reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Rowniez mi przykro ..:((Ja długo krwawilam a nawet można powiedzieć że plamilam 2 tyg . Okres przyszedł puzno bo po 5 tyg .A znajoma co miałam zabieg tydzień później niż ja miała wcześniej okres o tydzień. ...więc nie ma reguły chyba ..
A kapalyscie się normalnie czy tylko podmywalyscie ? I czy robilyscie jakieś badania ? Ja trochę poczytałam o tym, ale dużo jest tych badań, (nie wiem czy wszystkie trzeba robić) trochę pieniędzy na to pójdzie, ale chciałabym być pewna i się dobrze przygotować do kolejnej ciąży, by oszczędzić sobie kolejnej traumy ... :(( mogłybyście coś podpowiedziec? Bo ja zielona a wizytę kontrolna mam dopiero za 2 tyg.
 
reklama
A kapalyscie się normalnie czy tylko podmywalyscie ? I czy robilyscie jakieś badania ? Ja trochę poczytałam o tym, ale dużo jest tych badań, (nie wiem czy wszystkie trzeba robić) trochę pieniędzy na to pójdzie, ale chciałabym być pewna i się dobrze przygotować do kolejnej ciąży, by oszczędzić sobie kolejnej traumy ... :(( mogłybyście coś podpowiedziec? Bo ja zielona a wizytę kontrolna mam dopiero za 2 tyg.
Pod prysznicem się mylam ...Ja robiłam badania na mutacje genu MTHFR już przed poronieniem ..Wyszla mi jedna mutacja ale żaden lekarz z tych co chodziłam nie przepisał heparyny ..:( A w końcu znalazłam takiego gina który mówił że od pozytywnego testu powinnam przyjmować heparynę i teraz tak będziemy próbować . A ty masz już dzieci czy to pierwsze było ?
 
Cześć Irena, jest mi bardzo przykro z powodu Twojej straty. Moja historia i pewnie wielu dziewczyn tutaj jest podobna do Twojej.
U mnie, w telegraficznym skrocie, było tak... 17 maja poszlam na wizyte, zeby upewnic sie, ze wszystko jest ok, na totalnym luzie, planujac gdzie tu pojsc z mezem na kolacje po tej wizycie. I slysze od lekarza- "niestety nie jest dobrze". Okazalo sie, ze rozwoj zarodka zatrzymal sie na 8 tc, a ja bylam w 10 tc. I serce juz nie bilo. Choc bilo wcześniej. Szok i niedowierzanie. Dzien pozniej bylam juz po zabiegu. Przez pierwsze dni po zabiegu nie mialam motywacji, by zwlec sie z lozka.

Z perspektywy czasu moge powiedzieć, ze czas leczy rany. Ale musi go troche minac... a teraz jest Twoj czas na zalobe, musisz go przezyc, zeby isc dalej... bo w koncu trzeba isc dalej, zeby sie nie zablokowac, tylko doczekac sie tego upragnionego Maleństwa.
Przykro mi Kochana ;(( ojejku;(( ja nie mogę pojąć tego... czemu tak się dzieje i to na tym etapie ;( wiesz może co było przyczyna? U mnie był 8 tydzień, ale bez zarodka;( szkoda, bo pewnie i tak się nie dowiem co było przyczyna ze to tak u mnie się potoczyło...
 
Przykro mi Kochana ;(( ojejku;(( ja nie mogę pojąć tego... czemu tak się dzieje i to na tym etapie ;( wiesz może co było przyczyna? U mnie był 8 tydzień, ale bez zarodka;( szkoda, bo pewnie i tak się nie dowiem co było przyczyna ze to tak u mnie się potoczyło...
Niestety nie wiem, co bylo przyczyna. Staram się nie dociekac, zeby sie nie zalamac. Ale tez mam troszke inna sytuacje, bo mam juz jedno dziecko, wiec ludze sie ze wina nie stoi po stronie mojego organizmu:(
 
W moim przypadku przed wiesiolkiem nie mialam go w ogole, a po wiesiolku mialam tylko byl konsystencji jak woda. Ale! Wiem ze czasem taki idealny jak białko jajka jest tylko przy szyjce, a nie wyplywa go zbyt duzo.
I w sumie wiesiolek to tez samo zdrowie:)
No ja u siebie tez nie widziałam, zawsze miałam wrażenie ze jest on metny a nie przezroczysty, dlatego zaczęłam stosować żel no i widocznie on mi pomógł. Ale bardzo bym chciała w kolejna ciąże zajsc tak (naturalnie) bez żadnych specyfików, no chyba ze bedzue to znowu trwało i trwało.... to wtedy wspomoge się czymś :sorry2: dziewczyny a wy po zabiegu nadal łykacie kwas? Bo ja narazie odpuściłam sobie i nie wiem czy powinnam czy co... a chciałabym zrobic badanie właśnie czy mój organizm dobrze go przyswaja
 
Pod prysznicem się mylam ...Ja robiłam badania na mutacje genu MTHFR już przed poronieniem ..Wyszla mi jedna mutacja ale żaden lekarz z tych co chodziłam nie przepisał heparyny ..:( A w końcu znalazłam takiego gina który mówił że od pozytywnego testu powinnam przyjmować heparynę i teraz tak będziemy próbować . A ty masz już dzieci czy to pierwsze było ?
No czytałam o tym właśnie... to była moja pierwsza baardzo upragniona ciąża;( najgorsze jest to ze tak długo się staraliśmy i jeszcze strata ;(( to boli najgorzej...
 
No ja u siebie tez nie widziałam, zawsze miałam wrażenie ze jest on metny a nie przezroczysty, dlatego zaczęłam stosować żel no i widocznie on mi pomógł. Ale bardzo bym chciała w kolejna ciąże zajsc tak (naturalnie) bez żadnych specyfików, no chyba ze bedzue to znowu trwało i trwało.... to wtedy wspomoge się czymś :sorry2: dziewczyny a wy po zabiegu nadal łykacie kwas? Bo ja narazie odpuściłam sobie i nie wiem czy powinnam czy co... a chciałabym zrobic badanie właśnie czy mój organizm dobrze go przyswaja
Ja byłam tylko że formę zmetylowana by właśnie dobrze go przyswajać .
 
Ja biorę 800 mg kwasu foliowego i mój M. 400 mg

A ten olej z wiesiołka to stosujecie cały cykl czy tylko do owu i w dni płodne? Bo ja w sumie biore z przyzwyczajenia ale nie wiem czy dobrze robie ze łykamy (oboje z M. go łykamy)
 
No czytałam o tym właśnie... to była moja pierwsza baardzo upragniona ciąża;( najgorsze jest to ze tak długo się staraliśmy i jeszcze strata ;(( to boli najgorzej...
No wierzę że jest Ci bardzo ciężko ..ale z czasem będzie coraz lepiej zaczniesz starania i doczekasz się upragnionego dzidziusia . Ja mam już dwoje dzieci , co prawda córka jest z wada gentyczna i wymagająca opieki 24 h na dobę więc się szybko ogarnęłam by wracać do domu i się nią zająć . A dwa razy byłam w szpitalu bo nie mogłam poronic a serduszko nie biło .
 
reklama
No ja u siebie tez nie widziałam, zawsze miałam wrażenie ze jest on metny a nie przezroczysty, dlatego zaczęłam stosować żel no i widocznie on mi pomógł. Ale bardzo bym chciała w kolejna ciąże zajsc tak (naturalnie) bez żadnych specyfików, no chyba ze bedzue to znowu trwało i trwało.... to wtedy wspomoge się czymś :sorry2: dziewczyny a wy po zabiegu nadal łykacie kwas? Bo ja narazie odpuściłam sobie i nie wiem czy powinnam czy co... a chciałabym zrobic badanie właśnie czy mój organizm dobrze go przyswaja
Tak kwas nalezy lykac, jesli bedziecie sie nadal starac. Ogolnie czesto po stratach sie dosyc latwo zachodzi w kolejne ciążę, tak slyszalam...
 
Do góry