnej i wszystko było ok. Poza TSH, już myśle czy tarczyca nie namieszała.

Plamienia to też objaw niskiego progesteronu.

 

[Malaga00]

Plamienia to też objaw niskiego progesteronu.

A ja zawsze myślałam, że mam go za dużo dlatego mam takie objawy [emoji853]

 

[8Ania8]

Plamienia to też objaw niskiego progesteronu.

Tak, ale ból piersi wysokiego chyba. Więc u mnie 2 rzeczy się wyklczały.

 

[174974]

A ja zawsze myślałam, że mam go za dużo dlatego mam takie objawy [emoji853]

No właśnie na odwrót to działa. za mało progesteronu = PMS .

 

[8Ania8]

A ja zawsze myślałam, że mam go za dużo dlatego mam takie objawy [emoji853]

Ja miałam zawsze 2 dni plamienia przed okresem co cykl, badałam progesteron i był ok. Ale tak jak pisze Migdalowe, plamienia najczęściej znaczą że progesteron spadł.