No to ja na odwrót. Wychowana między psami, kotami, królami,. gołębiami, kaczkami, gęsiami , kurczakami [emoji23]
Po mamie jestem taki zwierzolub.
A mój młody miał dwa lata jak Tosie adoptowalismy. Nie dość że żywy jak nie powiem co , a Tośka spokojna to się go boi bo głośny i szybki. Plus raz chciał ją złapać a nie bardzo wiedział jak jak jeszcze mała była i chyba ja zabolało. Od tej pory jest wojna. On się zbliża, ona syczy. Ale nigdy mu krzywdy nie zrobiła. Jak trzymam ja na kolanach a mały przychodzi ja pogłaskać to widzę że jej się nie podoba ale nie protestuje. raz spała z nim w łóżeczku to jak on przez sen się przekręcił i ją przytulił to nie uciekła tylko tak spali razem. Myślę że jeszcze się 'dojda'
Napisane na NEM-L21 w aplikacji Forum BabyBoom