reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Verq mnie boli podbrzusze jak na okres. To objaw zarówno @ jak i ciąży. Na tym etapie objawy są takie same :)

Marc jest mi bardzo przykro. Czy podejrzewasz, ze mąż może mieć problem z alkoholem?


- - - - - - - - - - - - - - - -
Synek [emoji170][emoji170][emoji170] luty 2014


Myśle, ze tak :-( niestety
 
reklama
Dziękuję Kochana :)
Nie będę kłamać, że nie pokładam dużych nadziei w dzisiejszej wizycie. Wiem, że jeśli nie będzie dobrze, to będę musiała wrócić do młodego, który uważa mnie za starą... Lepsze to niż nic. Ale nie są to miłe wizyty. Jestem skrępowana, zawstydzona swoim wiekiem i fanaberiami o ciąży. Wiem, że nie tak to powinno wyglądać.
Może to niedorzeczne, ale chciałbym żeby ginekolog traktował mnie jak ktoś kogo interesują moje potrzeby, pragnienia, a nie jak belfer-z góry. Wiem ile mam lat i że nie będzie łatwo, ale nie trzeba mi tego ciągle powtarzać. Nie mówię też, że ma mnie głaskać po głowie mówiąc, że będzie super itd. Ale chociaż trochę wesprzeć psychicznie. Jego wsparcie wygląda tak , że słyszę " U pani nie mamy zbyt dużo czasu, żeby go tracić na badania drożności. Jeden cykl z clo, monitoring i zaraz w następnym cyklu inseminacja, bo ona daje większą szansę. No i ten progesteron... No niestety w pewnym wieku już tak bywa." A gdzie tu nadzieja, że cykl z clo się uda? Skąd pewność, że jajowody są drożne, a inseminacja będzie miała sens? Co jeśli jajowody są niedrożne i tak na prawdę nic nie ma sensu? Może się czepiam, ale nie budzą we mnie zaufania ostatnie wizyty... :(
Szkoda, że nie mieszkasz blisko... mój gin jest tak kochany i wyrozumiały... i naprawdę w każdej sytuacji chce pomóc!
 
A ja odliczam do @ jeszcze 6 dni... tak bym już chciała wiedzieć czy się udało. Ale coś czuję że raczej nie. :(
Przez te problemy po drodze trochę straciłam wiarę w to że się szybko uda. :(
Jajnik po prawej stronie dalej czasem zakuje, piersi bolą jak na @. No zobaczymy.
 
Ja straciłam swoją ciąże w 7 tygodniu ... i mialam zabieg po którym długo krwawiłam - a pózniej plamilam....

Ja nie wiem co jest grane kurde wczoraj Wam nie pisałam, ale te testy ciagle wychodzą tak jak wychodziły... sprawdziłam jeszcze raz tym razem 25 bez sensu :-( moze to było samoistne poronienie, ale ze beta nie wyszła ....
szczerze żałuje, ze robiłam jakiekolwiek testy....
Tak strasznie chciałabym sie cieszyć fasolka :-(

Moj mąż mówił, ze pic nie bedzie .... jestem wściekła tak bardzo :-(
Dzisiaj rano wstałam i stały plastikowe 3 kubki na blacie - wącham je i czuje wódkę w środku tym bardziej, ze nie pije to czuje przecież co w tych kubkach było...
poszłam do niego do sypialni i pytam sie czemu pił, a on mi ściemnia, ze to nie był alkohol to co kurna to było jak do cholery czuje !!!
Super, ze sąsiad który z nim razem pracuje namawia go i wzajemnie siebie namawiają na picie.jego narzeczona tez nie mogła zająć bo tamten non stop pił... teraz jak urodziła córkę to jest juz ok .... to czemu ten jego kolega wiedząc, ze mamy problem z zajściem go namawia :-(
Szczerze to jak On się nie może opanować w tygodniu nawet, mimo Waszych problemów to jest chore... pogadaj z Nim... a On chce tego dzidziusia czy raczej mu to obojętne?
 
Przede wszystkim, wiedziałam, że nie jestem w stanie tego utrzymać przed Nim w tajemnicy. Pojechałam więc wczoraj do SMYKA, kupiłam malutkie buciki i wsadziłam do pudełeczka razem z pozytywnym testem. Jak przyjechał po pracy to zjedliśmy na spokojnie kolację, a po kolacji dałam mu pudełeczko z tekstem "Tylko się nie denerwuj, że znów coś kupiłam" ^_^ Zaczął wypytywać, co to jest i nie zdążył nawet otworzyć, a ja już byłam cała we łzach!

Popłakał się jak dziecko, wyściskał mnie i nie chciał wypuścić z ramion. Powiedział, że jest najszczęśliwszy na świecie :):):) I twierdzi, że nie spodziewał się, że będę testować... Nigdy nie zapomnę tej chwili :)

Dzisiaj z koleji, to ja chodzę cała w skowronkach, a on mnie tonuje. Jest spokojny i cierpliwie czeka na moment, kiedy wszystko będzie ok. Cały on, głos rozsądku w naszym związku :)
Fajnie Ci to wyszło.super.też marzę o takiej chwili....:-D
 
@marc hmm to ma luzne podejście. Pogadaj z nim i zapytaj co jest dla niego ważne.
Może jeśli ma problem z alko powinien iść na jakąś terapię? Bo jeśli to nawet taki mini nałóg to samemu może mu być ciężko go rzucić zwłaszcza że kolega go namawia.
 
Przede wszystkim, wiedziałam, że nie jestem w stanie tego utrzymać przed Nim w tajemnicy. Pojechałam więc wczoraj do SMYKA, kupiłam malutkie buciki i wsadziłam do pudełeczka razem z pozytywnym testem. Jak przyjechał po pracy to zjedliśmy na spokojnie kolację, a po kolacji dałam mu pudełeczko z tekstem "Tylko się nie denerwuj, że znów coś kupiłam" ^_^ Zaczął wypytywać, co to jest i nie zdążył nawet otworzyć, a ja już byłam cała we łzach!

Popłakał się jak dziecko, wyściskał mnie i nie chciał wypuścić z ramion. Powiedział, że jest najszczęśliwszy na świecie :):):) I twierdzi, że nie spodziewał się, że będę testować... Nigdy nie zapomnę tej chwili :)

Dzisiaj z koleji, to ja chodzę cała w skowronkach, a on mnie tonuje. Jest spokojny i cierpliwie czeka na moment, kiedy wszystko będzie ok. Cały on, głos rozsądku w naszym związku :)
Wspaniała reakcja :) cudownie ;) Jeśli pęcherzyk już będzie to konieczne wrzuć nam zdjęcie usg :*


Jak byłam u niej w październiku, to nie byłam zdecydowana na odstawienie tabsów, nawet wyszłam z receptą na kolejne 6 miesięcy...a jak już się zdecydowałam, to mąż jeszcze był sceptyczny, nie chciałam organizować badań bez jakiejś obopólnej zgody co do planów. Myślę, że część z Was mnie zrozumie, nie chciałam stawiać go pod murem...a te 6 cykli starań to taki przewidywany okres na staranka po tabsach.
Witaj :) co do tabsów... Ja odstawiłam w październiku, zaczął się marzec, a cykl nadal mi się nie unormował. Mój gin mówił, że najlepiej zacząć się starać 3-6 miesięcy po odstawieniu tabletek :) ogólnie jak w ciągu roku się nie uda, to wtedy powinno się zrobić badania :) więc nie stresuj się.



relgx1hpw702se3x.png
 
Verq mnie boli podbrzusze jak na okres. To objaw zarówno @ jak i ciąży. Na tym etapie objawy są takie same :)

Marc jest mi bardzo przykro. Czy podejrzewasz, ze mąż może mieć problem z alkoholem?


- - - - - - - - - - - - - - - -
Synek [emoji170][emoji170][emoji170] luty 2014

89Katia no nie obraziłabym się, ale jakoś mam przeczucie, że nic z tego. Już nawet zapakowałam tampony do torebki do pracy :-) :)

Myśle, ze tak :-( niestety

Przykro mi :(
 
reklama
Szczerze to jak On się nie może opanować w tygodniu nawet, mimo Waszych problemów to jest chore... pogadaj z Nim... a On chce tego dzidziusia czy raczej mu to obojętne?


Niby chce.... i obiecał mi, a co z tego jak nie dotrzymuje słowa...
O tym koledze chodziło mi o to, ze sam miał problem ze swoją kobieta w zajściu w ciaze, wiec mógłby sie zastanowić.
Razem pracują, razem piją
 
Do góry