Witam wszystkich! Jestem tu nowa, czytam Wasze historie i postanowilam dolaczyc do staraczek
Moja historia po krotce jest taka: mamy juz 9 letniego synka, mieszkam w UK i od ponad dwoch lat staramy sie o drugie dziecko, marzy mi sie dziewczynka
a tu nic. Od kilku miesiecy chodzimy juz do kliniki leczenia nieplodnosci, po wszystkich naszych badaniach tj. hormony, droznosc jajowodow, nasienie meza, mierzenie tempki,testy owulacyjne wszystko ok jak w zegarku a dziecka jak nie bylo tak nie ma, no moze moj wiek bo za 3 dni pyknie mi 36 niestety ;( Obecnie jestem po pierwszej kuracji z Clo 2 tabletki raz dziennie od 2 do 6 dnia cyklu, jutro mam monitoring jak podzialalo i ustalenie daty najlepszego dnia na "przytulanko", nie moge sie juz doczekam zeby sprawdzic czy cos sie tam wyklulo. Jakie sa wasze doswiadczenia z Clo? pomoglo wam? Powoli juz zaczynam zalamywac sie patrzac co miesiac na jedna cholerna kreske na tescie. Mam wciaz jednak nadzieje ze Clo zdziala jakies cuda i w koncu mi sie uda.