Hejka. Mój urlop dobiega końca. Jutro w nocy wyjeżdżamy do domu. Już się doczekać nie mogę. Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Dziś 22dc podbrzusze mnie pobolewa prawie cały dzień wczoraj tylko troszkę. Po za tym dzisiaj kiepsko się cos czułam. Od południa było mi niedobrze a wczoraj słabo mi się zrobiło jak wsiadam do samochodu. Może to jakiś znak. Hehe nadziei sobie nie robie.