Emocje opadną i na spokojnie porozmawiajcie.
Trzymam kciuki żeby było wszystko dobrze ! Kryzysy w każdym związku się zdarzają
ważne żeby umieć dojść do kompromisu
Ale tak z drugiej strony ja uciekałam od ojca biologicznego mojego syna jak mały miał 6tygodni. Całą ciążę i jak się mały urodził miałam tamtego ćpuna na utrzymaniu (oczywiście wtedy nie wiedziałam że cpa, przepadał na całe dnie, zabierał mi ostatnie pieniądze ze jak syn się urodził gdyby nie moi rodzice to nawet na mleko dla dziecka bym nie miała). Także nie zawsze samotnie wychowywać jest gorzej. Czasami to ta lepsza wersja.
A dziecko niczego nie przekreśla. Wprost przeciwnie
znalazł się taki cudowny prawie ideał (tak tak momentami doprowadza mnie do szału i mam ochotę patelnią dać mu przez głowę), mój syn ma wspaniałego tatę teraz i siostrę w drodze