A
Asha.
Gość
A co do pytania o wygodę to o wiele wygodniej mi z obrączką niż z pierścionkiem zaręczynowym, był cięższy, wystający, przez to bałam się, że o coś zahaczy i jakimś cudem spadnie. A teraz choć to może głupie to nie mam strachu np wyrzucając śmieci Bo z pierścionkiem jak wariatka z sercem w gardle patrzyłam na dłoń po wrzuceniu worka do kontenera czy jest na palcuHehe no tak to dumą napawa