reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Paraplu, a musicie wracać do Kielc? Nie może być inne miasto, np. Warszawa gdzie pracy jest sporo? My mieszkamy pod Warszawą w Legionowie. Ja przyjechałam do Wawy na studia w 2008 z woj. podlaskiego. Mój mąż, wtedy jeszcze mój chłopak razem ze mną. Na początku pracował w Go Sporcie, potem dostał się do mundurówki. Wynajmowaliśmy mieszkanie 4 lata. Na 3 roku miałam repetę, wtedy juz byliśmy małżeństwem i zaszłam w ciążę. Urodziła się Lila i gdy miała 4 miesiące mąż pojechał za granicę, wrócił, gdy Lili miała rok. Ja wtedy wróciłam do rodziców i w międzyczasie skończyłam studia. Po jakimś czasie kupiliśmy wymarzone mieszkanie w Legionowie. Poszłam do pracy, gdy Lili miała niespełna 2 latka. I jakoś się układa. Nie mamy na co narzekać. [emoji4]
Mąż do pracy dojeżdża do Wawy pociągiem. Ja jeżdżę samochodem do Marek. Mieszkanie udało się kupić w stosunkowo niskiej cenie jak na warunki warszawskie. Zależało nam, żeby kupić z rynku wtórnego, żeby móc się od razu wprowadzić i powoli sobie remontować. No i takim sposobem została nam tylko kuchnia. [emoji4]
Uważam, że w Wawie jest dużo pracy, ale wiadomo, że te lepiej płatne nie są tak od zaraz. Liczy się doświadczenie.
Reasumując nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku, aby zdrowie było. Paraplu, pomyślcie... może to jakiś pomysł dla Was...? [emoji4]
 
reklama
BTW ja mówię biegle po niemiecku, bo skończyłam germanistykę i rok po maturze mieszkałam w Monachium. Zawsze mi się podobało w Niemczech i chciałam tam mieszkać. No ale mąż niemieckiego ani w ząb. Poza tym tutaj sobie życie ułożyliśmy. [emoji4] No i pracuję z językiem niemieckim, więc mam to co chciałam. [emoji4]
 
Paraplu, a musicie wracać do Kielc? Nie może być inne miasto, np. Warszawa gdzie pracy jest sporo? My mieszkamy pod Warszawą w Legionowie. Ja przyjechałam do Wawy na studia w 2008 z woj. podlaskiego. Mój mąż, wtedy jeszcze mój chłopak razem ze mną. Na początku pracował w Go Sporcie, potem dostał się do mundurówki. Wynajmowaliśmy mieszkanie 4 lata. Na 3 roku miałam repetę, wtedy juz byliśmy małżeństwem i zaszłam w ciążę. Urodziła się Lila i gdy miała 4 miesiące mąż pojechał za granicę, wrócił, gdy Lili miała rok. Ja wtedy wróciłam do rodziców i w międzyczasie skończyłam studia. Po jakimś czasie kupiliśmy wymarzone mieszkanie w Legionowie. Poszłam do pracy, gdy Lili miała niespełna 2 latka. I jakoś się układa. Nie mamy na co narzekać. [emoji4]
Mąż do pracy dojeżdża do Wawy pociągiem. Ja jeżdżę samochodem do Marek. Mieszkanie udało się kupić w stosunkowo niskiej cenie jak na warunki warszawskie. Zależało nam, żeby kupić z rynku wtórnego, żeby móc się od razu wprowadzić i powoli sobie remontować. No i takim sposobem została nam tylko kuchnia. [emoji4]
Uważam, że w Wawie jest dużo pracy, ale wiadomo, że te lepiej płatne nie są tak od zaraz. Liczy się doświadczenie.
Reasumując nie od razu Kraków zbudowano. Krok po kroku, aby zdrowie było. Paraplu, pomyślcie... może to jakiś pomysł dla Was...? [emoji4]

Evee, ja pod Kielcami mam dom. Nawet teraz, zarabiajac w euro jest nam ciezko z utrzymaniem go w przecietnej kondycji. Z polskimi zarobkami w zyciu nie bedzie nas stac na utrzymanie 2 domow. Moj by popadl w ruine.
Kuba ma mieszkanie w Kozminie Wlkp. tam tez nie ma pracy dla niego.
Musielibsmy wynajmowac mieszkanie majac 2 nieruchomosci!
A sprzedaz nie wchodzi w gre.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Evee, ja pod Kielcami mam dom. Nawet teraz, zarabiajac w euro jest nam ciezko z utrzymaniem go w przecietnej kondycji. Z polskimi zarobkami w zyciu nie bedzie nas stac na utrzymanie 2 domow. Moj by popadl w ruine.
Kuba ma mieszkanie w Kozminie Wlkp. tam tez nie ma pracy dla niego.
Musielibsmy wynajmowac mieszkanie majac 2 nieruchomosci!
A sprzedaz nie wchodzi w gre.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
No właśnie o sprzedaży tych nieruchomości pomyślałam. Dlaczego to nie wchodzi w grę?
My oczywiście mieszkania za gotówkę nie kupiliśmy. [emoji4] Jeszcze 20 lat spłacania. [emoji12]
 
No właśnie o sprzedaży tych nieruchomości pomyślałam. Dlaczego to nie wchodzi w grę?
My oczywiście mieszkania za gotówkę nie kupiliśmy. [emoji4] Jeszcze 20 lat spłacania. [emoji12]

W mieszkaniu mieszka tata K a w domu moja mama - to po pierwsze.
Sa to nieruchomosci na ktorych nie ciazy hipoteka i za naszym zabezpieczeniem - to po drugie.
Nie wiem jak Kuba ale ja swojego rodzinnego domu w zyciu nie sprzedam. To moj dom, w rodzinnej miejscowosci. Po prostu nie umialabym sie go pozbyc. Moze to dziwnie zabrzmi ale poczulabym sie bezdomna. Tak jak teraz ponad 4 lata mieszkam w Holandii tak do tej pory za swoj dom uwazam ten po Kielcami.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
W mieszkaniu mieszka tata K a w domu moja mama - to po pierwsze.
Sa to nieruchomosci na ktorych nie ciazy hipoteka i za naszym zabezpieczeniem - to po drugie.
Nie wiem jak Kuba ale ja swojego rodzinnego domu w zyciu nie sprzedam. To moj dom, w rodzinnej miejscowosci. Po prostu nie umialabym sie go pozbyc. Moze to dziwnie zabrzmi ale poczulabym sie bezdomna. Tak jak teraz ponad 4 lata mieszkam w Holandii tak do tej pory za swoj dom uwazam ten po Kielcami.

I nawet jesli nie uda mi sie do niego szybko wrocic to wiem, ze na starosc tam wroce.

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom




Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja wg śluzu tydzień temu miałam owu... Od tamtej pory bolał mnie brzuch (jak na okres + kłujący ból po lewej stronie), piersi urosły o jeden rozmiar i potwornie bolą po bokach i od dołu... Mój Luby namówił mnie i zrobiłam test (choć spodziewałam się jednej kreski, bo to sporo za wcześnie) a jednak po południu pojawiła się @ :(
Zrobilam dzis test i oczywiscie negatywny:( miesiaczki brak ale to pewnie kwestia kilku dni:( to wszystko nie takie proste, najgorsze jest to, ze naprawde czujemy te objawy itp a miesiaczka i tak przychodzi:( dzis bedzie smutny dzien:(
 
Vicki, ale Ty się kochana nie załamuj! Powiedz sobie, że od nowego cyklu będzie lepiej... Zmierzymy wszystko dokładniej i chłopów mocniej przyciśniemy ;) Trzymaj się :*
 
Vicki, ale Ty się kochana nie załamuj! Powiedz sobie, że od nowego cyklu będzie lepiej... Zmierzymy wszystko dokładniej i chłopów mocniej przyciśniemy ;) Trzymaj się :*
Dzieki Kochana:) no wiem wiem, glowa do gory:) teraz to bym chciala zeby przyszla ta glupia @ i zebym mogla juz oczekiwac dni plodnych:)
 
reklama
Do góry