Tak robiłam wszystkie możliwe testy: nietolerancje pokarmowe; na pyłki, na chemikalia, na materiały... I kompletnie nic nie wyszło :/
Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć czego ja nie używam
od maści robionych, po maści z mniejszą i większą ilością sterydów... Od kremów pod prysznic bezpośrednio dla skory atpowej, po kremy z minimalną ilością składników i takie wypasioe po 200 zł... Wszystko tylko nawilża, ale nie eliminuje przyczyny.
Teraz kupiłam balsam ze składnikami naturalnymi: Sylveco. Zobaczymy, może się nada.
W ubiegłym roku w zasadzie przez wszystkie miesiące miałam problem :/ wstyd mi było ubrać krótkie spodenki :/ potem na chwilę (pod koniec lata) było lepiej i teraz zima znów masakra...
Dziękuję za poradę, ale już robiłam wszystkie możliwe testy
Muszę chyba po prostu nauczyć się z tym żyć :/
@Spark spokojnie Kochana! Hormony na pewno też robią swoje i denerwujesz się nieco bardziej. Faceci to ciężkie istoty, ale w gruncie rzeczy zawsze można się z nimi dogadać!
A jak nie, to zrobimy mu wjaz na chatę ^_^
Mój np ma niezmierzoną cierpliwość do mnie... dzisiaj jestem tykającą bombą zegarową od depresji bo mega w kurw, potem senność, zmęczenie i tak w kółko. A on to wszystko znosi i tylko mi mówi, żeby wreszcie ta @ przylazła bo on tak długo nie pociągnie
^_^ Próbowałam nawet polepszyć sobie humor wypadem na zakupy, ale generalnie to jeszcze pogorszyło mój stan: wnerwiało mnie nawet to że jest dużo ludzi w koło... nie wspominając o burdelu w sklepach i ufajdanych bluzkach pudrem :[ czy dziewczyny nie potrafią delikatnie te bluzki zakładać? Albo chociaż mnie pudru nakładać?
Nie wiem, ale ostatnio generalnie ciężko jest mi coś kupić... nic mi się nie podoba, beznadziejna jakość i te rozmiary... hmmm... zastanawiam się czy ja rosnę, czy te bluzki maleją?