CzarnaMadzia
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2015
- Postów
- 4 536
Berta wybacz kochana że się wtrącę...
Przeczytałam Twoje wypowiedzi i ten post jest tylko ku Twojej refleksji, nie jest to hejt czy krytyka Twojej osoby. Spotkałaś swojego obecnego męża i z tego co rozumiem powiedział Ci że nie jest typem faceta który stawia na rodzinę, nie chce mieć ani żony ani dzieci. Przez jakiś czas to akceptowałaś a potem zmusiłaś go do zmiany decyzji przez rozstanie. Bo lata lecą. Teraz zmuszasz go do posiadania dzieci. Bo lata lecą. Nie uważasz to za "troche" egoistyczne? Spełniasz swoje marzenia i zupełnie nie bierzesz pod uwagę jego zdania. Skoro miał odwagę powiedzieć wprost że nie jest "Family Guy'em" to nie po to żeby sobie pogadać tylko dlatego że chce być z Tobą szczery, nie chce żebyś później była rozczarowana. Tak mysla faceci. Oni nie zmieniają decyzji "od tak". Oni są świadomi swoich granic. I taką własnie dla niego granicą było małżeństwo do którego go zmusiłas, a teraz jest dziecko do którego de fakto też go zmuszasz. On się nagle nie zmieni pod wpływem dziecka, nie zacznie się nim interesować, piszczeć na jego widok, czy z zaangażowaniem wstawać do niego w nocy i wycierać kupy z pupy. On się schowa, ucieknie, zapadnie w sobie. Bo zniszczysz jego ostatnią granice. Jedyne co Ci moge poradzić to szczerze porozmawiać i ułożyć sobie życie na nowo ale z osobą która ma podobne priorytety i wartości co TY. Niech dla tego faceta to będzie rodzina, bo dla Ciebie jest.
Wierze że na świecie nic nie dzieje się bez przyczyny, musimy mieć tylko dużo pokory żeby zobaczyć co "życie" przez daną tragedie czy sytucje chce nam powiedzieć.
Daj swojemu dziecku prawdziwego i kochanego ojca, takiego który będzie go wyczekiwał, który będzie go kochał, który będzie dla niego prawdziwym bohaterem. Za dużo dzieci dostaje od swoich matek "złych" ojców, jeszcze masz czas...
Ostatnia edycja:
