eveee
Moderatorka
Paraplu, a musicie wracać do Kielc? Nie może być inne miasto, np. Warszawa gdzie pracy jest sporo? My mieszkamy pod Warszawą w Legionowie. Ja przyjechałam do Wawy na studia w 2008 z woj. podlaskiego. Mój mąż, wtedy jeszcze mój chłopak razem ze mną. Na początku pracował w Go Sporcie, potem dostał się do mundurówki. Wynajmowaliśmy mieszkanie 4 lata. Na 3 roku miałam repetę, wtedy juz byliśmy małżeństwem i zaszłam w ciążę. Urodziła się Lila i gdy miała 4 miesiące mąż pojechał za granicę, wrócił, gdy Lili miała rok. Ja wtedy wróciłam do rodziców i w międzyczasie skończyłam studia. Po jakimś czasie kupiliśmy wymarzone mieszkanie w Legionowie. Poszłam do pracy, gdy Lili miała niespełna 2 latka. I jakoś się układa. Nie mamy na co narzekać. [emoji4]
Mąż do pracy dojeżdża do Wawy pociągiem. Ja jeżdżę samochodem do Marek. Mieszkanie udało się kupić w stosunkowo niskiej cenie jak na warunki warszawskie. Zależało nam, żeby kupić z rynku wtórnego, żeby móc się od razu wprowadzić i powoli sobie remontować. No i takim sposobem została nam tylko kuchnia. [emoji4]
Uważam, że w Wawie jest dużo pracy, ale wiadomo, że te lepiej płatne nie są tak od zaraz. Liczy się doświadczenie.
Reasumując nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku, aby zdrowie było. Paraplu, pomyślcie... może to jakiś pomysł dla Was...? [emoji4]
Mąż do pracy dojeżdża do Wawy pociągiem. Ja jeżdżę samochodem do Marek. Mieszkanie udało się kupić w stosunkowo niskiej cenie jak na warunki warszawskie. Zależało nam, żeby kupić z rynku wtórnego, żeby móc się od razu wprowadzić i powoli sobie remontować. No i takim sposobem została nam tylko kuchnia. [emoji4]
Uważam, że w Wawie jest dużo pracy, ale wiadomo, że te lepiej płatne nie są tak od zaraz. Liczy się doświadczenie.
Reasumując nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku, aby zdrowie było. Paraplu, pomyślcie... może to jakiś pomysł dla Was...? [emoji4]